Najmniejsza rzecz może wyprowadzić cię z równowagi? Czas przyjrzeć się sobie
Niezłożone ubranie na krześle, plama na blacie lub mlaskanie dwa stoliki dalej, dźwięki samochodów usłyszane prze uchylone okno. Co łączy te rzeczy? To, że niewiarygodnie cię wkurzają i wyprowadzają z równowagi, a przecież to błahostki.
Tykająca bomba
Irytacja, zgryźliwość, rozdrażnienie, złość, gniew, wściekłość, agresja. Takimi terminami można nazwać stopnie, które zaprowadzą cię tam, gdzie nie dzieje się dobrze. Jeśli od kilku tygodni doświadczasz tych wszystkich uczuć bez powodu, sprawdź, co może się z tym wiązać i jak możesz wrócić do stanu równowagi.
Gniew a zdrowie psychiczne
Negatywne emocje mogą być tożsame z wystąpieniem zaburzeniami zdrowia psychicznego. „Częstym objawem stanów lękowych lub depresji są napady złości i drażliwość” – mówi dr Kate Renshall, australijska psycholog. Jeśli niemal codziennie musisz ścierać się ze samą sobą w walce o to, by „nie wybuchnąć” z byle powodu, postaraj się skonsultować z psychologiem. Być może profesjonalna porada, terapia lub farmaceutyki pomogą ci lepiej funkcjonować.
Pod maską gniewu
Oczywiście złość i gniew nie muszą być jednoznaczne z wystąpieniem jednostki chorobowej. Są to powszechne emocje, ale problem pojawia się, kiedy są częste i bezpodstawne. Jak twierdzi dr Renshall: „wiele zdrowych osób pod uczuciem gniewu maskuje inne emocje”. Renshall porównuje taką sytuację do góry lodowej. To, co dostrzegamy, czyli w tym wypadku gniew, jest jej wierzchołkiem a u podnóża kłębi się wiele innych przyczyn.
Jakie może być wytłumaczenie dla gniewu? Proste. Często osoby, które krzyczą lub są agresywne, budzą strach, a czasem respekt. Wtedy może się im wydawać, że jest to jedyny sposób na osiągnięcie uznania i władzy. Agresywne zachowanie na zewnątrz jest przykre dla otoczenia, ale wewnętrzne mechanizmy wyglądają nieco inaczej. Aktywuje się współczulny układ nerwowy, puls przyspiesza, organizm czuje się pobudzony, a nam się wydaje, że w jakimś sensie panujemy nad sytuacją. Według Renshall negatywne emocje można usprawiedliwić w ten sposób, jeśli nie odbija się to na innych.
Częstym generatorem gniewu i złości jest stres. Pod wpływem nagromadzonych złych emocji wybuchamy. Gdy jesteśmy pod presją czasu, pracy, sytuacji lub pewnych osób, w pewnym momencie miarka się przebiera. Wtedy najczęściej wylewają się z nas gorycz lub gniew.
Wyrzuć to z siebie
Niekiedy gniew jest reakcją usprawiedliwioną, a wręcz pożądaną. Dotyczy to jednak wyjątkowych sytuacji, takich jak ostry sprzeciw wobec doświadczonej lub obserwowanej niesprawiedliwości lub przemocy. Wtedy gniew motywuje nas do działania i protestu, jest pomocny.
Czasami gniew jest aktem autoagresji. Cała złość i frustracja kierowane są do wewnątrz. Gdy się tak dzieje, zamiast uprawiać „samobiczowanie”, zadajmy sobie pytanie, czy to, co jest przyczyną naszej złości, jest w jakiś sposób zależne od nas i czy możemy to zmienić? Nie bądźmy dla siebie zbyt surowi. Porozmawiajmy o tym z osobą bliską, z rodziny, przyjacielem lub terapeutą.
Przywróć sobie równowagę
Pomocny może być urlop, zmiana diety, sport, terapia u psychologa. Nie zapominaj o sobie w codziennej gonitwie, zatrzymaj się i posłuchaj własnych myśli i ciała.
Źródło: abc.net
Polecamy
Ewa Wardęga: „W trakcie masażu orientalnego wiele osób zupełnie nieświadomie uwalnia swoje emocje”
Tom Daley dzierga na drutach na trybunach igrzysk olimpijskich w Paryżu. „To moja medytacja, mój spokój”
Paris Hilton o traumie pobytu w ośrodku dla młodzieży: „To przerażające, jak wyglądają te miejsca. Są gorsze niż niektóre psie budy”
Brzuch kortyzolowy, czyli dlaczego „tyjemy z powietrza”. Na nasze pytania odpowiada diabetolożka Agnieszka Przychodzień
się ten artykuł?