3 min.
Polacy przekładają śluby i odkładają decyzje o posiadaniu dziecka. W efekcie spada liczba urodzeń

Ślub w czasie pandemii / pexels
03.07.2022
Ignoruj zagrożenia, pamiętaj o lansie, nadużywaj słońca…Sposobów na zepsuty urlop jest znacznie więcej!
03.07.2022
Pies kontra upał. Jak pomóc zwierzakowi? Podpowiadamy!
02.07.2022
6 związkowych pułapek. Często wpadamy w nie przez samych siebie
02.07.2022
Stresujesz się? Poćwicz! Propozycje ćwiczeń
01.07.2022
„Przestańmy pytać kobiet o to, czy są w ciąży. Często to po prostu wzdęcia” – apeluje ciałopozytywna instagramerka Danae Mercer
Polacy przekładają śluby i odkładają decyzje o posiadaniu dziecka. W efekcie mamy spadek liczby urodzeń w 2020 r., który prawdopodobnie przełoży się też na rok 2021. Szacunkowe dane Głównego Urzędu Statystycznego analizuje środowa „Rzeczpospolita”.
Liczba Polaków się zmniejszyła
Według szacunkowych danych GUS, w 2020 r. liczba Polaków zmniejszyła się o ok. 115 tys. osób.
„To nie tylko skutek wyższej – spowodowanej głównie przez COVID-19 – śmiertelności, ale także efekt mniejszej liczby urodzeń. Sztandarowy program PiS Rodzina 500+ kolejny rok z rzędu nie miał wpływu na demografię. GUS szacuje, że w 2020 r. zarejestrowano 355 tys. urodzeń żywych, tj. o ok. 20 tys. mniej niż w poprzednim roku” – podaje „Rzeczpospolita”.
Prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego, wyjaśnia w dzienniku, że spadek liczby narodzin widoczny jest zwłaszcza w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Według eksperta, może to oznaczać, że Polacy w obliczu niepewnej sytuacji, teleporad i ograniczonego dostępu do służby zdrowia odłożyli decyzje o dziecku.
Z danych GUS wynika, że w I półroczu liczba nowo urodzonych dzieci była o 29 tys. mniejsza niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Dalszy spadek dzietności
Demograf cytowany w „Rzeczpospolitej” przewiduje dalszy spadek dzietności.
„Tym bardziej że ubywa też kobiet w wieku rozrodczym, co jest efektem zmniejszonej dzietności w latach 1983-2003” – dodaje prof. Szukalski.
Dane statystyczne GUS wskazują także, że w ubiegłym roku zawarto nieco ponad 145 tys. związków małżeńskich, tj. o 38 tys. mniej niż rok wcześniej.
„To ważne, bo liczba ślubów przekłada się na urodzenia. Ponad połowa dzieci przychodzi na świat w pierwszych trzech latach małżeństwa” – czytamy w dzienniku.
Jak dodaje ekspert, efekt pandemii będzie widoczny za dwa, trzy lata. „Tym bardziej, że część par, które przełożyły ślub, już nie stanie na ślubnym kobiercu, bo lockdown i praca zdalna niestety sprzyjają rozstaniom” – wyjaśnia.
Jak wyjaśnia „Rzeczpospolita”, w danych GUS jeszcze tego nie widać. W 2020 r. rozwiodło się ok. 51 tys. par małżeńskich, tj. o ok. 14 tys. mniej niż rok wcześniej.
Udostępnij
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

02.07.2022
Jak cztery miedziane wanny dały początek uzdrowiskowej historii Ciechocinka, zwanego najtańszym biurem matrymonialnym i wypoczynkowym przedmieściem Warszawy

30.06.2022
„Zdarzają się sytuacje, że pacjent nie powie lekarzowi wszystkiego, a powie pielęgniarce” – mówi Anna Szczypta, krajowa konsultantka w dziedzinie pielęgniarstwa epidemiologicznego

29.06.2022
„W 93,5 proc. byłam osobą nieżyjącą. W jednej chwili straciłam wszystko. Ale po stracie też jest życie” – mówi Aleksandra Cymerman, która pomaga osobom dotkniętym traumą

28.06.2022