Przejdź do treści

Ginekologowi warto mówić o tym, że podczas seksu cię boli, że nie masz ochoty na czułości albo, że w ostatnim czasie spałaś z kilkoma facetami

Ginekologowi warto mówić o tym, że podczas seksu cię boli, że nie masz ochoty na czułości albo, że w ostatnim czasie spałaś z kilkoma facetami' Pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?

Przed tobą kontrolna wizyta u ginekologa? Nie ukrywaj, że ostatnio podczas seksu odczuwałaś nieprzyjemny ból. Nie wstydź się powiedzieć, że zdarzyło ci się spać z wieloma partnerami albo, że od kilku tygodni seks mógłby dla ciebie nie istnieć. Po co to wszystko? Ginekolog Krzysztof Kucharski z Centrum Medycznego Damiana odpowiada. 

Wizyta u ginekologa

Przymus rozebrania się przed nieznajomą osobą, krzesło ze specjalnie wyprofilowanymi podnośnikami na nogi, zimna posadzka i jasne światło jarzeniówek u wielu z nas sprawia, że chcemy przez badanie przejść jak najszybciej. A później, już przy biurku lekarza, często nie mówimy o wszystkim. Chcemy po prostu wyjść z gabinetu. „Przecież to, że nie mam ostatnio ochoty na seks albo, że nie mogę się rozluźnić i wszystko mnie boli nie powinno interesować ginekologa” – myślimy. Nie róbmy sobie tego.

Dlaczego bycie szczerym w gabinecie ginekologicznym jest takie ważne? I co warto mówić specjaliście? Zobacz tylko te przykłady.

Obniżone libido

Wydaje ci się, że twoja zmniejszona ochota na seks nie powinna interesować lekarza? To trochę mylne założenie, szczególnie wtedy, gdy stosujesz tabletki antykoncepcyjne.

Libido może być obniżone z różnych przyczyn, ale najczęściej spowodowane jest przyjmowaniem środków antykoncepcyjnych. Niezależnie od przyczyny, poinformowanie o tym fakcie ginekologa sprawia, że może on pomóc pacjentce, np. zmienić środki antykoncepcyjne. W przypadku obniżonego libido można również zasięgnąć porady seksuologa. Natomiast, niestety nie istnieją środki farmakologiczne, które mogłyby pomóc w tej sytuacji – wyjaśnia dr Krzysztof Kucharski.

Dyspareunia, czyli ból podczas stosunku

Odczuwasz ból podczas seksu, który sprawia, że nie masz ochoty na zbliżenia? A może dyspareunia pojawiła się dopiero niedawno? I w jednym, i w drugim przypadku musisz powiedzieć o tym ginekologowi. Chyba nie chcesz odbierać sobie przyjemności z seksu?

– Dyspareunia oznacza bolesność podczas współżycia lub niemożność współżycia ze względu na bóle lub obawy psychiczne. Może ona wynikać z różnych problemów zdrowotnych, np. infekcje pochwy lub względy anatomiczne. Dlatego warto o tym mówić, aby wyeliminować źródło tej dolegliwości i przywrócić kobiecie komfort podczas współżycia. Jeżeli z ginekologicznego punktu widzenia nie istnieje przyczyna tej dolegliwości, polecam wizytę u seksuologa – dodaje ginekolog.

Planowanie dzieci

W niedalekiej przyszłości chcesz zajść w ciążę? A może wręcz przeciwnie – nie chcesz mieć dzieci? O tym też nie bój się powiedzieć ginekologowi. Specjalista nie powinien ingerować w twoje życiowe decyzje. Może jednak pomóc.

– Ginekolog powinien o tym wiedzieć, zwłaszcza wówczas, gdy planujemy posiadanie dzieci w najbliższym czasie (3 miesiące od wizyty). Jeżeli kobieta jest w pełni zdrowa i ma regularne miesiączki, to fakt planowania dzieci ma mniejsze znaczenie.

Natomiast, w przypadku gdy kobieta choruje, albo w przeszłości była poddawana operacjom, wówczas należy taką kobietę przez jakiś czas przygotować do ciąży, która jest pewnym obciążeniem dla fizjologii i organizmu kobiety – mówi dr Krzysztof Kucharski.

Kobieta

Liczba partnerek, partnerów seksualnych

Ginekolog najczęściej pyta tylko o to, czy jesteś dziewicą. Nie interesuje go, ilu partnerów bądź partnerek seksualnych miałaś. I w sumie szkoda. Nadal wiele z nas zapomina bowiem, że seks bez zabezpieczenia może spowodować więcej szkody niż pożytku. I nie mowa tutaj tylko o ciąży. Musimy pamiętać, że jednorazowa przygoda po imprezie w klubie może skończyć się chorobą weneryczną! Wiadomo – upojne noce, w których się zapominamy, mogą być fascynującym przeżyciem. Założenie prezerwatywy naprawdę tego nie zepsuje. Dla naszego dobra ginekolog powinien o tym przypominać.

– Myślę, że takie informacje należą do sfery prywatnej i pacjentki nie muszą o tym informować ginekologa. Zazwyczaj nie pytam o to pacjentek podczas wizyty. Natomiast, warto podkreślić, że przy większej liczbie partnerów, istnieje większe ryzyko wystąpienia różnego rodzaju infekcji (np. grzybiczych), chorób wenerycznych czy zakażenie wirusem HPV (który w swoim typie onkogennym zwiększa ryzyko wystąpienia raka szyjki macicy), ponieważ są to choroby, które się przenoszą drogą płciową – dodaje ginekolog.

Przekonaliśmy cię? Przed kolejną wizytą u ginekologa przygotuj sobie listę tematów, które chcesz poruszyć. Nie bój się pytać. Specjalista właśnie od tego jest! Wcale nie musisz żyć z dyspareunią czy obniżonym libido spowodowanym tabletkami antykoncepcyjnymi. W wielu przypadkach wystarczą tylko odpowiednio dobrane leki.

I jest jeszcze coś. Mów o wszystkim, nie ukrywaj objawów. Lekarz nie będzie wiedział wszystkiego, jeżeli nie nakierujesz go i nie opowiesz o tym, co czujesz. To ważne – ceną często może być twoje życie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?