Przejdź do treści

Wzruszająca akcja ratowania psa z powodzi. „Najpiękniejsze w tym dramacie zdjęcie”

Strażacy uratowali z powodzi psa, gmina Bardo
W gminie Bardo strażacy uratowali z powodzi psa / Zdjęcie: Facebook
Podoba Ci
się ten artykuł?

Czworonogi walczące z żywiołem

Powódź, która nawiedziła południowo-zachodnią Polskę, zbiera żniwo. Skutki zniszczeń są katastrofalne. Woda zalała ulice, domy, szpitale, szkoły, urzędy, schroniska dla zwierząt. Mieszkańcy dotkniętych kataklizmem terenów, których dorobek uległ zniszczeniu, zostali zmuszeni do ewakuacji. „Stwierdzono zagrożenie dla życia i zdrowia dużej liczby osób (w tym odnotowano ofiary śmiertelne), występowanie uszkodzeń i zniszczeń w mieniu w wielkich rozmiarach, wystąpienie utrudnień bytowych dla mieszkańców objętych skutkami zagrożenia, a także zagrożenie dla środowiska naturalnego – czytamy w rządowym komunikacie zapowiadającym wprowadzenie stanu klęski żywiołowej na terenach objętych powodzią, który ma potrwać maksymalnie 30 dni„Jest to czas niezbędny dla zapobieżenia skutkom tej klęski lub usunięcia tych skutków” – czytamy.

Cierpią ludzie, ale nie można zapominać też o rozgrywającym się dramacie braci najmniejszych. Wielu internautów rozczuliły zdjęcia i nagrania z udziałem owczarka niemieckiego, który toczył heroiczną walkę z powodzią w Głuchołazach. Na materiałach, które pojawiły się w mediach społecznościowych, widać było czworonoga, który stał na moście tymczasowym i desperacko próbował wspiąć się na betonowy element. Niestety został porwany przez nurt rzeki i na kilka godzin słuch o nim zaginął.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zakładano, że zwierzę nie przeżyło. Później media obiegły zdjęcia wyłowionego czworonoga. Okazało się, że owczarkowi udało utrzymać się na powierzchni i przepłynąć z nurtem rwącej rzeki do ul. Konopnickiej. Tam został dostrzeżony przez mieszkańców, którzy pomogli mu wydostać się z wody. O szczęśliwym zakończeniu tej historii informował m.in. portal Miejski Reporter.

„Jest bardzo zmęczony, wiele godzin walczył o życie. Brawo dla ratujących!” – mogliśmy przeczytać.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Jednak takich, ściskających za serce akcji, było znacznie więcej. W sieci pojawiło się m.in. nagranie i zdjęcia, na których widać strażaków niosących dużego psa. To ujęcie z akcji ratunkowej jednego z mieszkańców i jego czworonoga w miejscowości Bardo (pow. ząbkowicki na Dolnym Śląsku).

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

W komentarzach pod zdjęciem z akcji pojawiło się mnóstwo komentarzy.

„Najpiękniejsze w tym dramacie zdjęcie”, „Oby więcej więcej takich pozytywnych informacji z tej tragedii”, „Jesteście bohaterami. Szacunek dla strażaków”, „Za to was kochamy, za ratowanie nie tylko ludzi” – pisali internauci.

Na profilu gminy Bardo pojawiło się także nagranie z akcji. TU można je zobaczyć.

Bardo położone jest nieopodal Kłodzka, w którym panuje jedna z najtrudniejszych sytuacji w kraju, a służby starają się dotrzeć do wszystkich poszkodowanych w powodzi.

„Ratujemy życie ludzkie, bo to teraz jest najważniejsze. Nie ma czasu na inne działania typu wypompowywanie wody” – podkreśliła mł. asp. Natalia Przytarska z Komendy Powiatowej PSP w Kłodzku.

Zdecydowano o ewakuacji części pacjentów szpitala powiatowego w Nysie, którą rozpoczęto od ciężarnych kobiet

Apel do właścicieli zwierząt: „Odepnijcie łańcuchy, otwórzcie drzwi kojców”

W pomoc mieszkańcom, ale i zwierzętom z dotkniętych klęską żywiołową terenów angażują się służby i wolontariusze. Do pomocy czworonogom mogącym ucierpieć w trakcie powodzi na Dolnym Śląsku wysłano nawet specjalną grupę strażaków ochotników. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa na swojej stronie wystosowało wytyczne dotyczące nie tylko bezpieczeństwa ludzi i ratowania mienia, ale także zwierząt.

„Przygotuj zwierzęta hodowlane do ewakuacji, porozmawiaj z sąsiadami o pomocy przy załadunku. Rozważ ewakuację zwierząt zaraz po ogłoszeniu alarmu powodziowego. Taka ewakuacja jest zawsze dużo trudniejsza niż ewakuacja ludzi i zajmuje dużo czasu. Sprzęt pływający w dyspozycji straży pożarnej i wojska bardzo często nie nadaje się do ewakuacji dużych zwierząt” – czytamy.

Z apelem o zapewnienie zwierzętom bezpiecznego schronienia w tych trudnych warunkach zwróciły się też organizacje prozwierzęce.

Odepnijcie łańcuchy, otwórzcie drzwi kojców i obórek, przygotujcie dla nich bezpieczne schronienie lub POZWÓLCIE UCIEKAĆ!” – tłumaczą przedstawiciele Fundacji EX LEGE.

OTOZ Animals Warszawa w swoim apelu podkreśla, że żywioł jest niebezpieczny zarówno dla ludzi, jak i zwierząt, szczególnie tych trzymanych na uwięzi.

„Szczególne ryzyko stwarza dla psów łańcuchowych i zwierząt gospodarskich, które — na uwięzi lub w zamknięciu — nie mają możliwości ucieczki przed wodą. W tym trudnym czasie apelujemy do wszystkich, byście zadbali o bezpieczeństwo swoje, ale również słabszych od was. Prosimy, zabierzcie psy z łańcuchów oraz kojców i umieśćcie je w domach lub innych bezpiecznych miejscach” — pisze OTOZ Animals Warszawa.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?