Przejdź do treści

J.D. Vance nazwał Kamalę Harris „bezdzietną kociarą”. Jego słowa wywołały społeczne oburzenie. Głos zabrała Jennifer Aniston

Kamala Harris patrzy skupionym wzrokiem w dal
Kamala Harris krytykowana za biologiczną bezdzietność / Zdjęcie: Anna Moneymaker/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

James David Vance jest kandydatem Donalda Trumpa na stanowisko wiceprezydenta USA. 39-letni senator słynie z konserwatywnych poglądów. Jedna z jego wypowiedzi o tym, że Stanami rządzą „bezdzietne kociary, które są nieszczęśliwe w życiu przez decyzje, jakie podjęły”, będąca bezpośrednim nawiązaniem do Kamali Harris, jest dziś szeroko komentowana. Do słów senatora odniosła się m.in. Kerstin Emhoff – była żona męża Kamali Harris, a także Jennifer Aniston, która latami borykała się z problemem niepłodności.

J. D. Vance uderza w Kamalę Harris: „bezdzietna kociara”

Donald Trump, startujący w wyborach o fotel prezydenta USA, ogłosił J.D. Vance’a kandydatem na stanowisko wiceprezydenta. Ta wiadomość zelektryzowała media na całym świecie. Eksperci twierdzą, że kandydatura Vance’a nie jest dobra ani dla Amerykanek, ani dla społeczności LGBTQ+, ani dla Ukrainy. Senator jest znany z ultrakonserwatywnych poglądów i kontrowersyjnych wypowiedzi.

Jest jednym z największych przeciwników pomocy Ukrainie. Uznaje, że o rozwiązaniach w kwestii aborcji, którą porównuje do niewolnictwa, powinny decydować poszczególne stany. To również zagorzały przeciwnik rozwodów, który twierdzi, że dla dobra dzieci należy trwać nawet w przemocowych związkach. Sprzeciwia się równości małżeńskiej i działaniom związanym z włączającym podejściem do społeczności trans. Co ciekawe, republikanin nie popiera szerokiego dostępu do in vitro, ale jednocześnie chwali się tym, że szuka rozwiązań, które zachęcałyby Amerykanów do posiadania większej liczby dzieci.

Temat dzietności stał się w ostatnich dniach kluczowy dla jego partii. Po wycofaniu się prezydenta Joego Bidena z wyścigu o Biały Dom, szansę na zostanie pierwszą prezydentką w historii Stanów Zjednoczonych ma Kamala Harris. Republikanie twierdzą, że kobieta bez własnych dzieci nie powinna sprawować władzy. 

„Naprawdę prosty, niedoceniany powód, dla którego Kamala Harris nie powinna być prezydentem. Żadnych dzieci (…) I nie, bycie przybranym rodzicem starszych nastolatków się nie liczy (…) Obawy rodziców i rodzin zawsze będą dla niej abstrakcyjne” — przekonuje w sieci radca prawny Will Chamberlain.

„To takie dziwne, że Kamala nie ma dzieci. Chyba jest zbyt zajęta wspinaniem się po drabinie. Uważam, że ludzie bez dzieci nie powinni rządzić krajem. Nie mają realnego doświadczenia” – dodała prawicowa dziennikarka Cassandra MacDonald.

W ostatnich dniach viralem stało się nagranie z wywiadu, którego Vance udzielił w 2021 r. byłemu gospodarzowi Fox News Tuckerowi Carlsonowi. Mówił w nim o „bezdzietnych kociarach”, które rządzą krajem, nawiązując do Kamali Harris, która wówczas pełniła urząd wiceprezydentki.

„Grupa bezdzietnych kociar, które są nieszczęśliwe z powodu swojego życia i decyzji, które podjęły, więc chcą, aby reszta kraju również była nieszczęśliwa” – mówił Vance. „Spójrz na Kamalę Harris, Pete’a Buttigiega, AOC [Alexandria Occasio-Cortez – przyp. red.], cała przyszłość Demokratów jest kontrolowana przez ludzi bezdzietnych” – kontynuował. „Jaki sens ma to, że oddaliśmy nasz kraj ludziom, którzy tak naprawdę nie mają w nim bezpośredniego interesu?” – skwitował.

Kamala Harris co prawda nie urodziła dziecka, ale jest macochą dwójki pasierbów, o których mówi nie jako o dzieciach swojego męża Douglassa Emhoffa, za którego wyszła w 2014 r., lecz jako ich wspólnych dzieciach.

„Są moim niekończącym się źródłem miłości i czystej radości. Mogę powiedzieć jedno z całą pewnością: bez nich moje serce nie byłoby całe, a moje życie pełne” – przyznała w 2019 r. w eseju dla „Elle”. „Kiedy Doug i ja pobraliśmy się, rozmawiałam z jego dziećmi. Nikomu nie podobało się określenie 'macocha’. Zamiast tego wymyślili nazwę 'momala’ i tak już zostało” – dodała.

Kamala Harris - Hello Zdrowie

Kerstin Emhoff o Kamali Harris: „była rodzicem razem ze mną i Dougiem”

Nagonka republikanów na biologiczną bezdzietność Kamali Harris zeelektryzowała wiele osób. Głos zabrała między innymi Kerstin Emhoff, była żona męża Kamali Harris. Kobieta stanęła w obronie potencjalnej kandydatki demokratów na urząd prezydenta USA.

„Kamala jest kochająca, zaciekle opiekuńcza i zawsze obecna” – zapewniała Emhoff w oświadczeniu przesłanym CNN. „To są bezpodstawne ataki. Przez ponad dziesięć lat, odkąd Cole i Ella byli nastolatkami, Kamala była rodzicem razem ze mną i Dougiem” – napisała. „Kocham naszą patchworkową rodzinę i jestem wdzięczna, że mam w niej ją” – dodała.

Jennifer Aniston: „Nie wierzę, że takie słowa wypowiedział być może przyszły wiceprezydent”

Obok słów Vance’a o „bezdzietnych kociarach” nie przeszła też obojętnie Jennifer Aniston. Aktorka przez wiele lat mierzyła się z medialnymi spekulacjami na temat tego, dlaczego nie ma dziecka. Plotkarska prasa albo dopatrywała się u niej ciążowego brzucha, albo sugerowała, że „wybrała karierę ponad macierzyństwo”. W 2022 r. w szczerym wywiadzie dla magazynu „Allure” wyznała, że wiele lat jej życia było poświęconych walce o dziecko.

Jennifer Aniston, fot. Getty Images

Jennifer Aniston, fot. Getty Images

„To była dla mnie trudna droga” – przyznała. „(…)Przechodziłam in vitro, piłam chińskie zioła, robiłam, co mogłam. Oddałabym wszystko, gdyby ktoś mi powiedział: 'zamroź sobie komórki jajowe, zrób sobie tę przysługę’. Więc jestem tu, gdzie jestem. Ta szansa minęła bezpowrotnie” – powiedziała.

Wypowiedź Vance’a, który na piedestał wystawia kwestię posiadania dzieci, zmusił Aniston do tego, by zwrócić uwagę na fakt, że ludzie mogą nie mieć dzieci z przyczyn, na które nie mają wpływu. Jak również podkreśliła, że jego polityczne decyzje – jak ta przeciwko szerokiemu dostępowi do in vitro – mogą utrudniać drogę osobom, które mierzą się z problemem niepłodności i tym samym przykładać się do spadku liczby dzietności w kraju, której tak strzeże.

„Nie wierzę, że takie słowa wypowiedział być może przyszły wiceprezydent” – napisała. „Panie Vance, modlę się, by pana córka, miała na tyle szczęścia, by kiedyś mogła zajść w ciążę i donosić ją. Mam nadzieję, że nie będzie musiała przechodzić przez in vitro, jako jej drugą opcję. Bo wydaje się, że chce pan to też i jej odebrać” – dodała aktorka.

 

Źródło: people.com, independent.co.uk

Czy osoby bezdzietne twoim zdaniem mają mniejsze kompetencje do sprawowania władzy?

Tak.
Nie.
Zobacz wyniki ankiety

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?