Gdzie trenować zamiast siłowni?
Chcesz zadbać o formę, schudnąć i coś ze sobą zrobić, ale nie jesteś fanem siłowni czy klubów fitness? Nie musisz! Teraz możliwości do treningu są wręcz niegraniczone.
Umówmy się – nie każdy musi być fanem siłowni czy klubów fitness. Miejsca tego typu są często przepełnione ludźmi, karnety potrafią być bardzo drogie, a jeśli są tańsze, najczęściej zobowiązani jesteście do podpisania z klubem umowy wiążącej.
Nie musi to jednak stawać się przeszkodą na drodze do osiągnięcia celu, jakim jest poprawia zdrowia czy zgrabna sylwetka. Istnieją bowiem inne (i w dodatku tańsze) miejsca oraz sposoby na uprawianie aktywności fizycznej.
Zaprzyjaźnijcie się z nowinkami technicznymi. Smartfon może posłużyć czemuś więcej niż przeglądaniu social media, graniu czy SMSowaniu. Istnieje całe mnóstwo aplikacji (bardzo często darmowych), które pomogą w skonstruowaniu odpowiedniego treningu, zarówno w domu, jak i na świeżym powietrzu. Aplikacje tego typu monitorują cały szereg parametrów w trakcie wysiłku (czas, tętno, ilość spalanych kalorii itp.), a ponadto pomagają trzymać się ustalonego planu treningowego. Ich szeroki wybór oraz różnorodność opcji w obrębie jednej aplikacji zapewniają, że niemal każdy znajdzie coś dla siebie. Inną opcją są gotowe aplikacje z krótkimi, gotowymi treningami, przygotowanymi przez świetnych, wykwalifikowanych trenerów.
Jeśli w klubie przeszkadza wam zbyt mało otwartej przestrzeni i wolicie trenować na świeżym powietrzu, najprostszą opcją jest bieganie. Jednak i z tym dużej części osób ciężko się zaprzyjaźnić. W takim wypadku rozejrzyjcie się, czy w waszej okolicy nie ma siłowni plenerowej. Powstaje ich coraz więcej i co ważne – są najczęściej ogólnodostępne oraz darmowe. Jest to miejsce na aktywność fizyczną polegającą na treningu siłowym opartym o ćwiczenia z wykorzystaniem własnej masy ciała, przy pomocy systemu drążków oraz innych specjalistycznych urządzeń.
Polecamy
3. Charytatywny Bieg z Twarzami Depresji – dla dzieci i młodzieży. Zacznijmy działać już teraz!
„Nie mówiłem o tym nikomu”. Paweł Korzeniowski w szczerym wyznaniu na temat depresji
Kolejny raz biegliśmy po Nowe Życie! „Nie wiem, czy jest drugi taki bieg, w którym jedyne, co czuć, to dobra energia”
Race for the Cure po raz 7. w Polsce. Niezwykły bieg pod matronatem Hello Zdrowie. Zróbmy razem różowy szum!
się ten artykuł?