Odstresuj się na święta! Wyjaśniamy, jak to zrobić

się ten artykuł?
Szczerze? Mnie okres przedświąteczny jakoś wyjątkowo nie stresuje. Lubię przedświąteczne zakupy, porządki, wybieranie prezentów i to oczekiwanie… Jednak dla wielu osób to jeden z bardziej stresujących okresów w roku. Dla tych, którzy jeszcze nie znaleźli swojego sposobu na radzenie sobie ze stresem, mam kilka porad.
Ten okropny stres
Z medycznego punktu widzenia święta to bardzo ryzykowny czas. Udowodniono, że dzień po Wigilii jest jednym z najniebezpieczniejszych dni w roku dla osób z problemami krążenia i chorobami serca. Winni: stres i przejedzenie. To zabieramy się do kontrataku!
Jak potwierdzają najnowsze badania skutecznym sposobem na stres może być medytacja (jak medytować?) – zmienia ona aktywność genów i przyspiesza fizyczną regenerację organizmu po stresujących wydarzeniach. Więcej ten temat tego odkrycia znajdziecie w piśmie naukowym „Psychoneuroendocrinology”. W przedświątecznym pośpiechu koniecznie znajdźcie czas na chwilę relaksu. Tym bardziej, że trwa to maksymalnie 20 minut.
Poza tym planujcie, co tylko się da: gotowanie, sprzątanie, zakupy, prezenty. To wszystko może mieć swoje miejsce i czas. Zdaniem specjalistów planowanie daje nam większe poczucie bezpieczeństwa i kontroli, a to skutecznie redukuje stres. Co jeszcze warto zrobić, żeby ukoić nerwy przed świętami?
Ruch, pocałunki i śmiech
Nie bierzcie wszystkiego na siebie. W tym przedświątecznym bałaganie w każdej rodzinie potrzebny jest dowódca, który wydeleguje domowników do wyznaczonych zadań.
Spacer wpiszcie w codzienny plan. Wykazano, że 20-30 minutowy spacer ma mocno uspokajające działanie. Ruch powoduje, że mózg zaczyna wydzielać więcej endorfin – neuroprzekaźników odpowiedzialnych za dobry nastrój.
A skoro już wybierzecie się na spacer, to nie wracajcie bez jemioły. Będzie pretekst do namiętnych pocałunków – to dopiero zastrzyk endorfin! Mało co poprawia humor tak jak pocałunki…
Ćwiczcie przeponę jak najczęściej. Śmiech to najlepsza broń na stres. Krew szybciej buzuje w naszych żyłach, a mózg wydziela więcej hormonów szczęścia.
Jednym z bardziej stresogennych czynników w okresie świąt są niewyjaśnione rodzinne spory. Postarajcie się zatem rozwiązać ten problem, a święta na pewno będą spokojniejsze.
Właściwie to niezależnie od tego, czy święta was stresują, czy nie, pocałunki, śmiech i relaks przydadzą się każdemu!
Polecamy

„Nawet jeśli człowiek nie widzi sensu życia, może odczuwać szczęście” – mówi psychoterapeuta Jakub Mikołajczak

„Dzwoniąc za kogoś w prozaicznych sprawach, mogę zdjąć z niego stres i dać ulgę” – o inicjatywie „Ale to ja dzwonię” opowiada Agata

Luna – psia terapeutka, która podbiła i… podzieliła internet. „Z punktu ludzkiego dobry pomysł, z psiego fatalny”
