Kobieca historia sportu: Janina Loteczkowa – pierwsza polska motocyklistka
Choć osiągała sukcesy w wielu dyscyplinach sportach, najlepiej czuła się za kierownicą angielskiego Francis-Barnetta 175, którym po krótkim treningu jako pierwsza kobieta startowała w rajdach. Była też mistrzynią Polski w narciarstwie biegowym, pilotowała samoloty, latała szybowcem i balonem. Choć nie schodziła z okładek gazet, pamięć o jej dokonaniach zgasła.
Urodziła się w 1902 roku we Lwowie. Jako 16-latka stanęła do walki w obronie swojego rodzinnego miasta, za co została odznaczona Krzyżem Obrony Lwowa. Zamiłowanie do sportów zimowych dostała w pakiecie z mężem. Roman Loteczka nie był bynajmniej sportowcem, ale działaczem sportowym i inżynierem, który projektował skocznie narciarskie w Rabce, Krynicy, Wiśle i Koniakowie. Janina w 1924 roku odbyła kurs narciarski i – zachęcona pochwałami – stanęła do pierwszych zawodów. W latach 1926-1928 trzykrotnie zdobyła tytuł mistrzyni Polski w biegach na 5,5 i 8 km. Zdobyła też tytuły mistrzowskie Czechosłowacji, Austrii i Francji.
W sezonie 1926/1927 nie miała sobie równych w Europie, wygrywała też wszystkie plebiscyty popularności. „Janina Loteczkowa, najznakomitsza narciarka Europy, mistrzyni Polski, Francji i Austrji, jest obok Konopackiej największą chlubą kobiecego sportu polskiego” – pisał o niej w 1927 roku „Przegląd Sportowy”.
Choć osiągała wybitne wyniki, w igrzyskach startować nie mogła, bo narciarstwo kobiet nie było jeszcze wówczas dyscypliną olimpijską. „Szalenie mi się podobała konkurencja sportowa! Chociaż wiedziałam, że droga do zwycięstw nie jest usłana różami, pomyślałam sobie jednak pewnego pięknego poranku, że i ja kiedyś może będę pierwszą po długiej i sumiennej pracy. A teraz jestem tak zapalona do narciarstwa, że będę gonić do późnej starości!” – to już fragment wypowiedzi samej mistrzyni dla tej gazety.
Narciarstwo nie było jedyną pasją Janiny. Z sukcesami grała w tenisa, jeździła konno, jednak jej miłość zdobyły sporty motorowe. W tym także pomógł przypadek – pierwszy motor, angielski Francis-Barnett 175 był prezentem imieninowym od męża. On sam również był zapalonym cyklistą. Gazety szybko okrzyknęły Loteczkową „feministyczną sensacją”, bo po ledwie dwóch miesiącach treningu jako pierwsza kobieta wygrała zawody na betonowym torze Cracovii, pokonując wszystkich startujących mężczyzn.
W kolejnych latach nie było zawodów motorowych, by „jeźdźczyni na motocyklu”, jak ją nazywano, nie stawała do rywalizacji, osiągając wyniki porównywalne do mężczyzn a nawet lepsze. „Dzielna i sympatyczna jeźdźczyni na motocyklu p. Loteczkowa: mała zgrabna figurka w szarozielonym płóciennym kostiumie, który wicher przy pędzie nadyma. (…) W świetnej formie pobiła p. Matczaka w kategorii maszyn do 1,5 konia” – napisano w sprawozdaniu z wyścigu w „Ilustrowanym Kuryerze Codziennym”. Loteczkowa nie poprzestała tylko na tej kategorii, próbowała swoich sił na mocniejszych i szybszych maszynach, także osiągając sukcesy.
Janina Loteczkowa była nad wyraz lubiana przez międzywojenne media. Ze szczegółami opisywano jej sukcesy i analizowano życie towarzyskie. Z pewnością należała to towarzyskiej śmietanki – przyjaźniła się Kornelem Makuszyńskim i Jarosławem Iwaszkiewiczem. Wśród jej znajomych było wielu artystów i polityków. Wiadomo też, że w 1922 roku urodziła córeczkę. Jak napisała w jednym z wydań „Rzeczpospolitej”: „Mistrzyni nasza jest szczęśliwą i przykładną matką, posiada bowiem 3-letnią córeczkę, Krysieńkę, którą zamierza w przyszłości wykształcić na godną sobie następczynię. Poza tym spragniona wrażeń zamierza przejść szkołę pilotów, o ile będzie jako kobieta dopuszczona”.
Można się domyślać, że dopięła swego, ponieważ w późniejszych latach media piszą, że na polskim RWD uczestniczyła w Bałkańskim Lotniczym Rajdzie Propagandowym a także pilotowała samoloty, towarzysząc m.in. Franciszkowi Żwirce i Stanisławowi Wigurze. Choć w latach 30. lotnictwo i szybownictwo zdecydowanie wyparło u niej sporty motorowe, to jednak, jak pisały gazety, rezygnowała ze startów w ważniejszych zawodach, tłumacząc to brakiem czasu.
Wiadomo też, że uważano ją za jedną z najlepszych polskich tenisistek, choć nie pozostały informacje o jej wynikach. Zdobyła także Polską Odznakę Jeździecką przyznawaną osobom, które dosiadały koni wyścigowych.
Wybuch II wojny światowej zastał ją w Gdyni. Okupację przeżyła w Krakowie i tam pozostała po wojnie. Nie wróciła już do aktywnego uprawiania sportu. Jej rodzinny majątek pozostawiony we Lwowie został znacjonalizowany. Do końca życia pracowała w Państwowym Wydawnictwie Muzycznym, przepisując nuty. Choć żyła skromnie, wspominano ją jako osobę o ogromnej pogodzie ducha i wspaniałym poczuciu humoru. Zmarła w Krakowie w 1966 roku, pochowano ją na cmentarzu Salwatorskim. W tej samej mogile leży także jej córka Krystyna Loteczka.
Zobacz także
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Renata Szkup: „Siedemdziesiątka to nie koniec kariery, ale początek wielkiej przygody”
Red Lipstick Monster odwraca narrację: „Był w krótkich spodenkach, więc klepnęłam go w tyłek”
„Kiedy wygrywa kobieta, wygrywamy my wszystkie”. Rusza AWSN – pierwszy kanał telewizyjny wyłącznie z kobiecym sportem
Irańska studentka w ramach protestu rozebrała się do bielizny. Została brutalnie zatrzymana i aresztowana
się ten artykuł?