Przejdź do treści

12-latka zadławiła się podczas jedzenia. Uratowało ją zachowanie młodszego brata

Zadławienie się dziecka - pierwsza pomoc / istock
Family eats dinner together at home, group of three siblings
Podoba Ci
się ten artykuł?

10-letni chłopak wykazał się zimną krwią, gdy jego starsza siostra zadławiła się podczas jedzenia ciastka. Niemal natychmiast zadzwonił na numer alarmowy 112 i powiadomił służby ratunkowe, które gdy pojawiły się w domu, udzieliły pierwszej niezbędnej pomocy poszkodowanej.

Bohaterski 10-latek

We wtorek do dyżurnego Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęła informacja od 10-latka, który poinformował, „że jego 12-letnia siostra zadławiła się ciastkiem, dziwnie się zachowuje i nie może się z nią porozumieć”.

„Na miejsce natychmiast został wysłany Zespół Ratownictwa Medycznego, a dyżurny tarnowskiej komendy skierował na miejsce patrol policji. Zespół medyczny zastał dziewczynę przytomną, oddychającą. Ratownicy podjęli jednakże decyzję o przetransportowaniu jej do tarnowskiego szpitala na przeprowadzenie kolejnych badań. Patrol policji przeprowadził rozmowę z 10-letnim Szymonem, który opowiedział co się wydarzyło” – czytamy na profilu „Tarnowska Policja” na Facebooku.

Służby dodają, że 10-latek zareagował prawidłowo: widząc zagrożenie, wykręcił numer alarmowy 112, wykonywał polecenia dyżurującego ratownika i czekał na przybycie służb ratunkowych.

„W tym momencie do domu wróciła matka dzieci, której policjanci przekazali niezbędne informacje o tym, co się wydarzyło. Kobieta natychmiast udała się do szpitala, do którego trafiła jej córka.

W tym przypadku skończyło się szczęśliwie, ponieważ zachowanie 10-letniego Szymona było prawidłowe. Jego przytomność, opanowanie i prawidłowa reakcja pozwoliła na właściwe postępowanie w sytuacji kryzysowej, w jakiej się znalazł” – czytamy na profilu Tarnowskiej Policji.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Ratownik medyczny z manekinem dziecka pokazuje jak udzielić pierwszej pomocy, kiedy dziecko się zadławi

Zadławienie – co robić w takiej sytuacji?

Zadławienie u dziecka jest dość powszechne, dlatego dobrze jest przygotować się na ewentualność, kiedy trzeba będzie udzielić mu pierwszej pomocy. Jeśli przestało się odzywać, z wysiłkiem próbuje zaczerpnąć powietrza, kaszląc intensywnie, dodatkowo zaczyna robić się sine, to znaczy, że potrzebna jest mu natychmiastowa pomoc.

Zatkanie dróg oddechowych przez ciało obce może prowadzić do niedotlenienia organizmu, a w konsekwencji do zatrzymania akcji serca i śmierci lub poważnych problemów zdrowotnych. Dlatego ważne jest, żeby wiedzieć, jak reagować.

O pierwszej pomocy w sytuacji zadławienia się dziecka mówił w swoim filmie instruktażowym na YouTube ratownik medyczny Adrian Zadorecki. O czym należy pamiętać? 

„Wyobraźmy sobie, że dziecko, które spotykamy, nagle zaczyna się dusić, robi się sine, czerwone, łapie się za szyję, z jego oczu płyną łzy, a z ust wycieka ślina. Nie jest w stanie mówić, nie jest w stanie kaszleć. Przed chwilą coś jadło bądź przed chwilą bawiło się jakimiś zabawkami, które wsadziło sobie do ust. Dziecko jest zadławione, jest w sytuacji zagrożenia życia. Szybka reakcja ratuje mu życie!

Jeżeli widzimy takie dziecko w wieku około 3-4 lat, przekładamy to dziecko przez kolano, odchylamy jego głowę do tyłu, aby udrożnić drogi oddechowe i wykonujemy do 5 uderzeń w okolicę międzyłopatkową. Jeżeli po pierwszym czy po drugim uderzeniu ciało obce wypadło, to super.

Jeżeli po 5 uderzeniach ciało obce nie wypadło, bierzemy dziecko między nogi, przykładamy pięść do przepony tego dziecka i mocnym ruchem do góry, do siebie staramy się ucisnąć nadbrzusze.

Jeżeli to nie pomogło, znowu (powtarzamy wszystkie czynności od nowa – przyp. red.). Jeżeli dziecko odkrztusiło, super, uratowaliśmy mu życie.

Jeżeli nie, kładziemy dziecko, które straciło przytomność, zrobiło się wiotkie. Odchylamy głowę do tyłu, sprawdzamy, czy nic nie ma w ustach. Jeżeli coś jest, staramy się wygarnąć małym palcem.

Jeżeli nie ma, a dziecko nie oddycha, nie reaguje, wykonujemy 5 wdechów. Staramy się przetoczyć to ciało obce głębiej. Jeżeli dziecko zaczęło oddychać – super.

Jeżeli nie, rozpoczynamy resuscytację i jak najszybciej prosimy 'Kolego, wezwij pogotowie ratunkowe'” – wyjaśnia ratownik medyczny.

Przypominamy: podczas rozmowy z pogotowiem ratunkowym opanuj swoje emocje. Bądź rzeczowa i w miarę możliwości spokojna. Szybko przekazywane informacje na temat stanu zdrowia twojego dziecka mogą uratować mu życie!

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?