Przejdź do treści

16-letnia Weronika leży pod respiratorem, wkoło woda. „Agregat macie od nas za darmo. Bóg by się na nas obraził, gdybyśmy wystawili fakturę”

Weronika, chorująca na SMA, ratownicy dostarczyli do jej domu agregat, który ma zabezpieczyć urządzenia medyczne, pod które podłączona jest dziewczynka
Chorująca na SMA Weronika leży pod respiratorem, w wyniku powodzi potrzebny był pilnie agregat / Zdjęcie: Facebook
Podoba Ci
się ten artykuł?

W południowo-zachodniej części Polski rozgrywa się niewyobrażalny dramat wielu rodzin. W bardzo trudnej sytuacji znalazła się, mieszkająca w dotkniętej powodzią Białej Nyskiej, Ewa Litwin. Jej 16-letnia córka Weronika choruje na rdzeniowy zanik mięśni i leży pod respiratorem. „Wokół mamy wodę, a ewakuacja byłaby bardzo skomplikowana” — mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską. Szczęśliwie jej wołanie o pomoc zostało usłyszane.

„Żyję w strachu o córkę”

Nysa na Opolszczyźnie to jedno z miast najmocniej dotkniętych trwającą od kilku dni powodzią, ale pod wodą znalazły się też sąsiadujące z nią miejscowości, tj. Biała Nyska, Siestrzechowice i Przełęk. To właśnie w Białej Nyskiej mieszka Ewa Litwin wraz z 16-letnią Weroniką, chorującą na SMA. Nastolatka z powodu pogarszającego się stanu zdrowia leży pod respiratorem z podłączonym tlenem.

„Żyję w strachu o córkę. (…) Przez ostatni rok jej stan się pogorszył. By aparatura działała, potrzebujemy prądu. Boję się pomyśleć, co się stanie, jeśli go zabraknie” — powiedziała Ewa Litwin w rozmowie z Wirtualną Polską.

Ich mieszkanie mieści się na pierwszym piętrze, więc woda szczęśliwie nie wdarła się do środka, ale pani Ewa obawia się ewentualnych przerw w dostawie prądu. Jak wyjaśniła w rozmowie z WP, aparatura może działać bez prądu przez maksymalnie sześć godzin. Do tej pory już dwukrotnie wstrzymywano dostawy prądu.

„Nie mamy agregatu” – podkreśla pani Ewa.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

„Mały pokój, a w środku łóżko dziecka podpiętego do aparatury”

Rodzina jest spakowana na ewentualną konieczność ewakuacji. Jest to jednak dla pani Ewy kolejny powód do zmartwień.

„Ewakuacja byłaby skomplikowana logistycznie i ryzykowna, wręcz niebezpieczna dla zdrowia. Potrzebowalibyśmy karetki. Nie wiem nawet, gdzie mielibyśmy jechać” — mówiła. „Śledzę doniesienia mediów i wiem, że być może najgorsze dopiero przed nami” – podkreśla.

na zdjęciach: Morzyszów po powodzi. Tekst o tym, jaką traumę pozostawia po sobie powódź /fot. Tomasz Piotrowski

Sytuację, w której znalazła się 16-letnia Weronika, nagłośnił w mediach społecznościowych Łukasz Litewka, radny Sosnowca i lokalny społecznik. Nie trzeba było długo czekać, by pomoc dotarła pod drzwi mieszkanek Białej Nyski.

W cztery godziny od publikacji postu, w nocy z wtorku na środę trzej panowie ze Zintegrowanej Służby Ratowniczej dostarczyli agregat chorującej na rdzeniowy zanik mięśni Weronice.

„Łukaszu, meldujemy wykonanie zadania. Życie jest niesprawiedliwe. Mały pokój, a w środku łóżko dziecka podpiętego do aparatury i łóżko rodziców. Agregat macie od nas za darmo – Bóg by się na nas obraził, gdybyśmy wystawili fakturę” – taką wiadomość Łukasz Litewka otrzymał od zespołu Zintegrowanej Służby Ratowniczej, organizacji pomagającej ludziom, którzy ucierpieli w klęskach żywiołowych.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

To wyciska łzy nawet z ludzi o kamiennych sercach

Nagranie z tej akcji znalazło się na oficjalnym profilu organizacji na Facebooku. Widać na nim, jak panowie przedzierając się przez wodę, wnoszą do domu pani Ewy agregat.

„Minionej nocy, jeden z naszych zespołów w odpowiedzi na prośbę Łukasza Litewki dostarczył do Nysy agregat prądotwórczy, który posłuży do zabezpieczenia urządzeń medycznych pod które podłączona jest dziewczynka, chorująca na SMA. Agregat przekazaliśmy z zasobów własnych” – czytamy.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Pod postem pojawiło się wiele słów uznania dla ratowników niosących pomoc 16-letniej Weronice.

„Ogrom ludzkich tragedii powala na kolana, ale ogrom ludzkiej dobroci podnosi„,

„Panowie ogromny szacunek. Dla mnie jesteście bohaterami„,

„Czyńmy dobro, taka jest nasza natura. Radość wielka w sercu i ogromna wdzięczność”,

„Są momenty, gdy jest mi przykro być Polką, ale są sytuacje takie jak ta, gdy jako naród w obliczu klęski stajemy ramię w ramię, dłoń w dłoń i podajemy sobie tę pomoc z rąk do rąk – to wyciska łzy nawet z ludzi o kamiennych sercach. Dobro, miłość to jedyne, co mnoży się przez podział i tylko takiego podziału życzę nam wszystkim” – czytamy.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?