Przejdź do treści

Czeszki mogą porzucić sufiks „-ova” w nazwiskach. Prezydent podpisał ustawę

Kobiety
Czeszki porzucają sufiksy w nazwiskach/ Pexels, fot. Anna Tarazevich
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Po podpisaniu ustawy przez prezydenta Miloša Zeman Czeszki będą mogły przyjmować nazwiska w wybranej przez siebie formie gramatycznej. ​Od lat argumentowano, że obowiązkowe użycie końcówki „-ova” jest dyskryminujące i pozbawia kobiety władzy decydowania, sugerując, że są „własnością” mężczyzny.

Czeszki łamią męskie tradycje

Dotychczas w języku czeskim do wszystkich nazwisk kobiet dodawany był sufiks „-ova”, określający żeński rodzaj gramatyczny. Córka lub żona pana Novaka zostawała „z automatu” panią Novakovą. Co ciekawe, żeńska forma była używana także w przypadku obcojęzycznych nazwisk, przez co regularnie w tamtejszych mediach pojawiały się np. ​​”Angela Merkelova”, „Serena Williamsova”, „Britney Spearsova” czy „Audrey Hepburnova”.

Po latach debaty Czeszki mogą wreszcie usunąć ze swoich nazwisk nieszczęsną końcówkę. Do tej pory możliwość rezygnacji z sufiksu była dostępna jedynie dla kobiet, które poślubiły obcokrajowców lub mieszkały za granicą. Zgodnie z nowym prawem wszystkie kobiety w Czechach będą mogły zdecydować, czy chcą, by ich nazwisko miało końcówkę „-ova”.

Językowa dyskryminacja kobiet

Szereg polityków, działaczy i organizacji feministycznych od lat wzywał do porzucenia tej zasady. Argumentowano, że obowiązkowe użycie końcówki „-ova” jest dyskryminujące i pozbawia kobiety władzy decydowania, sugerując, że są „własnością” mężczyzny. Natomiast według lingwistów usunięcie z nazwiska sufiksu określającego rodzaj gramatyczny miało zrodzić trudności w skomplikowanym systemie deklinacji i gramatyki w języku czeskim, w którym różne sufiksy przypisywane są rzeczownikom, przymiotnikom i czasownikom. Zwolennicy tego rozwiązania przekonywali także, że jest to długa tradycja, którą należy uszanować.

Wprowadzenie zmiany łamiącej seksistowskie tradycje zaproponowała była minister sprawiedliwości Helena Valkova. Projekt został zatwierdzony przez czeski parlament większością głosów. W czwartek 8 lipca ustawę podpisał prezydent Miloš Zeman.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: