Czeka nas rewolucja na cmentarzach? Polska artystka zaprojektowała znicz, który po wyrzuceniu znika
Sterty śmieci po odwiedzaniu grobów zmarłych być może za jakiś czas odejdą w zapomnienie. A to dzięki projektowi Klaudii Ginter, która stworzyła znicz nadający się do kompostowania. Jest nie tylko praktyczny, ale też naprawdę ładny.
Znikający znicz? Teraz to możliwe
Niedługo Święto Zmarłych – dzień, który nierozerwalnie łączy się z odwiedzaniem grobów bliskich osób, a to z kolei – z tonami wyrzuconych zniczy, którym często towarzyszą też niestety sztuczne kwiaty. Sposób, w który oddajemy cześć zmarłym członkom rodziny i przyjaciołom, zrewolucjonizować może Klaudia Ginter.
To polska projektantka, która stworzyła znicz z biodegradowalnego materiału składającego się z odpadów żywieniowych. Po wyrzuceniu po prostu… zniknie. Można go albo wyrzucić do kosza, albo zakopać w ziemi.
„Istotny był dla mnie fakt wykorzystania odpadów, tak więc spoiwem stały się przetworzone początkowo w domowych warunkach odpady żywieniowe, które mogłyby zostać wyrzucone – wyjaśnia Klaudia Ginter w rozmowie z magazynem internetowym WhiteMAD.
Przy łączeniu ze sobą roślinnych odpadów artystka wywodząca się z gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych inspirowała się tym, jak Wikingowie kleili swoje łodzie. Nic dziwnego, bo tak samo jak w ich przypadku, substancja na bazie kazeiny, która stanowi klej w zniczach, musi być wodoodporna i bardzo wytrzymała.
Ekologicznie i praktycznie
Klejem łączącym odpady żywieniowe jest w zniczu sfermentowany nabiał. Natomiast dzięki wytłokom oleju, czyli makuchowi roślinnemu i łupinie orzecha włoskiego, produkt jest wytrzymały. Zaprojektowany przez Klaudię Ginter znicz jest wielokrotnego użytku. A to dzięki temu, że pierwotny wkład, składający się z węzy pszczelej i bawełnianego knota, można bez problemu wymieniać na takie same zastępcze wkłady.
Proces kompostowania znicza został przetestowany w Gdańskim Zakładzie Utylizacyjnym. Projekt zdobył wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie „Up-Cykle 2020” organizowanym przez ZUT.
Artystka oprócz „znikających” zniczy stworzyła jeszcze między innymi wodoodporne podkładki pod kubki, które również składają się z odpadów żywieniowych. Można by powiedzieć, że oba projekty są ekologiczne, ale to niewystarczające słowo! Ponieważ nie dość, że to użyteczne produkty, które bardzo szybko się rozkładają, to jeszcze pozwalają wykorzystać bio odpady. Oby więcej takich inicjatyw!
Źródło:WhiteMAD
Zobacz także
Większość Polaków niepotrzebnie przegrzewa swoje mieszkania. O tym, jak płacić mniej za ogrzewanie, mówi Sylwia Majcher
153 mln ton żywności wyrzucone do kosza. Szokujący raport ujrzał światło dzienne
Chcesz oszczędzać wodę, ale nie masz pojęcia jak? Sylwia Panek wymienia 5 sposobów na to, żeby zużywać jej mniej
Polecamy
„To kolejne hot girl summer, ale nie w przyjemny czy zabawny sposób” – ostrzega Jane Fonda
Zanurkowała u wybrzeży Wysp Kanaryjskich. Zamiast kolorowych ryb i bujnej roślinności – śmieci
HELLO PONIEDZIAŁEK: Ta plaża uchodzi za najczystszą i najbardziej ekologiczną nad Bałtykiem
HELLO PONIEDZIAŁEK: Przerabia jeansy na materiały budowlane. „Zero odpadów”
się ten artykuł?