Ustawa o niektórych zawodach medycznych skrytykowana. Środowisko medyczne podzielone, planowane są protesty
Rząd przyjął ustawę regulującą 17 zawodów medycznych. Projekt jednak spotkał się ze znacznym sprzeciwem środowiska medycznego. Wielu logopedów obawia się, że będzie zmuszonych zamknąć swoje placówki, a przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Lecznictwa Psychiatrycznego i Uzależnień zapowiadają protesty.
Ustawa o niektórych zawodach medycznych
Projekt ustawy regulującej niektóre zawody medyczne został przyjęty przez rząd. Wzbudził jednak wiele wątpliwości i sprzeciw środowiska medycznego. Ustawa ma regulować warunki i zasady wykonywania zawodów medycznych, które dotychczas nie były objęte regulacjami ustawowymi, ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień dotyczących doskonalenia zawodowego osób wykonujących zawód medyczny oraz odpowiedzialności zawodowej tych osób. Dotyczy 17 zawodów medycznych, a na liście znalazły się: asystentka stomatologiczna, dietetyk, elektroradiolog, higienistka stomatologiczna, logopeda, opiekun medyczny, optometrysta, ortoptysta, podiatra, profilaktyk, protetyk słuchu, technik dentystyczny, technik farmaceutyczny, technik masażysta, technik ortopeda, technik sterylizacji medycznej i terapeuta zajęciowy.
Nowe przepisy normują kwestie m.in. zadań zawodowych, do wykonywania których są uprawnione osoby wykonujące zawód medyczny, niezbędnych wymagań kwalifikacyjnych, efektów uczenia się właściwych dla danego zawodu medycznego, które muszą być realizowane w ramach kształcenia zawodowego czy kodeksu etyki i deontologii medycznej dla osób wykonujących zawód medyczny. Zgodnie ze zmianami uprawnienia do wyżej wymienionych zawodów będą miały wyłącznie osoby wpisane do Centralnego Rejestru Osób Uprawnionych do Wykonywania Zawodu Medycznego. Przepis ten ma na celu lepszą weryfikację danego specjalisty zarówno przez pacjentów, jak i potencjalnych pracodawców.
Jak tłumaczył Jarosław Rybarczyk z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia cytowany przez „Wprost”, ustawa ma zapewnić profesjonalistom dostęp do wykonywania zawodu medycznego. Dodał, że została wprowadzona także możliwość skorzystania z urlopu szkoleniowego, by wszyscy mogli uzyskać wymagane kwalifikacje zawodowe zanim ustawa wejdzie w życie.
Specjaliści protestują
Przyjęta ustawa podzieliła jednak środowisko medyczne i wzbudziła protesty. Niektórzy specjaliści uważają, że regulacje były potrzebne. Z nowymi rozwiązaniami nie zgadzają się jednak m.in. logopedzi, którzy twierdzą, że wprowadza ona sztuczny podział w ich profesji. Zgodnie z przepisami, eksperci pracujący w placówkach oświatowych nie będą mogli posługiwać się tytułem logopedy. Zostaną oni zakwalifikowani jako „nauczyciel logopeda”, a tytuł zawodowy otrzymają jedynie ci, którzy prowadzą praktykę w placówkach medycznych. Obawiają się także, że zapis ten odbierze im możliwość prowadzenia praktyki i zostaną zmuszeni do zamknięcia swoich gabinetów. Specjaliści mogą przekształcić je na podmioty lecznicze, jednak wiąże się to ze spełnieniem całkowicie innych wymogów lokalowych i sanitarnych.
„Porady logopedyczne to nie zawsze świadczenie medyczne. W takiej sytuacji logopeda nie musi spełniać warunków obowiązujących w placówkach medycznych i nie podlega wpisowi do rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą” – argumentował wiceszef MZ w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej.
Logopedzi zapowiedzieli protesty, a w sieci zbierają podpisy pod petycją. Podpisało ją już niemal 80 tys. osób.
„Chcemy, by nasz zawód posiadał odrębną ustawę o zawodzie logopedy, regulującą nasze prawa i obowiązki. Projekt procedowany przez Sejm w obecnym brzmieniu godzi w status logopedy oraz ogranicza nasze kompetencje zawodowe, ponadto w znacznej części zmusi nas do nieadekwatnych form kształcenia, doskonalenia i nadzoru” – czytamy w uzasadnieniu logopedów.
Ustawę skrytykowali również technicy farmaceutyczni czy dietetycy, którzy stworzyli petycję w sprawie powołania samorządu dietetyków oraz sprecyzowania standardów kształcenia w tym zawodzie. Bierni nie pozostali także przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Lecznictwa Psychiatrycznego i Uzależnień. Jak podkreślają, nowe przepisy powinny regulować kwestię specjalisty psychoterapii uzależnień oraz instruktora terapii uzależnień, których brakuje w ochronie zdrowia.
„Byłoby to pierwszym gestem ze strony MZ zwrócenia uwagi na potrzeby tych zawodów oraz potrzeb pacjentów. Jest też kwestia bezpieczeństwa pacjentów, ponieważ zawód nieregulowany wnosi ryzyko nieuczciwości osób podszywających się pod terapeutę osób lub proponujących usługi wykraczające poza zakres kompetencji” – mówi Grzegorz Święch przewodniczący Komisji Krajowej ZZPLPiU, certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień cytowany przez „Wprost”.
Związek zaplanował protest 12 maja, który ma odbyć się w Warszawie przy budynku MZ.
Źródło: Wprost, Gov.pl
Zobacz także
„Fizjoterapeuci wykonują wspaniałą pracę. Ale zarabiają 1800 zł na rękę i żeby zarobić godnie, pracują po 12 godzin przez 7 dni w tygodniu” – mówi fizjoterapeutka Sandra Osipiuk
„Pierwszą pomoc trzeba przećwiczyć. To tak jak z prawem jazdy – nie wystarczy zdać testów teoretycznych, trzeba wykazać się umiejętnościami jazdy”. O tym, dlaczego coraz więcej Polaków chce pomagać, opowiada ratownik medyczny Adrian Zadorecki
„Życie człowieka, którym się zajmuję, nie może zależeć od tego czy mi smutno, czy jestem zły, czy się boję” – mówi Mateusz Sieradzan, znany na FB jako Pan Pielęgniarka
Polecamy
Bunt dentystów. Polacy stracą możliwość leczenia zębów na NFZ?
Córka Anny Dereszowskiej zmagała się z depresją. System je zawiódł. „Zderzyłam się ze ścianą”
Jennifer Aniston padła ofiarą swattingu. Na czym polega ta forma przemocy?
Naga i przywiązana do łóżka godzinami leżała na SORze. „Nie godzę się z takim poniżaniem i pogardą” – grzmi córka 80-latki
się ten artykuł?