Idąc do sklepu po jedną rzecz, wracasz z torbami? Sprawdź, czy to znak, że jesteś zakupoholiczką
Psychologowie z norweskiego Uniwersytetu w Bergen opracowali nową metodę rozpoznającą uzależnienie od zakupów. Zapaliła ci się czerwona lampka? Rozwiąż test i sprawdź, czy przypadkiem nie masz tego problemu…
Idę do sklepu po jedną rzecz, wracam z pełnymi torbami. Jeśli też tak macie, to ostrożnie, ponieważ może to być pierwszy niepokojący sygnał, że grozi nam zakupoholizm… Kompulsywne wydawanie pieniędzy to narastający problem, który w skrajnych przypadkach prowadzi nawet do depresji. Skala BSAS (skrót od ang. Bergen Shopping Addiction Scale), bazująca na wiedzy o uzależnieniach, jest zupełnie nową metodą rozpoznawania zakupoholizmu. Według jej autorów skuteczniejszą niż znane dotychczas.
Norwescy badacze nie koncentrowali się na czynnikach dotyczących tak zwanej kontroli impulsów i zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, a na problemie uzależniania. Coraz więcej badań wskazuje, że zakupoholizm właśnie tak należy postrzegać. Objawia się w podobny sposób jak uzależnienie od narkotyków, alkoholu czy innych substancji. Osoby z tym problemem odczuwają „głód zakupów”, wycofanie, utratę kontroli i tolerancji. Podczas badania zauważono również, że najbardziej narażone na obsesyjne zakupy są młode kobiety.
Główna autorka, doktor Cecilie Andreassen, zbadała problem u różnych typów osobowości, np. u ekstrawertyków i przeciwnie – osób zalęknionych czy depresyjnych. Pierwsi nabywanie nowych rzeczy traktowali jako narzędzie do utrzymania statusu społecznego, wysokiego poziomu atrakcyjności i w takich przypadkach należy szukać innych sposobów na wyrażenie swojej indywidualności. Z kolei osoby skryte, depresyjne, buszowały po sklepach, chcąc wyeliminować negatywne emocje. W tym przypadku trzeba szukać innych sposobów na rozładowanie złych odczuć.
Zakupoholizm – wykonaj test
Na podstawie wyników badań z udziałem 23,5 tys. osób Norwedzy opracowali ostatecznie 7 podstawowych kryteriów. Znajdują się one poniżej. Jeśli co najmniej 4 razy odpowiemy „tak” lub „zdecydowanie tak”, z dużą dozą prawdopodobieństwa jesteśmy uzależnieni od zakupów.
Dopuszczalne odpowiedzi:
0 – zdecydowanie nie
1 – nie
2 – żadna z odpowiedzi
3 – tak
4 – zdecydowanie tak
Kryteria wg skali BSAS:
1. Przez większość czasu myślisz o potrzebie zakupu jakiejś rzeczy.
2. Robisz maraton po sklepach lub kupujesz rzeczy po to, by poprawić swój nastrój.
3. Robienie zakupów często wpływa na zaniedbywanie obowiązków (np. w pracy czy szkole).
4. Czujesz, że musisz kupować wciąż więcej i więcej, by osiągnąć taką samą satysfakcję, jak wcześniej.
5. Próbowałeś poskromić swoją skłonność do zakupów, ale to się nie udało.
6. Czujesz dyskomfort, gdy z jakiegoś powodu nie możesz zrobić zakupów.
7. Kupujesz tak dużo, że odczuwasz z tego powodu pogorszenie samopoczucia.
Zakupoholizm – jak opanować skłonność do kupowania?
Kilka praktycznych wskazówek znalazłam w artykule psychiatry dr. Bohdana T. Woronowicza na stronie Medycyna Praktyczna:
Osobom, które mają problem z kontrolowaniem swoich zakupów, należałoby zasugerować, aby:
– nie nosiły przy sobie kart kredytowych i dokonywały zakupów tylko gotówką,
– zrobiły wcześniej listę zakupów i kupowały tylko to, co jest na liście,
– układały listę zakupów pod kątem tego, co jest najbardziej potrzebne i rezygnowały z rzeczy mniej ważnych, a jednocześnie wybierały się na zakupy z odliczoną kwotą pieniędzy,
– na zakupy wybierały się wyłącznie w towarzystwie innych osób,
– unikały wszelkich promocji i wyprzedaży,
– nie oglądały kanałów TV reklamujących różne produkty,
– tak planowały wolny czas, aby nie było w nim miejsca na wizyty w centrach handlowych,
– kiedy pojawi się trudna do odrzucenia myśl o zakupach, wychodziły na spacer, ale w towarzystwie, i werbalizowały swój problem.
Polecamy
Demi Moore: „Żyjemy w czasach ciągłego osądzania. Ludzie mogą oceniać się nawzajem zupełnie anonimowo w naprawdę okrutny sposób”
Ewa Skibińska o 10-letniej walce z chorobą alkoholową: „Byłam sama dla siebie zagrożeniem”
„Nie macaj bułki w sklepie” – ostrzega prawnik Marcin Kruszewski. Jaka kara grozi za dotykanie gołą ręką pieczywa?
Marta Markiewicz: „Cały czas żyłam w przekonaniu, że coś jest we mnie popsute. Nie przyszło mi do głowy, że jestem alkoholiczką i narkomanką”
się ten artykuł?