Katarzyna Skorupa o dyskryminacji kobiet w sporcie: Jesteśmy 'ładnym’ dodatkiem
– Zmiany nie będzie póki będziemy się bać bycia „problematycznymi” i będziemy siedzieć cicho, żeby się nikomu nie narazić – powiedziała wielokrotna reprezentantka Polski w piłce siatkowej kobiet Katarzyna Skorupa. Odniosła się do dyskryminacji kobiet w sporcie i wysokości nagród za wygraną w Superpucharze Polski.
„Nikt nas nie traktuje poważnie”
– Nikt nas nie traktuje poważnie. Męska siatkówka to zupełnie coś innego. Żeńska jest traktowana po macoszemu. Jesteśmy 'ładnym’ dodatkiem do męskiej siatkówki – powiedziała w rozmowie z TVP Sport Katarzyna Skorupa, wielokrotna reprezentantka Polski w piłce siatkowej kobiet.
Zawodniczka znana z walki o równouprawnienie kobiet w sporcie oraz prawa mniejszości seksualnych odniosła się do sytuacji, jaka miała miejsce podczas Superpucharu Polski. Za wygraną w zawodach męska drużyna otrzymała nagrodę w wysokości 100 tys. zł., żeńska połowę mniejszą. Sytuacja odbiła się głośnym echem w środowisku sportowym. Pojawiły się głosy tłumaczące nierówności tym, że męska PlusLiga generuje większe zyski, stąd różnice.
– Nie przekonują mnie tłumaczenia o sponsorach, oglądalności i tak dalej. Po pierwsze w siatkówce jest margines na to, żeby wyrównać dysproporcje. Trzeba tylko mieć pomysł oraz chcieć to zrobić. Polacy lubią żeńską siatkówkę. Po drugie czasem należy się po prostu kierować przyzwoitością i poczuciem sprawiedliwości – skomentowała siatkarka.
„Zmiany nie będzie, póki będziemy się bać bycia 'problematycznymi'”
W dalszej części rozmowy Skorupa zaznaczyła również, że kobiety od lat są dyskryminowane w sporcie. Jak dodała, najwyższy czas z tym skończyć.
– Jako kobiety i profesjonalne siatkarki powinnyśmy zacząć o tym mówić głośno, a nie tylko w kuluarach, jak to ma miejsce teraz. Nikomu się to nie podoba, ale za mało dziewczyn daje temu wyraz publicznie. (…) Zmiany nie będzie, póki będziemy się bać bycia „problematycznymi” i będziemy siedzieć cicho, żeby się nikomu nie narazić – dodała.
Do całej sytuacji odniosła się również m.in. jedna z czołowych polskich siatkarek Joanna Wołosz. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie, które opatrzyła komentarzem „Równość w Polsce nie istnieje”. Głos zabrała także Milena Sadurek, komentatorka sportowa i olimpijka z Pekinu, która opublikowała kontrowersyjne zdjęcie, zwracając się z ironią do kapitanki wygranej drużyny rzeszowskich „Rysic” Jeleny Blagojević: „Hej @Jelenko14 kolega po lewej nie chciał się zamienić na czeki?”.
RozwińZobacz także
Tomasz Sobierajski: „Nieświadomie godząc się na nierówności, podtrzymujemy życie patriarchatu pod respiratorem”
„Minęły lata, lubią mnie wszyscy, a ja mam lęki, wrzody i cysty” – pisze Lidia Szpulka w odpowiedzi na kontrowersyjny wiersz w podręcznikach dla pierwszoklasistów
„Brak kobiet w nauce przekłada się bardzo drastycznie i bardzo bezpośrednio na życie przeciętnej rodziny Kowalskich” – mówi dr Alicja Puścian, neurobiolożka
Polecamy
Gigantyczny popyt na wazektomię po wyborach w USA. Amerykanie obawiają się o dostęp do aborcji
Red Lipstick Monster odwraca narrację: „Był w krótkich spodenkach, więc klepnęłam go w tyłek”
„Są dziewczynkami, nie żonami”. Będzie zakaz małżeństw dziewczynek w Kolumbii. To historyczny moment
„Celem było zrobienie serialu, a to, że przy okazji dostałam obraz solidarnego świata, poruszało mnie do głębi”. O „Matkach Pingwinów” opowiada Klara Kochańska-Bajon
się ten artykuł?