W dzieciństwie Morit Summers nienawidziła swojego ciała, teraz jest popularną trenerką. „Ludzie chcą być zdrowi i silni, nie chcą mieć obsesji na punkcie utraty wagi”
Morit Summers jako nastolatka ważyła 90 kilogramów. Lekarze proponowali jej różne modne diety oraz zabiegi odchudzające, jednak nic nie pomagało dziewczynie w walce o poprawę kondycji i nastroju. Dopiero gdy jako czternastolatka Summers trafiła do trenera personalnego, jej stosunek do ciała zmienił się na lepsze. Teraz sama pracuje jako certyfikowana trenerka i wspiera inne osoby.
„Waga jest toksycznym urządzeniem”
„Nie mam pojęcia, ile ważę. Nie byłam na wadze od trzech lat. To toksyczne urządzeniem” – powiedziała dwa lata temu Morit Summers w rozmowie z „New York Post„, dodając, że najprawdopodobniej waży ok. 115 kilogramów.
Waga nie przeszkadza jej jednak w byciu certyfikowaną trenerką personalną.
„Jeśli twoim celem jest schudnięcie, brak tkanki tłuszczowej i płacz podczas sesji treningowej, nie jestem trenerem dla ciebie” – wyjaśnia Summers.
Trenerka wspomina w rozmowie, że sesje z osobistym trenerem były dla niej objawieniem. To właśnie dzięki treningom zyskała pewność siebie oraz siłę. Teraz to, czego się nauczyła, stara się przekazać swoim podopiecznym. Na treningi do Summers uczęszczała między innymi supermodelka Ashley Graham.
Miejsce bez obsesji na punkcie utraty wagi
Swoje „miejsce na ziemi”, czyli siłownię Form Fitness na Brooklynie, Morit Summers otworzyła w 2017 roku. Od tego czasu pracowała z ponad setką podopiecznych.
„Ludzie chcą być zdrowi i silni, nie chcą mieć obsesji na punkcie utraty wagi” – mówi trenerka na jednym ze swoich nagrań na TikToku.
Pod hasztagiem #plussizetrainer, który zapoczątkowała, opublikowano ponad 4,6 mln TikToków.
Trenerka od początku swojej pracy musi zmagać się z negatywnymi komentarzami osób, którzy pytają, kto chciałby ćwiczyć z kimś, kto wygląda tak jak ona. Jak widać jednak po liczbie podopiecznych Summers, chętnych jest sporo. Jej waga i sylwetka przyciągają klientów, którzy nie czują się komfortowo, ćwicząc ze szczupłymi trenerkami.
„Wiele osób przychodzi do mnie, ponieważ wyglądam jak oni. Też mam brzuch. Wiem, przez co przechodzą” – mówi trenerka.
Rozwiń
źródło: New York Post
Zobacz także
„Dlaczego te kobiety są grube?” – pyta trenerka personalna Marta Stoberska. Jej odpowiedź może cię zaskoczyć
„Jesteś zwycięzcą”, „Bądź lepszą wersją siebie”? Trenerka Personalna Joanna Jaworska mówi, dlaczego teksty motywacyjne nie działają [WIDEO]
„Ciało reaguje szybciej niż nasz umysł i dłużej trzyma napięcie”. Pani Fizjotrener o powiązaniu emocji z konkretnym narządem w organizmie
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Andie MacDowell o nierealnych standardach piękna: „Jestem za stara, by się głodzić”
Tysiące nagich osób na moście Story Bridge. „Wszyscy jesteśmy tacy sami”
Pamela Anderson o rezygnacji z makijażu: „Zaczęłam zdawać sobie sprawę, że czuję się świetnie jako ja”. Nakłoniła Drew Barrymore do zdjęcia doczepów na wizji
Danae Mercer: „80 proc. kobiet ma cellulit, 70 proc. niesymetryczne piersi, 90 proc. ma wzdęcia. Kobiety w 100 procentach są piękne, silne i znaczą więcej niż ich odbicie”
się ten artykuł?