Przejdź do treści

„Mogłam dziś być osobą bezdomną i pogorzelcem”. Wzruszający list seniorki obiegł sieć

List seniorki na tle strażaka gaszącego pożar- Hello Zdrowie
Strażacy umieścili list seniorki w mediach społecznościowych źródło: Adobe Stock Facebook
Podoba Ci
się ten artykuł?

Pełen wdzięczności, szacunku i uznania list trafił w ręce strażaków w Strzyżowie (woj. podkarpackie). Jego autorką jest 80-letnia mieszkanka Czudca. Seniorkę do refleksji zmusiło groźne wydarzenie z początku września. „Dopiero teraz w pełni zrozumiałam, jak trudna i niebezpieczna, ale też społecznie wartościowa jest to służba” – przyznała.

„Trudna, niebezpieczna, społecznie wartościowa…”

Bycie strażakiem to nie tylko zawód, ale przede wszystkim służba. Ratowanie ludzkiego życia, narażanie się na niebezpieczeństwo i podejmowanie ryzyka jest wpisane w tę profesję. Dla wielu wydaje się to oczywiste, że skoro ktoś podjął się tego fachu, po prostu wykonuje swoje obowiązki i dostaje wynagrodzenie.

Ale nie dla 80-letniej mieszkanki Czudca (woj. podkarpackie). Starsza pani postanowiła podziękować strażakom za ich trud i uratowanie jej dobytku. Niedawno bowiem na własne oczy widziała, jak strażacy zapobiegli tragedii.

Chodzi o pożar ścierniska, do którego doszło 6 września w Czudcu pod Strzyżowem. W akcji gaśniczej brali udział strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej przy wsparciu druhów z OSP. Refleks, szybkie działanie i zaangażowanie służb sprawiły, że okoliczne domy nie zajęły się ogniem. W jednym z nich mieszka właśnie wspomniana seniorka. Kobieta jest pewna, że gdyby nie skuteczna akcja gaśnicza podjęta przez strażaków, historia miałaby dramatyczne zakończenie.

Postanowiła podziękować im za to, co zrobili. Wysłała list do komendanta powiatowego PSP w Strzyżowie, w którym opisała całą sytuację i doceniła profesjonalizm strażaków biorących udział w akcji.

„Mam 80 lat, mieszkam w Czudcu przy ul. Słonecznej, w bezpośrednim sąsiedztwie objętego pożarem w dniu 6 września ścierniska – zaczęła. – Mam stary, drewniany dom, obok którego stoi równie stara, drewniana stodoła. Oba te budynki były zagrożone i gdyby nie błyskawiczna i skuteczna interwencja straży pożarnej, mogłam dziś być osobą bezdomną i pogorzelcem. W podobnej sytuacji znalazły się również inne domostwa”.

W dalszej części listu seniorka podziękowała zarówno strażakom, jak i ochotnikom, a także dyspozytorowi, który widząc realne zagrożenie, zadysponował także jednostki spoza gminy Czudec.

Na koniec autorka listu przyznała, że zawsze lubiła i doceniała służbę pożarniczą, ale dopiero ta sytuacja uzmysłowiła jej rangę.

Zawsze byłam sympatykiem straży pożarnej, jednak tak naprawdę dopiero teraz w pełni zrozumiałam, jak trudna i niebezpieczna, ale też społecznie wartościowa jest to służba” — podsumowała.

Nieoczekiwane, lecz bardzo miłe

Strażacy pochwalili się listem na oficjalnym profilu Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej na Facebooku. Wydają się być zaskoczeni ciepłymi słowami seniorki.

Nieoczekiwane, lecz bardzo miłe” – skomentowali krótko.

List seniorki został wielokrotnie udostępniony w mediach społecznościowych. Opublikowała go również dumna żona komendanta na swoim prywatnym profilu z krótkim opisem opatrzonym serduszkiem „Mój Ci on!”

„Piękne słowa wdzięczności. Dobrze, że są jeszcze takie osoby, które doceniają pracę dla ludzi”- napisała jedna z internautek.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?