Czeka nas zakaz jedzenia mięsa i korzystania z aut? Raport C40 a fakenewsy

„Potrzeba wiele złej woli i sporej dozy populizmu, aby na podstawie rekomendacji z raportu przygotowanego przez C40 i naukowców z Uniwersytetu Leeds wywnioskować, że ten zapowiada wprowadzenie zakazów jedzenia mięsa i posiadania samochodów” – podkreśla FakeNews.pl. Organizacja rozprawia się z nieprawdziwymi informacjami i wyjaśnia, co naprawdę oznacza raport C40.
Zakaz spożywania mięsa i korzystania z aut
Odpowiedzialna za raport organizacja C40 Cities to globalna sieć samorządów podejmujących istotne działania w celu walki ze zmianami klimatycznymi i „stworzenia przyszłości, w której każdy może się rozwijać”. Należy do niej niemal sto największych miast w Europie, w tym Warszawa. Stowarzyszenie w 2019 r. opublikowało raport „The Future of Urban Consumption in a 1.5°C World” przygotowany przez naukowców z Leeds, w którym przedstawiono najważniejsze cele, z jakimi kraje europejskie muszą zmierzyć się, by spowolnić emisję gazów cieplarnianych. W założeniach do 2030 r. znalazło się poważne ograniczenie konsumpcji w dziedzinach takich jak budownictwo, żywność, transport lotniczy i prywatny oraz ubrania. W dokumencie wymieniono m.in. zalecenie spożycia przez jedną osobę maksimum 16 kg mięsa i 90 kg nabiału rocznie lub całkowitego wykluczenia ich z diety, kupowania ośmiu sztuk ubrań rocznie, zrezygnowania z posiadania auta czy używania sprzętów elektronicznych (np. laptopa) przez minimum siedem lat.
Raport C40 Cities wywołał medialną burzę. Wiele osób oburzyło się, że w niedalekiej przyszłości Polakom rzekomo zakaże się jeść mięsa i nabiału czy korzystania z samochodów.
RozwińW mediach społecznościowych głos w tej sprawie zabrało także wielu polityków, którzy straszyli Polaków powrotem kartek na produkty spożywcze. W ramach sprzeciwu fotografują się także z mięsnym daniem i narzekają, że teraz w ich menu znajdą się „jedynie robaki”.
RozwińJak jednak zwraca uwagę organizacja FakeNews.pl, stwierdzenia o wprowadzeniu zakazów są nieprawdziwe i wprowadzają jedynie w błąd.
„Potrzeba wiele złej woli i sporej dozy populizmu, aby na podstawie rekomendacji z raportu przygotowanego przez C40 i naukowców z Uniwersytetu Leeds wywnioskować, że ten zapowiada wprowadzenie zakazów jedzenia mięsa i posiadania samochodów. Dokument zawiera zalecenia dla największych miast świata i to od nich zależy, jakimi środkami będą zachęcać swoich mieszkańców do zmiany zachowań konsumenckich” – podaje na swoim profilu na Facebooku.
Raport C40 Cities – co tak naprawdę zawiera?
Organizacja FakeNews.pl wobec krążących w internecie nieprawdziwych informacji na temat raportu C40 Cities postanowiła przeanalizować wszystkie założenia w nim zawarte. Jak wyjaśnia, rekomendacje dotyczą sześciu kategorii: budynki i infrastruktura, żywność, transport prywatny, odzież i tekstylia, lotnictwo oraz elektronika i AGD. I tłumaczy, że raport jedynie zaleca wyeliminowanie z menu mięsa i nabiału do 2030 r. Zaznacza także, że podniesiono w nim m.in. kwestię walki z marnowaniem żywności, której w naszym kraju wyrzucamy 4,8 mln ton rocznie.
„W tym zakresie Warszawa prowadzi kilka programów edukacyjnych: w szkołach Wiem, co jem i Klimat na talerzu, a na targowiskach Nie marnuje. Wbrew temu, co sugerują niektórzy politycy, w żadnym z tych programów nie zakazuje się spożywania mięsa na rzecz jedzenia owadów” – podkreślono.
Eksperci wyjaśniają, że raport nie wprowadza także ograniczenia kupowania nowych ubrań. Zaleca jedynie zredukowanie konsumpcjonizmu w tej dziedzinie, co ma na celu zmniejszenie zużycia wody, której ogromne ilości wykorzystuje się w biznesie odzieżowym. Jak wskazuje organizacja, do wyprodukowania zaledwie jednej pary jeansów potrzeba ok. 10 tys. litrów wody. W konsekwencji w wielu regionach na świecie dochodzi do osuszania naturalnych akwenów.
„Zużycie wody w produkcji spodni jeansowych zaczyna się od nawodnienia pól uprawnych bawełny, następnie wykorzystuje się ją przy tworzeniu szarej tkaniny, dalej w procesie przygotowania farby do ich barwienia, a na końcu do płukania” – czytamy.
FakeNews.pl podkreśla również, że raport C40 Cities nie zakłada wprowadzenia zakazu posiadania samochodów do 2030 r. Proponuje natomiast przesiadkę do komunikacji miejskiej. Jedynym zakazem w tej kwestii jest tu wdrożenie Strefy Czystego Transportu w stolicy. Zgodnie z założeniem do centrum stolicy w 2032 nie będą wpuszczane auta z silnikiem Diesla starsze niż 11 lat oraz benzynowe w wieku powyżej 17 lat. Dzięki takiemu rozwiązaniu emisja szkodliwych tlenków azotu spadnie o 80 proc., a zanieczyszczenie pyłami zawieszonymi o 69 proc.
Organizacja zaznacza, że założenia wymienione w dokumencie są jedynie hamulcem, który ma na celu ograniczenie wzrostu globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza. Ponadto ostateczna decyzja w tych kwestiach należy do nas samych, nikt nam niczego nie narzuca.
Rozwiń
Zobacz także

„Wybielacze, ftalany, ołów, rozpuszczalniki, środki owadobójcze. To wszystko wchłaniamy przez skórę”. Co siedzi w „sztucznych” ubraniach i jak na nas działa?

Jak polskie uzdrowiska zarabiają na smogu? Paulina Górska przedstawia szokujące wyniki najnowszego badania

Skąd takie wysokie temperatury w styczniu i co to dla nas oznacza? Wyjaśniają autorzy profilu Crazy Nauka
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy

„Wracamy do plastikowych słomek”. Donald Trump podpisał rozporządzenie

Alarmujący problem z kleszczami w środku zimy. „Lekarze nie wyrabiają, zwierzęta umierają”

Pył drogowy w centrum Warszawy ma wysokie stężenie substancji rakotwórczych. „Wyniki wskazują na pilną potrzebę działań”

„Aby mieć komfort kontemplacji, nie wrzucaj śmieci do ubikacji”. Na zabawnych plakatach tłumaczą, czego nie wolno wrzucać do toalety
się ten artykuł?