Przejdź do treści

Dietetyczka Anna Reguła: krytykowanie czyjegoś wyglądu jest złe, zarówno w kontekście niedowagi, jak i nadmiaru kilogramów

Kobieta
Dietetyczka Anna Reguła: krytykowanie czyjegoś wyglądu jest złe, zarówno w kontekście niedowagi, jak i nadmiaru kilogramów/ Pexels, fot. Maria Orlova
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Na pierwszej w życiu wizycie u ginekologa nakrzyczano na mnie, że chcę się doprowadzić do śmierci. Podczas całej wizyty zostałam tylko postawiona na wadze, nie wykonano mi żadnego badania. Przez cały czas miałam łzy w oczach” – wspomina dietetyczka Anna Reguła. Ekspertka opisała, jak była traktowana z powodu niedowagi. 

Stygmatyzacja szczupłych osób

„Nie tak dawno zamieściłam post o stygmatyzacji osób szczupłych, pod którym słusznie zauważyliście, że temat ten nie jest zbyt często poruszany. Doskonale znam go z autopsji, od podszewki” – tak rozpoczyna swój wpis dietetyczka Anna Reguła.

Specjalistka i autorka profilu na Instagramie „Niekoniecznie dietetycznie” wyznała, że była lekceważona i traktowana jak dziecko. Wszystko z powodu tego, że była zbyt szczupła.

Jakie były moje problemy kiedy miałam dużą niedowagę?

  • traktowanie mnie jak dziecko, nawet przez lekarzy. Wystarczy przecież po prostu jeść więcej, prawda?;
  • lekceważenie mojego zdania;
  • przekraczanie moich granic – dotykiem czy też „troskliwymi” komentarzami;
  • ośmieszanie dodatkowych kilogramów – przytyło ci się, co?

– wymienia ekspertka.

Joanna Osyda

„Lekarz nie potraktował mnie poważnie, bo wyglądałam jak dziecko”

Reguła wspomniała, że nie tylko była traktowana w taki sposób przez osoby z najbliższego otoczenia, ale także lekarzy.

Do tej pory wspominam zdanie gastroenterologa, który doradził mi, żebym znalazła sobie jakieś hobby. Kilka lat później okazało się, że moje problemy żołądkowo-jelitowe są już naprawdę bardzo zaawansowane (…) Lekarz jednak nie potraktował mnie poważnie, bo wyglądałam jak dziecko” – pisze.

Podobna sytuacja spotkała dietetyczkę na pierwszej wizycie u ginekologa.

Na pierwszej w życiu wizycie u ginekologa nakrzyczano na mnie, że chcę się doprowadzić do śmierci. Podczas całej wizyty zostałam tylko postawiona na wadze, nie wykonano mi żadnego badania. Przez cały czas miałam łzy w oczach. Wskutek tego przez kolejne 4 lata nie pojawiłam się na żadnej wizycie ginekologicznej. Czy tak powinno to wyglądać?” – opisuje Reguła.

Ocenianie innych przez pryzmat wyglądu i wsadzanie ich do przysłowiowej szuflady, w szczególności młode osoby, może jedynie wpędzić w kompleksy na wiele lat. Nie zapominajmy, że każde ciało jest piękne, niezależnie od kilogramów czy kształtów. Wygląd nie definiuje tego, kim jesteśmy. Jesteśmy różne, co czyni nas wspaniałymi i jedynymi w swoim rodzaju.

Krytykowanie czyjegoś wyglądu jest złe, zarówno w kontekście niedowagi, jak i nadmiaru kilogramów. Nie róbmy tego, po prostu. Szacunek i równe traktowanie, a także respektowanie jego problemów oraz pomoc należy się każdemu bez względu na jego BMI – apeluje Reguła.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Anna Reguła – niekoniecznie dietetycznie!

Anna Reguła to dyplomowana dietetyczka prowadząca w mediach społecznościowych profil pod nazwą „niekoniecznie_dietetycznie”. Zajmuje się układaniem planów dietetycznych oraz prowadzeniem szkoleń z zakresu odżywiania. Jej profil na Instagramie obserwuje 223 tys. osób. Można znaleźć tam różne ciekawostki oraz porady dla osób, które chcą się zatroszczyć o to, co kładą na talerzu.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?