Przejdź do treści

Tygodniami dziergała czapki, by uzbierać na aparat słuchowy. Historia pani Krystyny chwyta za serce

Krystyna Misióra
Tygodniami zbierała na aparat słuchowy. „Słodko-gorzka historia Pani Krystyny z drutami w tle”/ Fot. printscreen facebook Łukasz Litewka
Podoba Ci
się ten artykuł?

Pani Krystyna Misióra tygodniami sprzedawała własnoręcznie dziergane czapki, by uzbierać pieniądze na aparat słuchowy. Dzięki niezwykłej akcji w internecie, na spełnienie marzeń seniorki wystarczyło kilka dni. Historia 85-latki ze Szczecina chwyta za serca i wyciska łzy.

Kupujcie czapki

„Rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki, na cuda trzeba chwilę poczekać” – tym zdaniem można podsumować niezwykłą akcję pomocy 85-letniej seniorce. O pani Krystynie, która dzierga i sprzedaje czapki w Szczecinie niezależnie od pogody, by uzbierać na aparat słuchowy, można było usłyszeć dzięki pewnej mieszkance miasta. Daniela Gendaj nie pozostała obojętna na potrzeby seniorki i opisała jej historię.

„Wełniane dodatki to punkt obowiązkowy w tym sezonie. Sprawdźcie w Vogue. Na Placu Zwycięstwa w Szczecinie przy światłach pani robi i świeże sprzedaje. O wiele za tanio. Mam nadzieję, że pójdziecie za obowiązującymi trendami i sprawicie sobie znajomym i rodzinie. Ja już po pierwszym zakupie. Polecam!” – napisała na swoim profilu na Facebooku.

Pani Krystyna szybko zdobyła serca internautów, którzy w mediach społecznościowych chwalili jej asortyment i ustawili się w kolejce po dziergane wytwory. Jak informowali, czapkę, która powstaje przez dziesięć godzin, można kupić u 85-latki za 20-30 zł. Dzięki akcji seniorce udało się uzbierać połowę potrzebnej sumy na urządzenie wspomagające słuch, które kosztuje ok. 6 tys. zł.

Słodko gorzka historia Pani Krystyny z drutami w tle”. Post o szczecińskiej emerytowanej modystce, która robi na drutach w środku miasta i sprzedaje swoje wyroby prosto z murka, poruszył Wasze serca niesamowicie. Był udostępniony 2000 razy. To klasyczny efekt kuli śnieżnej” – napisała kilka dni później Gendaj.

Rzeczy niemożliwe załatwia od ręki

Historię pani Krystyny można było usłyszeć również na antenie Polsat News. W ten sposób poznał ją Łukasz Litewka, radny Sosnowca, który postanowił też coś zrobić w jej sprawie.

„Nie wiem, kim jest ta Pani, ale skontaktujcie ją ze mną, to już nie będzie musiała zbierać” – napisał na swoim profilu na Facebooku.

Nie minęła minuta od wpisu Litewki i zgłosiły się do niego osoby pragnące pomóc. Jak czytamy we wpisie radnego, postanowiły one oddać nowe aparaty słuchowe, które miały służyć komuś w rodzinie, jednak kurzą się w szufladzie. Na cud trzeba było jednak poczekać chwilę dłużej. Po 5 minutach seniorka została nie tylko zaproszona, ale i umówiona na wizytę do specjalisty po nowy aparat słuchowy.

„Pani Krystyna w środę jest umówiona na wizytę, którą wraz z firmą Audiofon zorganizowaliśmy w 5 min po otrzymaniu kontaktu do kobiety. Firma produkująca aparaty zaprosiła Panią Krysię na badania i dobór odpowiedniego aparatu – wszystko za darmo” – wyjaśnił Litewka.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?