Przejdź do treści

Ewa Bilan-Stoch doceniona w Stanach Zjednoczonych. Nagrodę zadedykowała swojemu mężowi

Ewa Bilan-Stoch w eleganckiej, czarnej kreacji podczas Gali Mistrzów Sportu
Ewa Bilan-Stoch wyróżniona w w konkursie fotograficznym New York Photography Awards / Zdjęcie: PAWEL WRZECION/MWMEDIA
Podoba Ci
się ten artykuł?

Ewa Bilan-Stoch została uhonorowana w konkursie fotograficznym New York Photography Awards. Żona mistrza olimpijskiego w skokach narciarskich zdobyła dziewięć nagród i wyróżnienie za zdjęcia wykonane ukraińskim żołnierzom walczącym na froncie. „Jestem dumna, że udało mi się pokazać wielowymiarowość walki i bohaterstwa” – podkreśliła.

Fotografie Polki wyróżnione spośród 100 000 zgłoszeń

Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Ewa Bilan-Stoch była jedną z osób, które ruszyły na pomoc naszym sąsiadom. Żona polskiego skoczka narciarskiego zajmowała się m.in. szyciem czapek dla żołnierzy czy transportem uchodźców w bezpieczne miejsca czy przewożeniem tzw. terenówek na front. Pytana, dlaczego to robi, odpowiadała:

Bo taka pomoc ma sens, sprawdziłam. Bo lubię jeździć samochodem. Bo się w tym sprawdzam. Bo bardzo mnie to wszystko interesuje. Bo zazdrościłam innym fotografom. Bo ludzie, z którymi jeżdżę, są jedyni w swoim rodzaju”.

Bilan-Stoch chętnie relacjonowała szczegóły konwojów w mediach społecznościowych, opatrując je przekornie hasztagiem #babapowinnasiedziećwdomu. Spotkania z Ukraińcami dokumentowała, tworząc wyjątkowy projekt fotograficzny „Ranne dusze”.

„Ranne dusze to seria portretów żołnierzy, których codzienna walka toczy się także poza polem bitwy. Spojrzenia odsłaniają emocjonalne, psychiczne blizny – świadectwo bólu, trudów wojny, a także okrucieństwa niewoli. Jednocześnie oczy bohaterów wyrażają niezłomną, (nad)ludzką siłę przetrwania” – wyjaśnia we wpisie na Instagramie Ewa Bilan-Stoch.

To właśnie za serię portretów ukraińskich żołnierzy żona Kamila Stocha została uhonorowana w Stanach Zjednoczonych. W konkursie New York Photography Awards zdobyła dziewięć srebrnych nagród i jedno wyróżnienie honorowe.

Na zdjęciu Ewa Bilan-Stoch- HelloZdrowie

Ewa Bilan-Stoch: „Jestem dumna”

Ewa Bilan-Stoch choć z wykształcenia jest pedagogiem, to jej prawdziwą pasją jest fotografia. To właśnie z aparatem w ręku rozkochała w sobie przyszłego męża. Znali się ze szkoły, ale spotkanie w 2006 r. podczas zawodów narciarskich w Planicy, gdzie ona pracowała jako fotograf, a on był uczestnikiem turnieju, stało początkiem dłuższej relacji, która cztery lata później została zwieńczona małżeństwem.

Jak ujawniła, zdjęcia do projektu „Ranne dusze” powstawały przez półtora roku, głównie w Donbasie. Prace zostały docenione spośród ponad stu tysięcy zgłoszeń z całego świata.

„Jestem dumna, nie tylko dlatego, że moje zdjęcia zostały nagrodzone pośród ponad 100 000 zgłoszeń, ale przede wszystkim dlatego, że udało mi się pokazać wielowymiarowość walki i bohaterstwa” – czytamy na Instagramie.

Fotografka, celebrując swój sukces w mediach społecznościowych, podkreśliła, że jedną z nagród dedykuje swojemu mężowi.

„Nagrodę w kategorii Fine Art – People dedykuję mojemu mężowi, który jak nikt inny rozumie, czym jest pasja i przy którym zawsze mogę być sobą” – napisała na InstaStories.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Żona Kamila Stocha planuje wydać książkę

W rozmowie z portalem Interia Ewa Bilan-Stoch zdradziła, że po zrobieniu ostatniego zdjęcia zrodził się w jej głowie pomysł wydania książki. Chciałaby w niej opisać kulisy powstawania „Rannych dusz” i losy sfotografowanych postaci.

„Historie moich bohaterów, ale i powstanie wielu z tych zdjęć było to wszystko tak ciekawe, że chciałabym to opowiedzieć” – zaznaczyła w rozmowie z Interią. „W książce chciałabym udokumentować cały proces twórczy, losy tych ludzi i dać dowód na to, że polsko-ukraińska przyjaźń jest możliwa” — dodała.

Ujawniła, że książka będzie o fotografii, przyjaźni, psychologii i wojnie, czyli tym wszystkim, co od zawsze ją interesowało. „Będzie wiele ciekawostek dotyczących tego, jak funkcjonuje wojenna machina. I to na każdym szczeblu. Na polu bitwy i w głowie żołnierza” – podsumowała.

Źródło: Interia

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?