Przejdź do treści

Majówka w pełni, czas pomyśleć więcej o… seksie. Ta prosta metoda pozwoli ci skupić zmysły na tym, czego naprawdę doświadczasz

Para młodych ludzi przytula się na pikniku. tekst dotyczy wiosennego seksu - Hello Zdrowie
Majówka to dobry czas, żeby poczuć się na nowo / Fot. Pexels, Vlada Karpovich
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wszystko może być robione z uważnością. I wszystko może być jej pozbawione. Uważność to medytacja naszych czasów. Prosta i łatwa metoda skupienia umysłu i zmysłów na tym, czego naprawdę doświadczamy. No dobrze, ale jaki jest związek między uważnością i obecnością, a moimi osiągnięciami w seksie?

Uważność a seks – jaki mają związek?

Przede wszystkim trening uważności przestawia nastawienie z osiągania czegokolwiek w seksie na doświadczanie go. Można przepłynąć kanał La Manche i nie zauważyć, że się było w wodzie, dzięki koncentracji na zadaniu i osiągnięciu tytułu. Zadaniowość zabija przyjemność i wpędza nas w rutynę, dlatego odpoczynek od niej i praktykowanie odmiennego podejścia jest takie potrzebne, gdy chcemy poprawić nasze życie intymne.

Uważność stosowana w dawkach leczniczych polepsza nastrój, wspomaga koncentrację, kreatywność i – co ciekawe – zmniejsza nasze uprzedzenia i wpływ przekonań, które wnosimy do własnego życia. Pogłębia też nasz kontakt z ciałem, który jest zupełnie podstawowy do udanego seksu.

Maj jest cudownym momentem, aby zacząć ćwiczyć uważność. Jak? Oto wskazówki:

Twoje ciało na spacerze

Wybierz się na samotny spacer do miejsca, gdzie jest zielono. Spaceruj, skanując uważnie swoje ciało – od stóp do głów. Zwróć uwagę na oddech. Na emocje i wspomnienia z dnia, które się pojawiają. Obserwuj, ale się nie angażuj. Sprawdź, co z otoczenia przeszkadza ci, absorbuje albo przyciąga uwagę. Jeśli jest na to szansa, zdejmij buty i pochodź boso po ziemi, trawie, ściółce leśnej. Kluczem tego ćwiczenia jest rozwijanie zrelaksowanej, a jednak skupionej uwagi. Gdy twoja głowa postanowi zabrać cię do pracy, do planowania zadań, sprowadź ją łagodnie z powrotem.

Jaki to ma związek z seksem?

Stan swobody i otwartości jest najlepszym (bo najbardziej otwartym i pozbawionym napięć) stanem, w którym możesz się zbliżyć do drugiej osoby. Po chwili treningu przeniesienie siebie z parku do sypialni, w takim samym skupieniu na zmysłach, tak samo z umysłem na wodzy, będzie bardzo proste i przyniesie rozkoszne efekty.

strefy erogenne

Majowy zachwyt

Często tęsknimy za motylami w brzuchu, cierpiąc nieco, że stan zakochania trwa tak krótko. A przecież możemy przywrócić sobie majowy zawrót głowy świadomie i intencjonalnie. Za każdym razem, gdy gdzieś czekamy, gdy mamy kilka minut czasu, zostawmy telefony, tablety i laptopy na boku i skupmy się na chwili fantazji o osobie, z którą jesteśmy w relacji. Temat fantazji jest dowolny, chodzi o to, aby pomyśleć o bliskiej osobie, skupić uwagę na emocji, ekscytacji wywołanej wiosną, może na jakimś pragnieniu, zmysłowym pobudzeniu. Kluczem w tym ćwiczeniu jest skupienie uwagi na drugiej osobie bez szczególnego celu w trakcie zapracowanego dnia.

Jaki to ma związek z seksem?

Nie wszystkie nasze działania muszą być celowe i rozsądne. Pozwolenie sobie na chwilę przerwy w działaniach i zachwyt nad człowiekiem, z którym jesteśmy, powtarzany systematycznie, wprawi nasz mózg w stan zbliżony do stanu zakochania. Być może zechcemy potem wysłać swojemu partnerowi/partnerce uroczego esemesa. Być może tylko wrócimy do domu, pamiętając o tym, że o niej/nim myśleliśmy i będziemy chcieli to powiedzieć. Jednak najważniejszy jest stan, który sami przy tym osiągamy.

Kobieta i mężczyzna śpią w łóżku

Łyżeczki na pikniku

Może macie szansę na piknik albo przynajmniej pół godziny czasu poza miastem? Może macie własny ogród, w którym nikt wam nie przeszkadza. Połóżcie na ziemi koc i ułóżcie się na nim w pozycji „na łyżeczki”. Wybierzcie intuicyjnie, kto leży z tyłu, a kto z przodu. Wyciszcie umysł, oddychając. Starajcie się oddychać w jednym rytmie, jednak jeżeli nie przychodzi to wam z łatwością, nie wysilajcie się.

Kluczem jest poczucie siebie i drugiej osoby w stanie relaksu, bez ciśnienia na dotyk, seks, interakcje. Spędźcie tak co najmniej 10 minut, słuchając własnego oddychania, odgłosów wokół was i czując własne ciało. Potem zmieńcie strony – ten, kto leżał z przodu, kładzie się z tyłu. Zwróćcie uwagę, czy zmieniło się coś w waszym doświadczeniu ćwiczenia, ale nie rozmawiajcie o tym teraz. Kolejne 10 minut spędźcie dokładnie w taki sam sposób, jak poprzednio – w uważności, oddychając, słuchając świata dookoła. Nie odpływajcie w marzenia i fantazje, to ćwiczenie na zostawanie w kontakcie tu i teraz.

Jaki to ma związek z seksem?

Nie potrzeba wielogodzinnych medytacji, aby poczuć swoje ciało i obecność drugiego człowieka. Potrzeba natomiast wyciszyć umysł i skupić się na tym, gdzie jesteśmy i co robimy. To podstawowa umiejętność w seksie, dająca więcej niż wszystkie wymyślne techniki razem wzięte. Tu nie chodzi o robienie czegoś, tylko o bycie razem i w kontakcie. Tę jakość przenieście do sypialni, nie etykietując jej jako „gry wstępnej” i nie oceniając. Sprawdźcie, jak to na was działa i jakie efekty wam przyniosło. Może warto o tym doświadczeniu po prostu porozmawiać?

Sami często nie pamiętamy, kiedy i jak straciliśmy zdolność zachwytu nad otaczającym nas światem, ludźmi, wydarzeniami. Niedostrzegalnie staliśmy się serio i nieczęsto napada nas euforia z powodu niepoważnych rzeczy. Popróbujcie trochę uważnościowych ćwiczeń, żeby znowu czuć radość i otwierać się na nowe przestrzenie w relacjach z kochaną osobą. Gotowi na majowy trening?

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?