Najlepsza pora dnia na zdrowy nawyk to…
Rano, w południe czy wieczorem – kiedy zaplanować siłownię, rozciąganie lub inny zdrowy zwyczaj, aby nie tylko prędzej wszedł nam w krew, ale i dawał więcej satysfakcji? Jest na to odpowiedź. A wiele zależy od pewnego hormonu.
Niektórzy z nas zdrowie odkładają na wieczór. Przed spaniem fundujemy sobie basen albo bieganie. Jednak jeśli chcemy być bardziej zmotywowani i mieć większe szanse na utrzymanie zdrowego nawyku, to lepiej wybrać inną porę dnia. Jeśli to możliwe, warto przełożyć zdrowe plany na poranek. Dlaczego? Kortyzol – oto odpowiedź. Wiemy już, że „hormon stresu” odgrywa dużą rolę w uczeniu się i pamięci, szczególnie w zakresie tworzenia nowych nawyków. Wcześniejsze badania pokazały, że manipulując poziomem kortyzolu, możemy wpływać na uczenie się nowych zachowań. Naukowcy pod kierunkiem prof. Marion Fournier z Francji (z Université de Nice Sophia Antipolis) powiązali jego poziom w ciągu dnia z powstawaniem nawyku.
Francuzi obserwowali 48 studentów przez 90 dni – polecono im wykonywanie ćwiczeń na rozciąganie pleców. Połowa robiła to rano, a pozostali wieczorem. Badani odpowiadali przez aplikację na smartfonach na pytania dotyczące m.in. ich motywacji, a próbki śliny posłużyły do sprawdzenia poziomu hormonu. Eksperyment dowiódł, że osoby, które rozciągały się rano, szybciej nabrały wprawy i zadanie było dla nich łatwiejsze niż u osób rozciągających się wieczorami. Według naukowców odpowiedzialny za to jest fakt, że stężenie kortyzolu najwyższe jest właśnie rankiem. W ciągu dnia jego poziom w organizmie naturalnie się zmienia. Zdaniem badaczy rano w ogóle postrzegamy wiele zadań jako bardziej satysfakcjonujące i prostsze do wykonania niż wieczorem. Warto dodać, że waga ciała, palenie papierosów i antykoncepcja mogą wpływać na poziom kortyzolu i zaburzać naszą zdolność do przyswajania nowych zadań.
Hormony hormonami, ale ważna jest też powtarzalność. Dobrze jest przykleić sobie kartkę-przypominajkę na lustrze albo umieścić na stole inną wskazówkę o tym, że np. mamy wypić rano szklankę wody czy zrobić parominutowe rozciąganie. Jest jeszcze inny warunek naukowo potwierdzony – odpowiednio długi czas. Według specjalistów pod kierunkiem Philippa Lally z Cancer Research UK Health Behaviour Research Centre, ukształtowanie się nowego przyzwyczajenia zajmuje nam średnio 66 dni. Nie poddawajmy się więc zawczasu!
Polecamy
Chodzisz późno spać? Naukowcy wskazują, że nocne marki są znacznie bardziej narażone na przedwczesną śmierć
Ewa Wardęga: „W trakcie masażu orientalnego wiele osób zupełnie nieświadomie uwalnia swoje emocje”
Tom Daley dzierga na drutach na trybunach igrzysk olimpijskich w Paryżu. „To moja medytacja, mój spokój”
Paris Hilton o traumie pobytu w ośrodku dla młodzieży: „To przerażające, jak wyglądają te miejsca. Są gorsze niż niektóre psie budy”
się ten artykuł?