Przejdź do treści

Czy na Ziemi zabraknie piasku? „Piasek jest drugim najbardziej eksploatowanym zasobem na świecie” – ostrzega ekoaktywistka Paulina Górska

Kobieta stoi na pustyni
Czy na Ziemi zabraknie piasku? "Piasek jest drugim najbardziej eksploatowanym zasobem na świecie - ustępuje tylko wodzie" - ostrzega ekoaktywistka Paulina Górska/ Pexels, fot. Brady Knoll
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Choć znaleźć go można niemal w każdym kraju, niedługo może nam go zabraknąć” – pisze o piasku ekoaktywistka. Autorka bloga o ekologii Paulina Górska wyjaśnia, jak to możliwe, że w niedalekiej przyszłości ludzkość będzie musiała zmierzyć się z brakiem piasku.

Piasek drugim najbardziej eksploatowanym zasobem na świecie

Szacuje się, że już za kilka lat nawet połowa ludzi na świecie zostanie pozbawiona dostępu do bezpiecznego źródła wody pitnej. To jednak nie są jedyne zasoby Ziemi, których brak możemy odczuć w niedalekiej przyszłości. Mało kto wyobraża sobie, że mogłoby zabraknąć piasku, a to jednak całkiem realne. Problem ten wzięła na tapet ekoaktywistka Paulina Górska.

„Temat, o którym mało się mówi. Albo nawet wcale. Piasek jako zasób wydaje się nieskończony. Ale wcale tak nie jest. Piasek jest drugim najbardziej eksploatowanym zasobem na świecie – ustępuje tylko wodzie. I choć znaleźć go można niemal w każdym kraju, niedługo może nam go zabraknąć” – pisze.

Autorka bloga o ekologii wyjaśnia, że jest to możliwe, ponieważ piasek nie jest uznawany przez rządy państw i przemysł za kluczowy zasób strategiczny. Jak dodaje, na przestrzeni ostatnich 20 lat, zużycie piasku na całym świecie zwiększyło się trzykrotnie.

„Najnowszy raport ONZ informuje: rocznie wydobywamy 50 mld ton piasku i żwiru. To ilość, która pozwoliłaby zbudować wokół Ziemi mur wysokości na 27 m i szerokości na 27 m. To także 2 razy więcej niż łączna masa piasku niesiona przez wszystkie rzeki świata. I więcej niż przyroda jest w stanie odtworzyć. Tylko między 2011 r. a 2013 r. (3 lata!) Chiny zużyły więcej betonu niż USA w całym XX w.” – tłumaczy.

I wymienia miasta, które w szczególności przyczyniły się do nadmiernej eksploatacji piasku.

  • Abu Zabi, stolica Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zaczęła urbanizacyjny boom w 1966 r. i już 5 lat później nie miała piasku nadającego się do konstrukcji.
  • Singapur, który piaskiem wydłuża linię brzegową, oskarżono już o nielegalne wydobywanie piasku. Obecnie musi importować go z Australii.
  • 110 tys. ton piasku – potrzebne było na wzniesienie Burdż Chalifa, najwyższego drapacza chmur w Dubaju.
Słoneczniki

„Jesteśmy uzależnieni od piasku”

’Jesteśmy uzależnieni od piasku, ale nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo jako jednostki go nie kupujemy’ – mówi Aurora Torres, hiszpańska ekolożka cytowana w „The Guardian”. Życie miast zależy od piasku – jest niezbędny m.in. do produkcji betonu, który odpowiada już za 8 proc. globalnych emisji CO2. Najostrzejsza rywalizacja o piasek toczy się obecnie w Azji, gdzie szybko rozwijają się młode państwa” – pisze ekoaktywistka.

Gdzie jeszcze znajdziemy piasek? Jak wymienia Górska, jest on używany do produkcji m.in. telefonów, okularów, talerzy, okien czy szkła. Eksploatowanie piasku w wielu branżach sprawia, że zaczyna go brakować. Ekoaktywistka dodaje, że sytuacji nie poprawiają także pustynie bogate w jego zasób. Wyjaśnia, że ziarnka piasku z pustyni nie nadają się do zastosowania w budownictwie, ponieważ  są zbyt okrągłe, sypkie i „szlachetne”.

Ponieważ z dostępnych zasobów piasku ogołocono już większość najważniejszych rzek, obecnie szukamy go na dnie oceanów i mórz (z Bałtykiem włącznie). Słynny jest “Junyang 1”, chiński statek-pogłębiarka, który jest w stanie wydobywać materiał nawet z 90 metrów. Wiąże się to z destrukcją środowiska wodnego: wraz z piaskiem zasysane (i zabijane) są niezliczone organizmy niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania oceanów. Efekt? Zmiana ruchów wód, prądów, niszczenie wybrzeży, raf” – alarmuje.

Wojna o piasek

W 2021 roku władze Sardynii przyłapały wielu turystów na kradzieży piasku, kamyków oraz muszli z plaż. W sumie udało im się zapobiec wywiezieniu blisko 4100 kilogramów piasku, który został zwrócony naturze. To jednak zaledwie kropla w oceanie. W wielu zakątkach świata działają mafie piaskowe, które według ustaleń ONZ obecne są w Indiach, Kambodży, Chinach, Kenii, Meksyku, Sierra Leone i Wietnamie.

„Przypominają typowe organizacje przestępcze – zmuszają ludzi do niewolniczej pracy, korumpują urzędników i policjantów, zastraszają dziennikarzy i aktywistów, zabijają “niewygodnych”. Najgorzej jest w Indiach. Uważa się, że od 2020 roku ponad 400 osób – w tym urzędnicy państwowi – zginęło tam w wyniku przemocy i wypadków związanych z wydobyciem piasku. Zbrodnie dokonywane są nieraz ze szczególnym okrucieństwem, głośne były przypadki ofiar przemielonych lub zmiażdżonych ciężkim sprzętem do wydobycia piasku” – opisuje Górska.

Ekspertka dodaje, że jednym z najbardziej konfliktogennych obszarów świata jest obecnie Morze Południowochińskie. Toczy się tam właśnie największa wojna o piasek.

Chińskie statki zasysają z dna piach i transportują bloki skalne, a następnie usypują z tego nowe wyspy. Te lądowe przyczółki mają znaczenie militarne, ale i wiążą się z ogromną degradacją środowiska. Badania sugerują, że ponad 1000 zagrożonych gatunków zwierząt i roślin cierpi przez wydobycie piasku i żwiru, a liczba ta może sięgnąć 24 tys.” – tłumaczy.

I zaznacza, że problem ten dotyczy również Polski, która jest jednym z największych producentów piasku na świecie.

70 mln ton – nawet tyle kruszyw (w tym piasku i żwiru) wydobywa się w naszym kraju nielegalnie. Co roku – powiedział prof. Mariusz Orion Jędrysek, główny geolog kraju. Odpowiada to niemal połowie legalnego wydobycia. Wartość? Miliard złotych (*2016 rok)” – pisze.

Górska dodaje, że w naszym kraju nielegalnie działa około 3-8 tys. kopalń kruszyw. Problem jest na tyle poważny, że Ministerstwo Środowiska planowało powołanie Polskiej Służby Geologicznej, do zadań której należałaby m.in. walka z nielegalnym wydobyciem kopalin. Projekt ten jednak nie został zaakceptowany.

Paulina Górska / Instagram

Co zrobić, by Ziemia nie zbankrutowała?

Konto Ziemi bogate w zasoby takie jak woda i piasek coraz bardziej zubożeje. Co można z tym zrobić? Górska wymienia:

  • zaostrzyć międzynarodowe prawa dotyczące wydobycia piasku,
  • ograniczać konsumpcję,
  • recyklingować cement,
  • szukać zamienników,
  • wprowadzać idee gospodarki cyrkularnej i drugiego obiegu, gdzie tylko się da;
  • inwestować w nowe technologie.

„Przykład? W Japonii, znanej z wylewania olbrzymich ilości betonu, w 1990 roku zakazano wydobycia piasku i opracowano alternatywne metody produkcji drobnego kruszywa budowlanego poprzez miażdżenie odpadów z kamieniołomów” – dodaje.

Istnieją także nadzieje, że uda nam się zmniejszyć zużycie piasku, zastępując go innym produktem.

„Nadzieję daje koncepcja uzupełniania betonu plastikiem z recyklingu. Dr John Orr, wykładowca konstrukcji betonowych na Uniwersytecie Cambridge wykazał, że plastikiem można zastąpić do 10 proc. piasku w betonie, przy zachowaniu tej samej wytrzymałości i trwałości. Uważa on, że gdyby w całych Indiach zaczęto stosować tworzywa sztuczne do produkcji betonu, można by zaoszczędzić 820 mln ton piasku rocznie.

Do podobnych wniosków doszła australijska firma Fibercon, która opracowała technologię, w której do zbrojenia betonu zamiast tradycyjnej siatki stalowej wykorzystuje się plastik z recyklingu – rozwiązanie jest już zastosowanie w chodnikach dla pieszych” – napisała Górska.

Paulina Górska

Ekoaktywistka, edukatorka, autorka bloga o ekologii. Mowa o Paulinie Górskiej, której profil na Instagramie obserwuje obecnie ponad 99 tys. osób. Specjalistka od lat stara się zachęcać innych do bycia less waste. Pisze o segregowaniu śmieci, oddawaniu niepotrzebnych ubrań dla potrzebujących czy o wprowadzaniu ekologicznych tricków do swojego codziennego życia.

Więcej informacji na paulinagorska.com.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Paulina Górska (@eko.paulinagorska)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: