Przejdź do treści

Ruszają kontrole na nowo powstałych kierunkach lekarskich. „Od poziomu kształcenia lekarzy zależy bezpieczeństwo pacjentów”

Studenci medycyny na zajęciach z anatomii- Hello Zdrowie
Wiele uniwersytetów nie jest gotowych na kształcenie medyków. Mimo tego zostały otwarte źródło: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Polska Komisja Akredytacyjna ponownie oceni standardy uczelni niemedycznych, na których jesienią 2023 roku zostały otwarte kierunki lekarskie. Kształcenie przyszłych lekarzy na nieprzystosowanych do tego uniwersytetach wzbudza ogromny sprzeciw medyków. „Decyzje w sprawie ewentualnego zamknięcia otwartych w październiku kierunków lekarskich zapadną do maja lub czerwca” – zapowiedział minister nauki Dariusz Wieczorek.

„Będziemy działali tak, żeby jak najmniej ucierpieli na tym studenci”

W październiku 2023 roku rozgorzała dyskusja na temat kompromitacji kształcenia medycznego. Miało do niej dojść po tym, jak co i rusz na uczelniach niemedycznych otwierały się nowe kierunki lekarskie. W efekcie medykiem można będzie zostać po KUL-u w Lublinie, Politechnice Bydgoskiej czy Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. W sumie uruchomiono 14 nowych kierunków. Taka otwartość niemedycznych uczelni miała być odpowiedzią na coraz większe braki kadrowe w zawodach medycznych. Rząd alarmował, że niebawem w Polsce zabraknie lekarzy.

Kłopot w tym, że aż 10 z 14 kierunków otwartych w październiku według Polskiej Komisji Akredytacyjnej nie spełniało standardów. Brakowało np. prosektorium, odpowiedniej kadry albo dostępności szpitali klinicznych, w których studenci medycyny mogliby odbywać zajęcia. Studenci Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sączu mieli jeździć do oddalonego o 250 km Radomia na zajęcia z anatomii. Mimo tych paradoksów, wszystkie kierunki ruszyły o czasie.

Teraz Dariusz Wieczorek, nowy minister nauki i szkolnictwa wyższego, zapowiedział, że odbędzie się ponowna kontrola nowo otwartych kierunków.

„Występujemy do Polskiej Komisji Akredytacyjnej z prośbą o kontrolę tych kierunków, aby zweryfikować je pod kątem jakości kształcenia” – powiedział na antenie Polskiego Radia

Polityk podkreślił, że nie chodzi o to, aby wszystkie kierunki zamknąć, ale o to, żeby stwierdzić, czy są one w stanie kształcić przyszłych lekarzy na odpowiednim poziomie. Zaznaczył, że ponowne otrzymanie przez dany kierunek negatywnej opinii PKA nie znaczy od razu, że kierunek przestanie istnieć.

„Albo (przyznane zostaną – red.) dodatkowe nakłady finansowe i ewentualna pomoc ze strony resortu czy samorządów, żeby dofinansować taki kierunek, albo rzeczywiście (nastąpi jego) zamknięcie – powiedział. – Będziemy działali tak, żeby jak najmniej ucierpieli na tym studenci”

Z jego wypowiedzi wynika, że nawet jeśli trzeba by było przyjąć to ostateczne rozwiązanie, to studenci będą mogli kontynuować naukę na uczelniach publicznych.

Decyzje w tej sprawie mają zapaść w maju lub czerwcu.

„Chcielibyśmy to dosyć szybko zrobić. Jeśli będą takie przypadki (zamknięcia kierunków – red.), to nie chcielibyśmy, żeby w tym roku trwał nabór” – zwrócił uwagę.

Minister zapowiedział kolejne kontrole. Ich rozpoczęcie jest planowane na marzec. Obejmą także inne kierunki studiów niż lekarskie.

Na zdjęciu ojciec Rydzyk

„Kształcenie na kierunku lekarskim powinno odbywać się zgodnie z najwyższymi standardami edukacyjnym”

Naczelna Rada Lekarska oraz Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych pod koniec stycznia opublikowały wspólne stanowisko w sprawie ewentualnego zamknięcia kierunków lekarskich niespełniających wymogów PKA.

Od poziomu kształcenia lekarzy zależy bezpieczeństwo pacjentów i jakość całego systemu opieki zdrowotnej w Polsce” – czytamy w apelu

I dalej:

„Kształcenie na kierunku lekarskim powinno odbywać się zgodnie z najwyższymi standardami edukacyjnymi. W praktyce oznacza to, że jego prowadzenie należy powierzyć uczelniom akademickim, które dysponują odpowiednimi zasobami i ekspertyzą w tym obszarze (…) Nasze wspólne stanowisko unaocznia, że kształcenie przyszłych lekarzy ma kluczowe znaczenie dla gwarancji wysokiej jakości opieki medycznej w Polsce. Dlatego tak ważne jest, aby zapewnić studentom medycyny i stomatologii jak najlepsze warunki do nauki”

Obie instytucje są zdania, że dobrym pomysłem jest przeniesienie studentów, którzy już rozpoczęli naukę na kierunkach niespełniających standardów i wymogów, na uczelnie medyczne.

źródło: PAP

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: