Przejdź do treści

Brené Brown: Odwagi! Wyjdź na scenę i nie wstydź się być wrażliwa. Nawet jak przegrasz, to wygrasz

brene brown
fot. Maile Wilson
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

By dać dojść do głosu swojej wrażliwości, zdecydowała się na terapię o której mówi, że była walką na gołe pięści. W świecie perfekcji, nieskazitelności i profesjonalizmu Brené Brown namawia nas, byśmy mieli odwagę upadać i przestali tłumić wstyd.

Polskie tłumaczenie jej wystąpienia na TEDx ma ponad 10 mln wyświetleń, wersja angielska, z prawie 50 mln odtworzeń,  należy do piątki najczęściej oglądanych na świecie. Profesor Brené Brown, światowej sławy specjalistka od wstydu, skutecznie mobilizuje ludzi do życiowej odwagi opowiadając o sobie samej i badaniach, jakie prowadzi od ponad 20 lat.

Brené Brown urodziła się w 1965 roku w Texasie. Droga na Uniwersytet w Houston, gdzie zdobywała edukację a obecnie prowadzi badania, wiodła ją przez Europę, pracowała tam jako kelnerka i firmę telekomunikacyjną, w której zajmowała się klientami mówiącymi po hiszpańsku. Zainspirowana pracą z ludźmi, zdecydowała się na studia z pracy socjalnej. „Uzyskałam licencjat i magisterium na studiach związanych z opieką społeczną. Na tym samym kierunku zdobywałam doktorat, zatem cała moja akademicka kariera kręciła się wokół ludzi, którzy wyznawali pogląd: Życie to bałagan – pokochaj go! A ja jestem raczej typem: życie to bałagan – posprzątaj go, uporządkuj i włóż do bento box” – mówiła w wystąpieniu na TEDx Houston w 2010 roku.

 

Isabel Allende: mężczyźni rządzą światem i spójrzcie, jaki mamy bałagan

U początków kariery naukowej Brené był strach i wstyd przed krytyką, które paraliżowały jej działania. Prowadząc badania jakościowe, analizując tysiące historii i wywiadów zauważyła, że poczucie wstydu wspiera u ludzi przekonanie o tym, że nie są dość dobrzy. „Nie jestem wystarczająco dobry, kryształowy, nie jestem wystarczająco szczupły, bogaty, piękny, mądry, nie otrzymałem wystarczająco wysokiego awansu. Ideą, która to wspierała, była wrażliwość, przekonanie, że aby mógł powstać kontakt, musimy pozwolić sobie samym, aby być widzianymi takimi, jakimi naprawdę jesteśmy.”

 

Bez wrażliwości nie ma kreatywności, bez niepowodzeń nie ma innowacyjności. Bez chęci zbudowania kultury wrażliwości nie ma tworzenia

Brené Brown

„Między ludźmi z wysokim poczuciem miłości i przynależności i tymi, którzy się z tym borykają, jest tylko jedna zmienna. To fakt, że ludzie posiadający silne poczucie miłości i przynależności wierzą, że są warci miłości i przynależności. To wszystko. Wierzą, że są tego warci”

Badania  Brené przyniosły kolejne wnioski: ludzie o wysokim poczuciu miłości i przynależności mają jedną wspólną cechę, którą jest odwaga. „Ci ludzie mieli odwagę, aby być niedoskonałymi. Mieli współczucie, przede wszystkim w stosunku do siebie samych, a następnie do innych, ponieważ, jak się okazało, nie możemy zastosować współczucia w stosunku do innych ludzi, jeśli nie potrafimy traktować dobrze samych siebie.”

 

By dać dojść do głosu własnej wrażliwości, Brown zdecydowała się na terapię o której mówi: „To była walka na gołe pięści. Wrażliwość naciskała, ja odpierałam. Przegrałam walkę, ale prawdopodobnie odzyskałam swoje życie.”

Kolejne lata poświęciła na zrozumienie wyborów ”ludzi o pełnym sercu”, jak nazwała osoby, które są odważne. Brown doszła do wniosku, że uśmierzanie wrażliwości u wielu z nas jest reakcją na nieobliczalny i trudny świat, z którym nie umiemy sobie poradzić. Nie można jednak zagłuszać niechcianych emocji, bo wraz z nimi nie dopuścimy do głosu także tych dobrych:  „Nie możemy uśmierzać emocji wybiórczo – tutaj wrażliwość, a tu smutek, wstyd, strach, rozczarowanie. Kiedy uśmierzamy te przykre uczucia, tłumimy też radość, wdzięczność i szczęście.” Dlatego, jak zauważyła, w życiu warto być odważnym, bo to znaczy być także gotowym na zranienia. Wśród tysięcy ludzi, którzy wzięli udział w badaniach nad wpływem wstydu na nasze działania, sporo miejsca zajmowali ludzie, którzy doświadczyli w swoim życiu wielkiej życiowej tragedii. Badania pokazały, że doceniają oni siłę emocji i nie boją się wychodzenia ze strefy komfortu. „Istnieje ciekawe zawirowanie zmiennych wokół radości, wdzięczności i współczucia.  Wszyscy mówili mi: Jeśli jesteś wdzięczny za to, co masz, wiem, że rozumiesz wagę tego, co straciłem. Często boimy się być wdzięczni za to, co mamy, zwłaszcza wobec osób, które przeżyły dużą stratę i traumę.”

„Jeśli jesteś w życiu dzielny, wybierasz życie na arenie, dostaniesz kopa w tyłek. Upadniesz, doznasz porażki, doświadczysz zawodu. Zanim wstanę z łóżka, zawsze wypowiadam te słowa: „Dziś wybieram odwagę zamiast komfortu. Nie mogę obiecywać, co będzie jutro, ale dziś będę dzielna”

 

Na platformie Netflix można obejrzeć  wystąpienie Brené Brown przed publicznością zgromadzoną w Royce Hall na Uniwersytecie Kalifornijskim poświęcone odwadze. Opowiada w nim o wydarzeniu, które na zawsze odmieniło jej życie, nazywając go Boską interwencją. Niedługo po wystąpieniu na TEDx Houston, które było ogromnym źródłem stresu i wstydu, zobaczyła komentarze internetowe na swój temat. „Było tam wszystko, czego bałam się przez całe moje życie: „Mniej badań, więcej botoksu”, „Nic dziwnego, że przyjmuje niedoskonałość. Jaki ma wybór z takim wyglądem?”. „Powinna mówić o wartościach, jak zrzuci siedem kilo”, „Oby ktoś ją zabił.”

fot. Maile Wilson

Teraz opowiada o tym ze śmiechem, choć przyznaje, że wpadła wtedy w psychiczny dołek, który próbowała zagłuszyć oglądając popularny serial „Downton Abbey” i jedząc masło orzechowe. Później, wyszukując informacji o tym, kto był prezydentem USA w czasach współczesnych serialowi, natknęła się na cytat Theodore’a Roosevelta, który odmienił na zawsze jej życie: „Nie krytyk się liczy, nie człowiek, który wskazuje, jak potykają się silni, albo co inni mogliby zrobić lepiej. Chwała należy się osobie na arenie, której twarz jest umazana błotem, potem i krwią, który dzielnie walczy, który się myli, która stale próbuje i która na końcu, choć mogła poznać tryumf wielkiego wyczynu, gdy przegrywa, to przynajmniej z wielką odwagą”.

 

Jak mówi,  to właśnie wtedy zdecydowała, że będzie odważna w życiu i nie będzie bać się wielkich wyzwań i wielkich porażek. Od słynnego wystąpienia minęło dziewięć lat. W tym czasie Brené Brown wydała kilka bestsellerowych książek, była gościem w najbardziej znanych programach telewizyjnych i udzieliła wielu wywiadów.  Prowadzi też szkolenia w największych firmach na świecie. Jak mówi, wrażliwość i gotowość przyjęcia niepowodzeń jest motorem naszego życia zawodowego. „Bez wrażliwości nie ma kreatywności, bez niepowodzeń nie ma innowacyjności. Bez chęci zbudowania kultury wrażliwości nie ma tworzenia” – mówi w swoim wystąpieniu.

„Jesteśmy świadkami bardzo ważnych ruchów, które, mam nadzieję, zmienią świat. Black Lives Matter, Trans Lives Matter, Me Too, Time’s Up to coś wielkiego. Takie ruchy mają znaczenie i potencjał, by zmieniać pewne rzeczy”

 

Odważni liderzy nigdy nie milczą w trudnych sprawach

Brené Brown

Brené Brown wskazuje nieodzowność włączenia wrażliwości w kulturę pracy. Jak mówi, podczas swoich badań nie spotkała osoby, która oceniałaby swoje życie jako szczęśliwe i jednocześnie deklarowałaby, że  jej praca jest do niczego. Obie te dziedziny łączą się ze sobą, bo w pracy spędzamy przecież połowę życia. Dlatego i tam trzeba być odważnym i walczyć ze swoimi uprzedzeniami: „Odważni liderzy nigdy nie milczą w trudnych sprawach. W każdej organizacji mówią mi, że nie wiedzą jak prowadzić rozmowy. Myślę, że jest na to prosta odpowiedź. Oczywiście, że dostaniecie po tyłku w tych rozmowach. Im bardziej biała, hetero, chrześcijańska jest kultura większości, tym więcej popełnisz błędów. Nie chodzi o to, czy masz uprzedzenia, ale jakie, jak wiele i jak są mocne.”

Jak nauczyć się wrażliwości? Przede wszystkim zmierzyć się z mitem, że wrażliwość to słabość, niepewność, zagrożenie i obnażenie emocjonalne – nie ma wątpliwości Brown. Niedowiarków prosi o wskazanie przykładów odwagi, które nie są związane z niepewnością, zagrożeniem i obnażeniem emocjonalnym. Jak zauważa, nie ma odwagi bez wrażliwości. Tymczasem wszyscy byliśmy uczeni, że trzeba być w życiu dzielnym a wrażliwość to słabość. „W tym szkopuł: „Bądź dzielna, ale nigdy nie ryzykuj”. Musimy obalić ten mit, tak samo jak ten o niestosowaniu wrażliwości w życiu” – dodaje Brown.

 

O wiele łatwiej jest powodować ból niż go odczuwać. Ludzie wyładowują swój ból na innych. Nie uznając swojej wrażliwości, wylewamy syf na innych ludzi. Przestańmy to robić

Brené Brown

„O wiele łatwiej jest powodować ból niż go odczuwać. Ludzie wyładowują  swój ból na innych. Nie uznając swojej wrażliwości, wylewamy syf na innych ludzi. Przestańmy to robić”

Brené Brown rozprawia się także z poglądem o samodzielnym nauczeniu się wrażliwości.” Jesteśmy neurobiologiczne uwarunkowani do więzi z innymi. Przy braku więzi, miłości i przynależności zawsze odczuwamy cierpienie” – tłumaczy.

W swoim wystąpieniu tłumaczy też, jakich granic nie wolno przekraczać w imię wrażliwości.  „Relacja z depilacji bikini? To nie wrażliwość. Intymne szczegóły o rozwodzie i bólu na Facebooku, by czytały to twoje rozbite dzieci, to nie wrażliwość. Wrażliwość bez granic to brak wrażliwości.”

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: