Diane Keaton: „Możemy starzeć się z gracją albo pięknie. Ja wybieram obie opcje”

Jej znakiem rozpoznawczym były męskie kapelusze i okulary. To ona wprowadziła na wybiegi styl chłopczycy, zagrała też w wielu kultowych filmach. Diane Keaton, ikona światowego kina i muza Woody’ego Allena zmarła 11 października 2025 roku w swoim domu w Los Angeles w wieku 79 lat. Przyczyną śmierci było zapalenie płuc.
Diane Keaton przyszła na świat jako Diane Hall 5 stycznia 1946 roku w Los Angeles. Jej matka, Dorothy Deanne (znana jako Deanne) miała artystyczną duszę i zmysł estetyczny. Jak wspominała później aktorka, ukształtowało to jej osobowość i sposób patrzenia na świat.
Impulsem do występowania na scenie był dla niej występ matki na konkursie piękności dla gospodyń domowych. Ojciec, John Newton Ignatius Halla był pośrednikiem nieruchomości. Diane wychowywała się z trójką młodszego rodzeństwa. „Gdy byłam dzieckiem, przerażała mnie wizja wczesnego wstawania i konieczność nauki także w dorosłym życiu. Tata powiedział mi kiedyś: ‘Nie mam wielu talentów, dlatego muszę pracować ciężej od innych.’ Ta postawa mnie ukształtowała” – wspominała.
Już jako nastolatka interesowała się teatrem i sztuką, słynęła też z oryginalnego stylu ubierania się. Początkowo pragnęła być piosenkarką. Jeszcze w szkole śpiewała w chórze kościelnym i szkolnych zespołach muzycznych. Później przeprowadziła się na Manhattan, gdzie występowała w nocnych klubach. Podjęła także studia aktorskie. Już na początku swojej kariery Diane przyjęła panieńskie nazwisko matki (Keaton), by nie mylono jej z inną ówczesną aktorką Diane Hall.
Pierwsze kroki w zawodzie stawiała na scenie teatralnej. W 1968 roku znalazła się m.in. w oryginalnej obsadzie musicalu „Hair” na Brodway’u. Niedługo później zagrała Lindy Christie w musicalu „Zagraj to jeszcze raz, Sam” u boku Woody’ego Allena. Spotkanie to zapoczątkowało kilkuletni romans, wieloletnią współpracę, a później przyjaźń, która trwała do końca życia aktorki.
Diane była też jedną z niewielu osób, które nie zerwały kontaktów z reżyserem, kiedy oskarżono go o molestowanie seksualne. „Nasza relacja jest wielowymiarowa i istnieje już ponad 40 lat. On jest nie tylko moim przyjacielem. To jemu zawdzięczam fakt, że mogę prowadzić takie życie jak prowadzę. […] on nieustannie ze mnie żartuje. Przecież w jego filmach gram zawsze idiotkę” – mówiła w 2017 roku w wywiadzie dla Süddeutsche Zeitung.
Pierwszym filmem Diane Keaton był obraz „Kochankowie i inni nieznajomi” (1970), ale przełomem okazała się rola Kay Adams w „Ojcu chrzestnym” (1972) w reżyserii Francisa Forda Coppoli. Rola ta przyniosła jej ogólnoświatowy rozgłos, aktorka zagrała też w części drugiej i trzeciej. Równoległe rozwijała się współpraca z Woddym Allenem. W tym samym roku przeniesiono na ekran sztukę „Sam”, potem zagrała w kolejnych filmach reżysera: „Śpioch” (1973), „Miłość i śmierć” (1975).

Diane Keaton /fot. Ron Galella/Ron Galella Collection via Getty Images
Pierwszego Oscara otrzymała za rolę w pokazanym w 1977 roku filmie „Annie Hall”. Tytułowa bohaterka bardzo przypominała Diane zarówno w usposobieniu, jak i stylu ubierania się. Film wyznaczał ówczesne trendy, a stylizacje – męskie kapelusze, krawaty, kamizelki od garnituru wyznaczyły nowy styl w amerykańskiej modzie. Obecnie nikogo już nie dziwi łączenie w jednej garderobie ubrań męskich i damskich, ale w połowie lat 70. ubiegłego wieku Diane była uważana za pionierkę stylu na chłopczycę. Kreacjom w tym stylu pozostała wierna do końca życia.
W trwającej pół wieku karierze Diane Keaton zagrała w wielu filmach, fani doceniają m.in. filmy: „Czerwony” (1981), „Zmowa pierwszych żon” (1996), „Siła przebaczenia” (1997), „Gorsza siostra” (1999). W ostatnich latach można ją było zobaczyć w „Razem czy osobno?” (2014), „Przeprowadzce” (2014), „Zawsze jest czas na miłość” (2017), „Book Club” (2018), „Miłość, ślub i inne nieszczęścia” (2020) czy „Czym jest miłość?” (2023).
Lubiła grać w komediach, dawała głos w produkcjach animowanych, zajmowała się reżyserią, była producentką, kreowała teledyski. Czterokrotnie była nominowana do Oscara, otrzymała też nagrodę BAFTA, Złoty Glob i inne nagrody branżowe. W 2017 roku otrzymała nagrodę Amerykańskiego Instytutu Filmowego za całokształt twórczości.
Diane Keaton nigdy nie wyszła za mąż, a większość jej związków, m.in. z Woodym Allenem, Alem Pacino czy Warrenem Beatty przekształcało się w wieloletnie przyjaźnie. „Nie sądzę, żeby brak męża w jakikolwiek sposób pogorszył moje życie. Ten mit o starej pannie to bzdurz” – mówiła.
Po przekroczeniu pięćdziesiątki zdecydowała się zostać mamą i adoptowała roczną wówczas córkę Dexter, a pięć lat później syna Duke’a. Teraz jej dzieci mają 29 i 25 lat. Aktorka uważała macierzyństwo za jedną ze swoich najważniejszych ról. „Macierzyństwo całkowicie mnie odmieniło. To chyba najlepiej uczące pokory doświadczenie, jakie mnie kiedykolwiek spotkało” – mówiła.
Aktorka nigdy nie farbowała włosów, uważała, że nie ma niczego złego w starzeniu się, była zdecydowaną przeciwniczką operacji plastycznych. „Chcę powiedzieć wszystkim kobietom: Nie poddawajcie się!. Popełniajcie błędy, bawcie się, uśmiechajcie i nie przestawajcie nakładać szminki na usta!” – mówiła w wywiadach, pytana o swoje podejście do starzenia się.
Przyznawała otwarcie, że w młodości cierpiała na bulimię, którą pokonała dzięki terapii. W średnim wieku dwukrotnie walczyła też z rakiem skóry. „Życie wciąż może się jeszcze zasadniczo zmienić, nawet jeśli ktoś sądzi, że wszystko już przeżył. Im człowiek starszy, tym bardziej wszystko się komplikuje. Coraz trudniej być powabnym i eleganckim. Niektóre rzeczy zajmują więcej czasu. Trudno jest jednocześnie odpuścić pewne rzeczy, a z drugiej – cieszyć się tym, co życie ma nam jeszcze do zaoferowania. Czasami potrzeba szturchnięcia we właściwym kierunku” – mówiła.
Keaton interesowała się fotografią, wydała dwa albumy, wystawiała swoje prace. Była też znana z pasji do architektury – kupowała zrujnowane domy i sprzedawała je po renowacji. W 2017 roku kupiła, a później z wielkim pietyzmem odnowiła swój dom w Los Angeles. Spędziła w nim ostatnie lata życia. „Aktorzy to cyganie. Wciąż w drodze, ale nigdzie w domu. Być może stąd moja słabość do domów: nieustannie szukam nowego. Straciłam dużo pieniędzy, kupując i remontując domy, by odsprzedać je ze stratą. Ale to dla mnie nieistotne, bo pięknie jest podążać za marzeniem” – mówiła.
„Żyła dokładnie tak, jak chciała – na własnych zasadach, otoczona ludźmi i rzeczami, które naprawdę kochała. Najważniejsza była rodzina, bliskie grono przyjaciół, dom i ukochany golden retriever, Reggi” – mówiła po jej śmierci bliska przyjaciółka. W ostatnich miesiącach była mniej aktywna. Wcześniej sąsiedzi spotykali ją, obowiązkowo w kapeluszu i okularach, na spacerach z psem. Na jej profilu na Instagramie ostatnie udostępnione przez nią zdjęcie, na którym pozuje z Reggim, pochodzi z kwietnia tego roku.
RozwińWiosną pojawiła się także na urodzinach Jacka Nicholsona. Wiele osób z rozrzewnieniem oglądało z pewnością komedię „Lepiej późno niż później”, nakręconą w 2003 roku, w której Keaton i Nicholson zagrali parę w średnim wieku, którą łączy splot wydarzeń i dojrzałe uczucie. „Jako kobieta straciłam przyjaciółkę, którą znałam niemal 40 lat. Przez te lata była dla mnie jak siostra, bo dzieliłyśmy wiele naprawdę niezapomnianych doświadczeń” – komentowała jej odejście reżyserka tego filmu Nancy Meyers. „W przeciwieństwie do kogokolwiek, kogo ta planeta kiedykolwiek spotkała lub czego prawdopodobnie już nigdy nie zobaczy, jej twarz i śmiech rozświetlały każdą przestrzeń, w którą wkraczała” – napisał po jej śmierci Woody Allen.
Zobacz także

Dakota Johnson: „Kobiety zawsze były i są na gorszej pozycji w społeczeństwie. Wciąż mierzą się z oczekiwaniami”

Monica Bellucci: „Nie jestem obsesyjna w kwestii urody. Piękno dla mnie to sposób, w jaki patrzysz na siebie i innych”

Jennifer Lawrence: „Kiedy mówimy szczerze, co myślimy, nazywają nas zdzirami”
Polecamy

Dakota Johnson: „Kobiety zawsze były i są na gorszej pozycji w społeczeństwie. Wciąż mierzą się z oczekiwaniami”

„Prawdziwa rozmowa o siostrzeństwie musi zacząć się od przyznania, że wszystkim nam bywa trudno z innymi kobietami” – mówi psycholożka Marta Majchrzak

Wiejskie pamiętniki kryją prawdę o życiu kilku pokoleń kobiet w Polsce. „Wspólnym doświadczeniem jest aborcja”

Jane Goodall: „Człowiek, który kieruje się w życiu bystrym umysłem, ale zapomina o sercu, to zwykły cwaniak”
się ten artykuł?