Przejdź do treści

Zanikła jej miesiączka, zaczęły wypadać włosy. Rosjanie zgotowali młodej policjantce piekło

Marianna Czeczeluk
Marianna Czeczeluk, policjantka z Mariupola została przywitana kwiatami w kolorach ukraińskiej flagiźródło: bielsatpl
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wychudzona, wycieńczona, ale wreszcie bezpieczna: Marianna Czeczeluk, policjantka z Mariupola, wróciła do ojczyzny. 24-latka przez dwa lata przebywała w rosyjskiej niewoli. Okupanci głodzili ją, bili i poddawali torturom. Internet obiegły zdjęcia Ukrainki, na której wyglądzie wyraźniej odbił się pobyt w obozie.

Była bita i głodzona

Mariupol, ukraińskie miasto leżące nad Morzem Azowskim, od pierwszych chwil pełnoskalowej rosyjskiej inwazji było oblegane przez rosyjskiego agresora. Marianna Czeczeliuk, policjantka, razem z młodszą siostrą ukrywały się w podziemiach Azowstalu. Po ewakuacji placówki policjantka najpierw trafiła do aresztu śledczego w Doniecku, później do obozu jenieckiego w Ołeniwce, a następnie do więzień w Taganrogu i Mariupolu.

Kiedy Rosjanie dowiedzieli się, kim jest 24-latka, zaczęli traktować ją bezwzględnie. Poddawali ją licznym torturom, bili, głodzili, poniżali. Warunki, w jakich żyła, i przemoc ze strony Rosjan sprawiły, że Marianna Czeczeluk zaczęła podupadać na zdrowiu. Straciła wiele kilogramów, zanikła jej miesiączka, a włosy zaczęły wypadać. Nie miała możliwości wyleczenia chorób układu oddechowego, co poskutkowało przewlekłym zapaleniem oskrzeli.

Rosyjscy okupanci namawiali Mariannę na przejście na ich stronę. Na przemian kusili wysokimi zarobkami i straszyli. Przechwycili listy, które pisała do niej zaniepokojona rodzina, niemająca pojęcia, co stało się z ich bliską.  To na nic się nie zdało: policjantka nie zdradziła swojego kraju.

Dziś Marianna jest już bezpieczna. Jej dramat zakończyła wymiana jeńców wojennych, o czym poinformowała Julia Primak, szefowa Centralnego Ośrodka Regionalnego Sztabu Koordynacyjnego ds. Traktowania Jeńców Wojennych. Policjantka wróciła do swojego kraju razem z innymi pięcioma kobietami oraz 70 mężczyznami. Wielu z nich jest rannych, ciężko chorych lub niepełnosprawnych.

W internecie krąży nagranie, w którym widzimy bardzo wychudzoną Mariannę, która dzwoni do matki, żeby powiadomić ją, że wróciła do ojczyny. Policjantka została przywitana kwiatami w barwach ukraińskiej flagi. Media społecznościowe obiegły także zdjęcia ukazujące policjantkę przed i po wyjściu z rosyjskiej niewoli.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń
Jana Stepanenko - Hello Zdrowie

Jak w obozach nazistowskich

Wśród wyzwolonych jeńców był także Roman Horyłyk, starszy kontroler elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Wstrząsające zdjęcia Horłyła opublikowała ukraińska organizacja „Choczu Żyt'”.

Mężczyzna jest skrajnie wychudzony, ma wystające żebra i zapadniętą klatkę piersiową.

 „Stan Romana i innych ukraińskich jeńców wojennych budzi przerażenie i skojarzenia z najciemniejszymi kartami historii ludzkości – nazistowskimi obozami koncentracyjnymi” – przekazali przedstawiciele organizacji. 

W dalszej części wpisu podkreślają, że Rosjanie celowo uniemożliwiają odwiedzanie jeńców wojennych osobom z Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, aby ukryć zbrodnie na więźniach.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

źródło: Ukraińska Prawda, belsat.eu

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: