Przejdź do treści

Emma Corrin pozuje na okładce magazynu z nieogolonymi pachami. „Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze, aby owłosienie ciała u kobiet stało się normalne”

Emma Corrin pozuje na okładce magazynu z nieogolonymi pachami. "Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze, aby owłosienie ciała u kobiet stało się normalne"
Emma Corrin pozuje na okładce magazynu z nieogolonymi pachami. "Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze, aby owłosienie ciała u kobiet stało się normalne" / fot. Axelle Bauer-Griffin/ GettyImages
Podoba Ci
się ten artykuł?

Świat zwariował na punkcie ostatniego sezonu serialu „The crown”, który w dużej mierze skupia się na postaci księżnej Diany. Aktorka, która ją gra, Emma Corrin, postanowiła wykorzystać swoją popularność, żeby zwrócić uwagę na presję społeczną, aby kobiety pozbywały się swojego owłosienia. „Pie***** to. Nie chcę się golić!” – stwierdza aktorka.

„Nie chcę się golić!”

Odtwórczyni roli księżnej Diany, Emma Corrin, już po raz kolejny udowodniła, że nie boi się podejmować trudnych tematów. Po tym, jak bez otwarcie mówiła o bulimii i podkreślała, jak bardzo jej zależało, żeby szeroko przedstawić ten wątek w serialu, poruszyła kolejny ważny problem: kobiecego owłosienia.

Ostatnio aktorka zapozowała dla brytyjskiego magazynu „Glamour” z nieogolonymi pachami, dając wyraz temu, że wcale nie musi się dopasowywać do obwiązującego kanonu urody. Jak przyznała, po prostu nie ma ochoty się golić i odkąd jest singielką nie usuwa owłosienia na swoim ciele.

„Chciałam je zapuścić już od paru lat, ale jestem singielką dopiero od niedawna. Wcześniej tego nie zrobiłam, ponieważ byłam w związku i chyba byłam zaprogramowana, żeby myśleć, że powinnam się golić dla korzyści obu stron. Ale p… to. Nie chcę się golić! Dlaczego w ogóle się tym przejmowałam?” – stwierdza Corrin w rozmowie z „Glamour”.

Kaya Szulczewska z nieogoloną pachą

Jesteśmy na dobrej drodze, żeby to było normalne?

Emma Corrin podkreśla w rozmowie z „Glamour”: „Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze, aby owłosienie ciała u kobiet stało się normalne i że nie będzie to coś, na co będziemy zwracać uwagę”. Aktorka przyznaje, że chce pozostać w zgodzie sama ze sobą, a nie robić to, co narzuca jej społeczeństwo.

To interesujące, w jaki sposób media i spora część naszej kultury uwielbia szufladkować kobiety i nadawać im etykietki. To, w jaki sposób się prezentuję, jak się maluję, co robię z fryzurą, owłosieniem ciała czy czymkolwiek innym pod kątem estetycznym – zawsze będzie dyktowane tym, co ja sama czuję, a nie czymś zewnętrznym” – zaznacza.

W pełni popieramy Emmę Corin! Dlaczego społeczeństwo miałoby dyktować kobietom, jak mają wyglądać? Czy mają mieć owłosione ciało, czy nie? Najwyższy czas, żebyśmy same podejmowały takie decyzje bez presji innych ludzi.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń
Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?