Przejdź do treści

Ministerstwo planuje karmić uczniów dziczyzną w szkołach. „Dzieci zjedzą wszystkie polskie sarny i dziki w przeciągu 15 miesięcy” – grzmią Rodzice dla Klimatu

Dzieci jedzą posiłek przy stole
Ministerstwo z absurdalnym planem wprowadzenia dziczyzny w szkołach. "Dzieci zjedzą wszystkie polskie sarny i dziki w przeciągu 15 miesięcy" - apelują Rodzice dla Klimatu/ fot. Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„To nie jest merytoryczna narracja” – komentuje Paulina Górska. Ekoaktywistka opisała reakcję Ministerstwa Klimatu i Środowiska na propozycję Rodziców dla Klimatu wprowadzenia do szkół jednego dnia z roślinnym menu. Kontrpropozycja ministerstwa przeraża, a w najlepszym wypadku mocno dziwi: zamiast „ingerować w wolność wyboru i wychowania dzieci przez rodziców” (poprzez wprowadzenie dnia z dietą roślinną), lepiej dodać do menu najmłodszych… dziczyznę. Zgodnie z tym planem w Polsce zniknęłyby wszystkie sarny i dziki w zaledwie 15 miesięcy.

Zamiast roślinnego menu – dziczyzna

„Wegański posiłek raz w tygodniu? Ministerstwo odpowiada: niech dzieci jedzą dziczyznę” – tymi słowami rozpoczęła wpis na swoim profilu na Instagramie ekoaktywistka Paulina Górska. Jak wyjaśniła, Ruch Rodzice dla Klimatu zawnioskował o wprowadzenie do polskich szkół jednego dnia z roślinnymi (wegańskimi) posiłkami. W odpowiedzi Ministerstwo Klimatu i Środowiska stwierdziło, że lepszym wyborem będzie zaoferowanie dzieciom dziczyzny. Wysunęło również argumentację, że roślinna propozycja jest „ograniczaniem wolności rodziców”.

„Dokładnie można przeczytać, że: ’To daleko idąca ingerencja w wolność wyboru i wychowania dzieci przez rodziców. W zamian jednak mam propozycję, by w trosce o zdrowie i prawidłowy rozwój dzieci i młodzieży, zapewnić w jednostkach systemu oświaty dostępność do wyboru posiłków przygotowanych z dziczyzny. Dziczyzna określana również przez dietetyków 'królową mięs’ jest jednym z najzdrowszych rodzajów mięsa. Posiada niespotykane walory odżywcze i smakowe” – cytuje Górska fragment oficjalnej odpowiedzi  wiceminister Małgorzaty Golińskiej na projekt ustawy.

Rodzice dla Klimatu postanowili przyjrzeć się bliżej proponowanym rozwiązaniom. Wyliczyli, jakie skutki niesie ze sobą dzień z dziczyzną w szkołach. Pod uwagę wzięto zaledwie połowę z 4,6 mln dzieci uczęszczających do przedszkoli i podstawówek w naszym kraju. Kalkulacje ruchu są przerażające.

„Jeśli zgodnie z zaleceniem Ministerstwa Klimatu i Środowiska jedynie połowa (wolny wybór) dzieci w placówkach oświaty zdecyduje się na jeden w tygodniu posiłek z udziałem 100 g dziczyzny, to nasze dzieci zjedzą wszystkie polskie sarny i dziki w przeciągu 15 miesięcy” – podkreślono w wyliczeniu.

Wege menu a ograniczanie wolności

Górska dodała, że pomimo globalnego trendu ograniczania spożycia mięsa, w naszym kraju proponuje się eksploatację przyrody. Jak podkreśliła, argumentacja ministrów również mija się z prawdą.

„Znowu te same argumenty o ograniczaniu wolności, które słyszeliśmy już w przypadku owadów czy ograniczaniu emisji miasta Warszawy. Nie ma argumentów merytorycznych? Przyjmijmy narrację o ograniczaniu wolności – to się przyjmie i sprawdzi. To nie jest merytoryczna narracja” – tłumaczyła.

I zaznaczyła, że w polskich szkołach istnieje już dzień bez mięsa. Jest nim postny piątek wynikający z przekonań religijnych.

„Takich przykładów można znaleźć wiele w polskim świeckim niby systemie edukacji. To nie jest ograniczanie wyboru?” – podsumowała.

żelki

Paulina Górska – kim jest?

Ekoaktywistka, edukatorka, autorka bloga o ekologii. Jej profil na Instagramie obserwuje obecnie 115 tys. osób. Specjalistka od lat stara się zachęcać innych do bycia less waste. Pisze o segregowaniu śmieci, oddawaniu niepotrzebnych ubrań dla potrzebujących czy o wprowadzaniu ekologicznych tricków do swojego codziennego życia.

Więcej informacji na paulinagorska.com.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Paulina Górska (@eko.paulinagorska)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: