Zdrada po polsku. Kiedy i z kim najczęściej wdajemy się w romans?
Zdrad w związkach dopuszczają się zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Co jakiś czas pojawiają się nowe badania mające na celu przyjrzeć się problemowi dochowania wierności. Z najnowszych statystyk wynika, że aż 34 proc. romansów rozpoczyna się w miejscu pracy, a niewierne mężatki mają więcej niż jednego kochanka.
Najczęściej w pracy lub z przyjaciółmi
Wiele par w Polsce dotyka kryzys zdrady. Według Centrum Psychologii Stosowanej do zdrady przyznają się zarówno kobiety (od 29 proc. do 38 proc.), jak i mężczyźni (od 39 proc. do 52 proc.), co pokazuje, że nie jest to jednostronne zjawisko.
Trend ten jest rosnący, coraz więcej osób łamie przysięgę wierności.
Kiedy mężatki decydują się na romans? Z badań przeprowadzonych przez portal Victoria Milan wynika, że najczęściej dzieje się to średnio po ośmiu latach od zawarcia małżeństwa. Przyczyną jest poszukiwanie nowych wrażeń. Z tego samego źródła wynika też, że kobiety, które dopuściły się zdrady, oprócz męża miały średnio trzech innych partnerów w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy (podobnie wygląda to w przypadku zdradzających mężczyzn, tu liczba partnerek spoza związku w analogicznym okresie wynosi średnio 2,76). Jak widać, zarówno kobiety, jak i mężczyźni, którzy decydują się na zdradę, mają więcej niż jednego kochanka/kochankę.
„Ostatnio odwiedziła mój gabinet atrakcyjna lekarka koło czterdziestki. Mężatka. Trzech kochanków jednocześnie. To za dużo, stwierdziła. Męczy się” – opowiadał w rozmowie z „Newsweekiem” prof. Mariusza Jędrzejko, szef Centrum Profilaktyki Społecznej, pedagog i terapeuta.
Jak tłumaczyła w rozmowie z Hello Zdrowie psychoterapeutka i seksuolożka Agata Stola z Instytutu Splot w Warszawie, dawniej kobiety też wdawały się w romanse i miały kochanków, ale w głównym nurcie oficjalnie zdradzającymi byli wyłącznie mężczyźni.
„To z kolei wiązało się z ich krzywdzącym traktowaniem jako osób bardziej popędowych, które potrzebują więcej seksu. Te przekonania pokutują do dzisiaj”- zauważała.
Znacznie mniej romansów nawiązuje się w szkole lub na uczelni (8 proc.), barach, pubach, dyskotekach (8 proc.) czy na różnego rodzaju wyjazdach (6 proc.).
„Romanse Polaków na ogół mają charakter dość przelotny i nie pociągają za sobą większych konsekwencji” – wynika z raportu CBOS.
Dlaczego zdradzamy?
Prof. Zbigniew Izdebski powołując się na własne badania, wyliczył, że aż 10 proc. Polaków obojga płci ma stałą kochankę lub kochanka. Z jego statystyk wynika także, że 42 proc. kobiet oraz 48 proc. mężczyzn przyznaje się do jednorazowych, przypadkowych aktów niewierności.
„Stosunki małżeńskie w Polsce liberalizują się, zwłaszcza latem” – skwitował w rozmowie z „Newsweekiem”.
Definicja zdrady nie jest prosta. Dodatkowo każde pokolenie odbiera ją inaczej.
– Żyjemy w takich czasach, w których form relacyjnych jest więcej niż kiedyś i dzięki temu można też inaczej definiować kwestie zdrady. Przecież dla części osób wcale nie kontakt fizyczny jest niedochowaniem wierności, bo są bardzo otwarte, jeśli chodzi o traktowanie fizyczności i seks dla nich to nie jest świętość relacyjna, tak, jak to było w starszych pokoleniach – zauważyła Agata Stola z Instytutu Splot w Warszawie w rozmowie z Hello Zdrowie. – Dla generacji Z często ważniejsze jest zadeklarowanie sobie wyłączności emocjonalnej niż fizycznej. Pary, które obecnie przychodzą do nas na terapię, są najczęściej w związkach małżeńskich, mają dzieci i długi staż. Przeważnie są to osoby, które były wychowywane w zupełnie innych realiach społecznych niż obecne.
Co nas popycha do zdrady? Specjaliści wskazują na kilka najczęstszych bodźców. Są to:
- chęć zmiany,
- skorzystanie z tzw. okazji,
- pragnienie wzmocnienia poczucia własnej wartości,
- zemsta na małżonku czy małżonce,
- częste konflikty z partnerem.
źródła: Newsweek, CBOS, Hello Zdrowie
Zobacz także
Dr Małgorzata Bulaszewska: Plotka nie ma płci – i mężczyźni, i kobiety plotkują o tym samym – o awansach, zdradach, pożyczaniu pieniędzy
„Zdrada boli, niezależnie od tego, z jakich jesteśmy domów czy kultur” – mówi psycholog Martyna Figurska
„Ustalenie zasady 'mówić’ lub 'nie mówić’ o zdradzie nie jest w ogóle możliwe”. Agata Stola i dr Robert Kowalczyk próbują rozstrzygnąć dylemat stary jak świat
Polecamy
Kinga Zawodnik o relacji z mężczyznami po metamorfozie: „To mnie przeraża i strasznie boli”
„Nie chcę się bać być, kim jestem”. Klaudia Janas zrobiła coming out
W Ministerstwie ds. Samotności króluje język zdrobnień. Je się tu obiadki i pije kapuczinko. Może to sposób na zmiękczenie nie tylko słów, ale też rzeczywistości
Literacki Nobel w rękach kobiety. Otrzymała go Han Kang, autorka z Korei Południowej
się ten artykuł?