Chodzenie po schodach – dlaczego jest dobre dla zdrowia?

się ten artykuł?
Chodzenie po schodach, to jedna z aktywności fizycznych, którą możemy bez specjalnego przygotowania wykonywać codziennie, idąc do pracy, czy na zakupy. Według badań lekarzy z American College of Cardiology czynność ta ma duże znaczenie w kontekście nowotworów oraz chorób układu krążenia.
Zdaniem lekarzy to, w jaki sposób pokonujemy schody, może dużo powiedzieć o naszym zdrowiu. Wystarczy przeprowadzić samodzielnie prosty test, polegający na wbiegnięciu na czwarte piętro. Osoba, która jest zdrowa, ten dystans powinna pokonać w mniej niż minutę. „Od wielu lat przed wykonaniem operacji, żeby upewnić się czy serce pacjenta wytrzyma zabieg, zadawaliśmy jedno pytanie, czy potrafi sam wejść po schodach, najlepiej żwawym krokiem”- tłumaczył dr Andrew Freeman w rozmowie z serwisem „Healthline”. Wyniki tak prostego testu mogą pokazać, jak pacjent szybko zregeneruje się po odbytej operacji. Jednak testu „schodowego” nie powinny robić osoby z artretyzmem czy problemami ortopedycznymi.
W przypadku łapania zadyszki związanej z chodzeniem po schodach, nie powinniśmy wpadać od razu w panikę. Zdaniem dr Freemana jest ona korzystna, dlatego warto regularnie ćwiczyć przynajmniej przez pół godziny, do momentu zadyszki. To wpłynie pozytywnie na organizm i jest drogą do dłuższego, zdrowszego życia.
„Ćwiczenie fizyczne to po prostu jedna z lepszych kuracji, przy wielu schorzeniach. Często największą wagę mają nasze codziennie zachowania, które bagatelizujemy. Ważne jest to, jak ćwiczymy, co jemy, ile śpimy i czy się stresujemy” – podkreślił doktor.
Chodzenie po schodach wpływa nie tylko na układ krążenia, ale i na wzmacnianie mięśni, szczególnie tych pośladkowych, które nawet przy bieganiu nie są szczególnie aktywne. Dodatkowym atutem jest utrata wagi, jeśli tę czynność wykonujemy regularnie, dbając przy tym o zbilansowaną dietę.
Polecamy

Canicross, czyli bieganie z psem. Jak zacząć uprawiać ten sport?

Ultramaraton to wymagający test. Co warto o nim wiedzieć, nim wystartujesz?

„Kiedy poczułam się gorzej, usłyszałam, że jestem najsłabszym ogniwem i nie powinnam tu pracować”. Zatrudniły się w sieciówkach, dziś tego żałują
