Anne Hathaway do przywódców najbogatszych państw świata: Wykorzystujemy kobiety. Musimy przestać karać je za troskę
„Z przykrością muszę podzielić się z państwem informacją, że podczas pandemii kobiety przepracowały w domu dodatkowo 512 mld godzin bez wynagrodzenia” – mówiła Anne Hathaway. Aktorka w mocnym przesłaniu zaapelowała do przywódców najbogatszych państw o umieszczenie kobiet w centrum wzrostu gospodarczego.
„To o trzy wieki za długo”
Ambasadorka dobrej woli biura ONZ ds. Kobiet, aktorka Anne Hathaway wezwała przywódców najbogatszych państw do priorytetowego traktowania kobiet. Przemówienie dwukrotnej zdobywczyni Oscara pojawiło się w wiadomości wideo podczas konferencji B20 poprzedzającej szczyt liderów 19 państw oraz Unii Europejskiej.
Podczas spotkania liderów G20, które w tym roku odbywa się na indonezyjskiej wyspie Bali, poruszone zostaną kwestie wojny w Ukrainie, rywalizacji Stanów Zjednoczonych z Chinami, zmian klimatu oraz trudnej sytuacji globalnej gospodarki. Jak wyjaśniła Hathaway, która była jedną z prelegentek, liderzy najbogatszych państw powinni pochylić się nad docenieniem roli kobiet w gospodarce. Ambasadorka zwróciła uwagę na palący problem nieodpłatnej pracy domowej, którą wykonują kobiety.
„Rzeczywistość, w której się znajdujemy, pokazuje, że przy obecnym tempie postępu osiągnięcie równości płci może zająć kolejne 300 lat. Mam nadzieję, że wszyscy zgodzimy się, że to o trzy wieki za długo” – powiedziała na początku swojego przemówienia Anne Hathaway.
Jak wskazała, obecna sytuacja kobiet jest daleka od dobrej. Zwróciła tu uwagę na państwa, w których w ostatnim czasie postęp w temacie praw kobiet i dziewcząt uległ „dramatycznemu odwróceniu”.
„Prawa i wolności, których kobiety i dziewczęta doświadczały jako normalne – prawo do pracy, nauki, dokonywania wyborów dotyczących własnego ciała – zostały nagle odebrane” – dodała.
„Faktem jest, że wykorzystujemy kobiety”
Hathaway w swoim przemówieniu wyjaśniła, że na pogarszającą się sytuację kobiet mają wpływ prawa uchwalone lub narzucone przez lokalne władze, ale także przez globalne kryzysy, takie jak pandemia COVID-19.
„Pandemia miała niszczący wpływ na nas wszystkich, ale szczególnie mocno dotknęła kobiety. Nastąpiło przerażające nasilenie przemocy domowej wobec kobiet.
Z przykrością muszę podzielić się z państwem informacją, że podczas pandemii kobiety przepracowały w domu dodatkowo 512 mld godzin bez wynagrodzenia” – podkreśliła.
Odniosła się również do badań UN Women, według których w 2020 r. z powodu pandemii o wiele więcej kobiet niż mężczyzn straciło pracę z powodu obciążenia związanego z opieką nad dziećmi lub innymi niesamodzielnymi członkami rodziny. Kobiety również dłużej pozostawały poza rynkiem pracy.
„Musimy również uznać, że obecny sposób świadczenia i wyceny pracy opiekuńczej jest niesprawiedliwy i niezrównoważony (…) Musimy zająć się kulturowymi uprzedzeniami, które automatycznie określają opiekę jako 'pracę kobiet'” – dodała.
Hathaway podkreśliła, że jeszcze przed pandemią kobiety wykonywały prace domowe, na które przeznaczały co najmniej trzy razy więcej godzin niż mężczyźni. Pandemia pogłębiła te nierówności.
„Niezależnie od tego, czy chcemy, czy nie, faktem jest, że wykorzystujemy kobiety. Mówiąc najprościej: musimy przestać karać kobiety za troskę” – zaapelowała.
„Świat – nie tylko kobiety – potrzebuje innowacyjnych rozwiązań bardziej niż kiedykolwiek” – mówiła dalej aktorka. I zwróciła się do liderów najbogatszych państw, by podjęli decyzje, które kształtują nasze życie.
„Wzywam was do umieszczenia kobiet w sercu wzrostu gospodarczego i ożywienia gospodarczego. Bądźcie architektami lepszej przyszłości, robiąc to, czego nikt wcześniej skutecznie nie zrobił: Priorytetowo traktujcie kobiety dla dobra ogółu” – podsumowała.
Zobacz także
Alanis Morissette ostro o branży muzycznej, która dyskryminuje kobiety. W proteście nie pojawiła się na ważnej ceremonii
„To są takie kobiety, których nie lubimy”. Jak być albo nie być „Chirurgów” zawisło na włosku przez lożę starszych mężczyzn
„Równie dobrze” – nowa kampania Centrum Praw Kobiet obnaża stereotypy, które krzywdzą matki i ojców
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Patricia Kazadi skonfrontowała się ze swoim oprawcą. „Popłakał się, bo sam ma dwie córki”
Gigantyczny popyt na wazektomię po wyborach w USA. Amerykanie obawiają się o dostęp do aborcji
Renata Szkup: „Siedemdziesiątka to nie koniec kariery, ale początek wielkiej przygody”
Red Lipstick Monster odwraca narrację: „Był w krótkich spodenkach, więc klepnęłam go w tyłek”
się ten artykuł?