Przejdź do treści

Śpiewająca wagina w nowej kampanii Libresse. Bądź dumna ze swojej cipki!

Naga kobieta przysłaniająca muszlą waginę
Materiały prasowe
Podoba Ci
się ten artykuł?

Libresse, marka produkująca artykuły do higieny intymnej dla kobiet, stworzyła kampanię reklamową „Viva la Vulva”. Fenomenalna kampania, która w błyskawicznym tempie podbiła sieć, ma na celu walkę z mitami i stereotypami na temat kobiecych części intymnych. W spocie główną rolę gra – śpiewająca o akceptacji swoich kształtów – wagina.

Brytyjska marka Libresse kolejny raz utarła nosa konkurencji, pokazując, że produkty do higieny intymnej można reklamować w sposób zabawny i piękny, ale bez zakłamywania rzeczywistości i bez ocierania się o kulturę zaprzeczania.

Wstyd menstruacyjny

Reklamy kobiecych produktów do higieny intymnej przez dziesięciolecia sprzedawały nam w pakiecie z podpaskami, tamponami czy wkładkami wstyd i dyskomfort wokół sposobu, w jaki powinnyśmy postrzegać swoje ciało i funkcjonowanie naszego organizmu. Przez lata wmawiano nam, kobietom, że okres to coś wstydliwego, co trzeba kamuflować przed światem, a związany z menstruacją wstyd może zniwelować tylko „genialna” podpaska marki X, Y czy Z. Mylnie pokazywano, że kobiety w trakcie okresu tryskają energią, wskakują w białe spodnie i pędzą na zakupy albo na imprezę. A najwięcej przekłamań dotyczyło i nadal w zdecydowanej większości dotyczy koloru i konsystencji krwi menstruacyjnej. Zamiast czerwonej smugi krwi na podpaskę wylewana jest niebieska ciecz albo wysypywany mieniący brokat.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Rewolucja cipki!

Ale nadchodzi rewolucja cipki z pozytywnym hymnem pl. „Viva la Vulva”. Najnowsza kampania brytyjskiej marki Libresse otrzepana jest z grubej warstwy wstydu, która przez lata narosła wokół okresu i kobiecych miejsc intymnych. Śpiewająca w spocie wagina namawia do innego spojrzenia na kobiece genitalia. Podkreśla, że ze wszystkich komponentów kobiecości powinnyśmy być dumne. Także – a właściwie przede wszystkim – z waginy.

W 3-minutowym spocie pokazano przedmioty takie jak portmonetka, muszla czy połówki grejpfruta, które kształtem mogą przypominać kobiece genitalia. Ujęcia przeplatają się z wizerunkami kobiet, które nie boją się mówić o swojej cielesności i seksualności.

Materiały prasowe

Materiały prasowe

Materiały prasowe

Materiały prasowe

Materiały prasowe

Materiały prasowe

Celem kampanii jest oswajanie z widokiem kobiecych części intymnych, które wciąż bezpodstawnie podlegają pewnej stygmatyzacji i stanowią temat tabu. Kobiety występujące w kampanii „Viva la Vulva” reprezentują różne grupy wiekowe i etniczne, ich sylwetki mają różne kształty, ale wszystkie są dumne ze swojej kobiecości. W filmie wykorzystano piosenkę Camille Yarbrough „Take Yo’ Praise”.

Polski akcent w kampanii „Viva la Vulva”

Kampania „Viva La Vulva” prowadzona jest w Danii i w Szwecji, a w marcu pojawi się również w Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo czy spot będzie dystrybuowany w Polsce, ale w reklamie znalazł się za to polski akcent. Otóż, współtwórcą kampanii Libresse jest Maurycy Gomulicki – grafik, fotograf i autor głośnej wystawy „Dziary”, prezentującej tatuaże kryminalistów z czasów PRL-u.

Kilka miesięcy temu marka Libresse przeprowadziła globalne badania na temat stosunku kobiet do miejsc intymnych. Wyniki badań pokazały, że ponad połowa kobiet odczuwa presję związaną z wyglądem swojej waginy i są zawstydzone tą częścią ciała. Co czwarta kobieta nie zdaje sobie sprawy z tego, że waginy wcale nie wyglądają tak samo u każdej kobiety. Spot reklamowy Libresse miał za zadanie podkreślić piękno i przede wszystkim różnorodność kobiecych genitaliów.

Kampania „Viva la Vulva” jest kontynuacją działań reklamowych marki Libresse, które mają na celu walkę z przełamywaniem tabu w kwestiach związanych z kobiecą intymnością. W globalnej kampanii pod hasłem #BloodNormal marka przekonywała, że menstruacja nie jest tematem tabu, ale naturalnym procesem fizjologicznym, który przebiega u połowy populacji w wieku rozrodczym, dlatego też pokazywanie krwi na podpaskach nie powinno wzbudzać odrazy. Marka chce, by kobiety były dumne ze swojej kobiecości i nie czuły wstydu mówiąc o waginie.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?