Przejdź do treści

Dolly Parton: Wielkie piersi, wielkie usta, wielkie włosy. Ludzie mówili, że takie kobiety wyglądają tanio, a ja wiedziałam, że taka właśnie chcę być

Dolly Parton: Wielkie piersi, wielkie usta, wielkie włosy. Ludzie mówili, że takie kobiety wyglądają tanio, a ja wiedziałam, że taka właśnie chcę być Steve Granitz/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

– Bogu niech będą dzięki! Czuję się bardzo dumna, że dołożyłam swoje ziarnko, które przerodzi się w coś wielkiego, co pomoże uleczyć świat z tej szalonej pandemii – mówi Dolly Parton. Szczepionka przeciwko COVID-19, którą wsparła pokaźną sumą 1 miliona dolarów, weszła właśnie w decydujący etap testów. Jej skuteczność ocenia się na 94 proc. 

Trzeba wybrać Dolly Parton i dać jej wolną rękę – mówią żartobliwie Amerykanie przy okazji każdych wyborów prezydenckich. Nic dziwnego. Historia jej życia to realizacja amerykańskiego snu, a dokonania muzyczne onieśmielają. Jest autorką 64 albumów i ok. 5 tysięcy piosenek! Otrzymała też najwięcej nagród i wyróżnień w historii country i trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa za kilka dziesięcioleci z hitami w pierwszej 20 tygodnika Billboard.

Dolly Rebecca Parton urodziła się w 1946 roku w jednopokojowej chatce w Pittman Center w stanie Tennessee jako czwarte z dwanaściorga dzieci w biednej rodzinie Avie Lee Caroline i niepiśmiennego rolnika Roberta Lee Partona. Rosła, śpiewając ulubione piosenki matki, przekazywane z pokolenia na pokolenie od czasów kolonialnych, występowała także w kościelnym chórze. Pierwszą gitarę zrobił ręcznie jej ojciec.

Pisanie piosenek przychodzi mi nadal tak łatwo, jak 50 lat temu (…). To bardzo osobisty i samotny proces. Najczęściej poszczę przez kilka dni, żeby wejść w dobry stan emocjonalny i mieć czystość myśli, zanim siądę do gitary

Od początku wiedziała, co chce śpiewać:  „Bardzo mocne, żałosne, smutne, jękliwe, bardzo jękliwe ballady”. Jako 19-latka nagrała pierwszy album country, teksty napisał jej wujek, który zajmował się tym zarobkowo. Studio nagraniowe uznało, że jej mocne vibrato nie pasuje do country, ale nie dała za wygraną. Nagrany w 1967 roku album „Hello, I’m Dolly” zapoczątkował jej trwającą do tej pory karierę muzyczną. W latach 70.  i 80. ubiegłego wieku nie schodziła z list przebojów i nie wychodziła ze studia nagraniowego. Jest autorką 64 albumów, 238 singli, 63 teledysków i 5 ścieżek filmowych.  W sumie, dla siebie i innych gwiazd, napisała ok. 5 tysięcy utworów. „Nigdy nie byłam osobą cierpiącą na jakieś artystyczne blokady. Pisanie piosenek przychodzi mi nadal tak łatwo, jak 50 lat temu (…). To bardzo osobisty i samotny proces. Najczęściej poszczę przez kilka dni, żeby wejść w dobry stan emocjonalny i mieć czystość myśli, zanim siądę do gitary” – opowiada. 

Rick Kern/Getty Images

Dolly Parton jest autorką m.in. „I will always love you”, wielkiego przeboju Whitney Houston. Śmieje się, że kiedy pierwszy raz usłyszała wersję Whitney w radiu, „prawie wjechała autem w rów z wrażenia”. Zagrała także w filmach takich jak kultowy „Od dziewiątej do piątej” u boku Jane Fondy i Lily Tomlin. Słynna scena grożenia pistoletem była wzięta z jej życia – kiedy jako 19-latka trafiła do Nowego Jorku, odstraszyła napastnika pistoletem, który dostała od ojca „na wszelki wypadek”. Za role w „Najlepszym małym burdeliku w Teksasie” oraz w „Rhinestone”, „Stalowych Magnoliach”, „Straight Talk” otrzymała nominacje do Złotych Globów. „Stalowe Magnolie” i „Od dziewiątej do piątej” trafiły na stałe do kanonu feministycznego kina.

Wielką zagadką jest, jak Dolly Parton, mimo dużej sławy, może cieszyć się spokojnym życiem i prywatnością w rodzinnym stanie Tennessee. Od ponad 50 lat ma tego samego męża Carla Thomasa Deana, który prowadzi niewielką firmę asfaltową w Nashville. Włożyli wiele wysiłku w utrzymanie prywatności. Z tego powodu Dolly już wiele lat temu zdecydowała się na bardzo silny i charakterystyczny styl sceniczny, bez którego trudno rozpoznać ją na ulicy: „Wielkie piersi, wielkie usta, wielkie włosy. Tak chciałam wyglądać. Ludzie dookoła mówili o takich kobietach, że wyglądają tanio, a ja wiedziałam, że taka właśnie chcę być!” – mówi. I żartobliwie zaznacza: „Moje włosy nigdy nie mają gorszego dnia. Codziennie jestem w innej peruce”.

Dolly Parton śmieje się, że często jest pytana o kondycję swojego małżeństwa, bo nigdy nie pojawia się z mężem publicznie. „Myślę, że raz widział mój koncert. Jesteśmy bardzo dumni z naszego związku. Dla nas obojga był pierwszym i ostatnim” – podsumowuje.  W 2016 roku, na 50 rocznicę ślubu, odnowili przysięgę małżeńską. Dolly Parton nie ma dzieci, bo, jak mówi, „nie było jej to pisane”. Całe życie choruje na endometriozę i z jej powodu usunęła macicę. Niewiele o tym mówi, ale w 2008 roku zwierzyła się prasie, że po operacji wpadła w depresję i miewała myśli samobójcze.

Teraz przyznaje, że tylko dzięki temu, że nie urodziła dzieci, miała dość wolności, by rozwijać karierę: „Myślę, że byłabym wspaniałą matką. Pewnie rzuciłabym wszystko inne w diabły. Miałabym wyrzuty sumienia z powodu pracy. Wszystko wyglądałoby inaczej. Nie zostałabym pewnie gwiazdą” – mówi. Jest za to wspaniałą ciocią dla wielu siostrzenic, siostrzeńców i chrześniaków. Wśród nich jest Miley Cyrus.  Wszyscy mówią na nią Ciociu Babciu.

Okres pandemii Dolly spędza w Nashville u boku męża. Przyznaje, że była zaskoczona, kiedy wpisano jej nazwisko na listę fundatorów szczepionki Moderna. W kwietniu przekazała na jej rzecz milion dolarów. „Bogu niech będą dzięki! Czuję się bardzo dumna, że dołożyłam swoje ziarnko, które przerodzi się w coś wielkiego, co pomoże uleczyć świat z tej szalonej pandemii”.

Myślę, że byłabym wspaniałą matką. Pewnie rzuciłabym wszystko inne w diabły. Miałabym wyrzuty sumienia z powodu pracy. Wszystko wyglądałoby inaczej. Nie zostałabym pewnie gwiazdą

To tylko jeden z wielu projektów i inicjatyw, w które jest zaangażowana.  Stworzony przez nią  park rozrywki Dollywood oraz towarzysząca mu fundacja od lat wspierają lokalny biznes i szkolnictwo. Od lat walczy o finansowanie badań nad HIV i AIDS, współfinansuje wiele instytucji medycznych i onkologicznych. W 2016 roku osobiście odbierała telefony starając się zebrać pieniądze na walkę z wielkimi pożarami Parku Narodowego Great Smoky Mountains.

Artystka często podkreśla jednak, że najważniejsze jest dla niej wspieranie szkół: „Myślę, że nie mogłam mieć dzieci, żeby wszystkie inne mogły być moje” – przyznaje. W latach 80. ubiegłego wieku stan Tennessee był znany ze słabej edukacji. Piosenkarka, która często powtarza, że jej niepiśmienny ojciec był jednym z najzręczniejszych biznesmenów z którymi miała do czynienia, ufundowała m.in. projekt „Biblioteki Wyobraźni”, który zajmuje się opłacaniem i fundowanie książek dla dzieci. Przez kilka lat podopieczni co miesiąc dostają od niej kolejną książkę. Obecnie program obejmuje ponad 850 tys. dzieci. W 2018 roku Parton przekazała 100 milionów książek.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: