4 min.
Blogerka „Łysa Mówi” o Syndromie Dziecka Maltretowanego: „Miałam w życiu taką sytuację, że mając niewiele ponad 18 lat, zsikałam się w majtki na widok paska do spodni”

Syndrom Dziecka Maltretowanego / gettyimages
17.08.2022
Siostra Bożenna o mobbingu w pielęgniarstwie: „Pielęgniarki pielęgniarkom urządziły piekło w miejscach pracy”
17.08.2022
„Nie mogę uwierzyć, że przegapiłabym wszystkie te doświadczenia życiowe, gdybym nadal ukrywała swoje ciało” – pisze kanadyjska modelka po amputacji nogi
17.08.2022
12 proc. z nas używa smartfona pod prysznicem, 9 proc. w czasie seksu. Lek. Michał Domaszewski ostrzega przed uzależnieniem od telefonu
16.08.2022
Gorączka Denga czy Gorączka Zachodniego Nilu pojawi się w Polsce? Eksperci alarmują: już niedługo
16.08.2022
Ane Piżl z cudowną (i potrzebną!) akcją topfreedom. „Nie zgadzam się na podział klatek piersiowych na legalne i nielegalne”
O Syndromie Dziecka Maltretowanego, nazywanego też Zespołem Dziecka Bitego, nie mówi się tak często, jak powinno. A szkoda. To temat ważny, szczególnie w obecnych czasach, gdy nieustannie dochodzą do nas informacje o sytuacjach, gdy rodzice biją swoje dzieci. Złamać tabu postanowiła Joanna Łysikowska, blogerka „Łysa Mówi”. Jej szczery post jest coraz częściej udostępniany na Facebooku.
Spis treści
SDM, czyli Syndrom Dziecka Maltretowanego
„Pogadamy sobie o SDM, bo o depresji się gada, gada się o wadzie wzroku, cukrzycy, to czemu nie…” – tak zaczyna się post Joanny Łysikowskiej, blogerki „Łysa Mówi”, w którym kobieta pisze o Syndromie Dziecka Maltretowanego.
„Miałam w życiu taką sytuację, że mając niewiele ponad 18 lat, zsikałam się w majtki na widok paska do spodni. Nie wiedziałam jak to wytłumaczyć, wstydziłam się.
Pamiętam jak za to, że skłamałam w sprawie ocen, za złą ocenę, zbyt późny powrót do domu, własne zdanie, tak zwane pyskowanie, dostawałam pasem. To był cały rytuał.
Miałam zdjąć spodnie, położyć się na wersalce i czekać. Czekać na to aż osoba wymierzająca zje obiad. Potem wybierałam pas. Gruby lub cienki. Cienki niemiłosiernie wrzynał się w pośladki, wybrałam go raz w życiu. Potem była jazda na grubym. Pasów było 10 lub 20. Krzyczałam, prosiłam, żeby przestał.
Nie reagował nikt.Potem była pięść w twarz, czasami kop, łapanie za szyję i trzymanie mnie pod ścianą” – pisze blogerka.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
PROMOCJA
Zdrowie umysłu
Less Stress from Plants 60 kaps. wegański
60,00 zł 90,00 zł
Wpływ SDM na dorosłe życie
W dalszej części postu Joanna Łysikowska pisze, w jaki sposób sytuacje w domu rodzinnym wpłynęły na jej dorosłe życie.
„Mam problem z zaufaniem do ludzi, szczególnie do mężczyzn. Stresuje się spotkaniami z ludźmi do tego stopnia, że muszę się najeść leków, żeby wyjść do obcych ludzi. Na pas i wyciąganie go ze spodni przez partnera długo reagowałam sikaniem ze strachu, stanami lękowymi” – wymienia „Łysa Mówi”.
Blogerka dodaje też, że miewała stany depresyjne często kończące się samookaleczaniem. Zdarzało się, że sama wymierzała sobie karę, np. uderzając się w głowę. Dopiero po długotrwałej terapii (która nadal trwa i bardzo dużo kosztuje), kobieta jest w stanie o tym mówić.
„Dzisiaj jestem z wami. Nadal się nieco boje facetów. Nadal mam momenty depresyjne. Nadal mam nieco krzywe zęby od uderzeń pięścią w twarz. Moje serce przez lata stresu i nieleczenia potrzebuje stałych leków” – pisze Joanna Łysikowska.
Na koniec blogerka apeluje, by żadna z nas nie bagatelizowała bicia. „To nie jest tak, że ktoś kogoś uderzy kilka razy i jakoś ktoś to przeżyje” – dodaje.
SDM – wyjaśnienie pojęcia
Definicja Syndromu Dziecka Maltretowanego opracowana przez Zarząd Międzynarodowych Organizacji Nauk Medycznych i Światową Organizację Zdrowia (WHO) brzmi: „to każde zamierzone lub niezamierzone działanie osoby dorosłej, społeczeństwa lub państwa, które ujemnie wpływa na zdrowie, rozwój fizyczny lub psychospołeczny dziecka”.
Oficjalne statystyki sądowe rejestrują rocznie w Polsce jedynie kilkaset zgłoszeń przypadków znęcania się nad dziećmi. Szacuje się jednak, że faktyczna liczba maltretowanych dzieci w naszym kraju sięga nawet 200 tys.
Poleć artykuł innym
Zobacz także

„Nasz kawałek pośladka na widoku nikogo nie krzywdzi. Wasze zdjęcia tak” – pisze Maja Staśko. To odpowiedź na nową akcję mężczyzn w sieci

„Każda z nas jest pełnowartościowa i ma w sobie wszystko, czego potrzeba, aby się realizować oraz w przypadku WenDo, aby się obronić” – mówi Lena Bielska, trenerka WenDo

„Sąd nie da mi rozwodu, bo współżycie między mną a moim mężem nie ustało. No bo nie ustało. Mąż gwałci mnie co noc”. Zobacz poruszający spot Centrum Praw Kobiet
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

17.08.2022
„Niektórzy pacjenci życzą sobie, żeby w trakcie psychoterapii terapeuta coś z nimi skutecznie 'zrobił’. Terapia nie jest leczeniem zęba” – mówi dr Krzysztof Ciepliński

16.08.2022
„Osoby, które są w stanie poświęcić wszystko, żeby osiągnąć cel, a przy tym są perfekcjonistyczne, mogą doświadczać depresji maskowanej”. O „korpoosobowości” mówi psycholożka Katarzyna Kawka

14.08.2022
Mobilna rehabilitacja, hostel dla niepełnosprawnych, senior living. Sprawdziliśmy, czego potrzebują i jaką pomoc mogą otrzymać opiekunowie osób chorych i niepełnosprawnych

13.08.2022