Alisha Lehmann o swoim partnerze i luce płacowej w piłce nożnej: „Wykonujemy tę samą pracę, ale on zarabia sto tysięcy razy więcej”
Alisha Lehmann na łamach włoskich mediów zwróciła uwagę na kwestię luki płacowej między kobietami i mężczyznami w piłce nożnej. Szwajcarka, określana mianem najpiękniejszej piłkarki świata, przyznała, że zarabia sto tysięcy razy mniej od swojego partnera, również piłkarza Douglasa Luiza. „To niesprawiedliwe” – zaznaczyła.
Zarobki kobiet w piłce nożnej
Alisha Lehmann jest napastniczką kobiecej drużyny Juventusu. Do zespołu dołączyła latem tego roku, zawierając trzyletnią umowę z włoskim klubem. Dobrze zaczęła swoją przygodę z Juventusem – w pierwszym meczu, który zagrała we wrześniu, strzeliła bramkę.
Przed transferem do Juventusu piłkarka występowała w Aston Villi, podobnie jak jej partner Douglas Luiz. Piłkarz, grający na pozycji pomocnika, także dołączył do włoskiego klubu, co nie obeszło się bez echa w świecie futbolu. W sieci pojawiło się sporo sugestii, jakoby Alisha podjęła decyzję o transferze tylko ze względu na swojego partnera. W nowej rozmowie z „La Gazzetta” piłkarka stanowczo temu zaprzeczyła.
„To nie chodzi o Douglasa. To decyzja zawodowa, która pozwala mi realizować swoje cele i marzenia” – podkreśliła Lehmann. „Moim celem jest wygranie Ligi Mistrzyń z Juventusem. Chcę pisać historię i pokazać, że kobieca piłka nożna jest równie emocjonująca jak męska” – zapowiedziała ambitna piłkarka.
I nie kryła satysfakcji z tej zmiany.
„Jestem bardzo szczęśliwa, że tu jestem. Dziewczyny są miłe i pomagamy sobie nawzajem na boisku. Myślę, że podjąłem najlepszą decyzję” – powiedziała.
Podczas tej rozmowy piłkarka przyznała, że choć cieszy się, że oboje z partnerem grają dla włoskiego klubu, to niezrozumiała jest dla niej dysproporcja w ich zarobkach.
„Wykonujemy tę samą pracę”
Szwajcarska napastniczka podkreśliła, że luka płacowa między zarobkami kobiet i mężczyzn w piłce nożnej jest zatrważająca. Jak zdradziła w rozmowie z włoską gazetą jej pensja jest 100 tysięcy razy niższa od pensji jej partnera.
„Wszyscy chcieliby mieć taką samą pensję. Często rozmawiam o tym w domu z Douglasem i mówię mu, że to niesprawiedliwe. 'Wykonujemy tę samą pracę, ale ty zarabiasz więcej niż ja'” – stwierdziła w wywiadzie.
I dodała, że jako kobieta nie jest w stanie przejść obojętnie obok tej kwestii. „To coś, co mnie dotyka” – podkreśla piłkarka.
„Oczywiście przed nami jeszcze długa droga, ponieważ być może nigdy nie będzie równych wynagrodzeń. Trzeba będzie dużo silnej woli, aby to zmienić” – zauważa Lehmann.
Szwajcarska napastniczka jest uważana nie tylko za najpiękniejszą piłkarkę świata, ale także najpopularniejszą. Jej konto na Instagramie obserwuje 17 mln osób, mimo to nie czuje się gwiazdą.
„Nie żyję jak gwiazda, ale jak każdy inny. Kiedy ludzie widzą cię w mediach społecznościowych, myślą, że żyjesz inaczej, ale to nieprawda. Moje życie jest zwyczajne. Wracam do domu i gotuję. Tak samo jak wszyscy inni” – zapewnia piłkarka. „Czas spędzony w mediach społecznościowych jest niczym w porównaniu z moją pracą na boisku. Piłka nożna to całe moje życie” – kontynuuje.
Jak sama podkreśla, swoje zasięgi stara się wykorzystywać do promowania kobiecej piłki nożnej, które jej zdaniem jest na wysokim poziomie sportowym.
Rozwiń„Jeśli ktoś przychodzi do mnie z dowcipami na temat kobiecej piłki nożnej, zawsze pytam: 'Czy widziałeś kiedyś mecz? Prawdopodobnie nie, ponieważ kiedy oglądasz mecz, zdajesz sobie sprawę, że jesteśmy pełne pasji’. Nie wiem, dlaczego ludzie nadal tak myślą, jest rok 2024 i być może niektórzy nadal żyją za górami, za lasami, nie wiem” – odpowiedziała, nie gryząc się w język.
Źródło: gazzetta.it
Czy też dotyka cię luka między zarobkami kobiet i mężczyzn?
Zobacz także
Britney Spears: „Skoro byłam seksowna, musiałam być kretynką. Skoro byłam atrakcyjna, nie mogłam mieć przecież talentu”
Niewolnica humorów, odwrócony mężczyzna, histeryczka z wędrującą macicą – jak przed wiekami leczono choroby kobiet
Maria Kwaśniewska – lekkoatletka, która jednym zdjęciem uratowała setki osób
Polecamy
„Wydawało mi się, że piłka nie jest dla mnie. Jako osoba bez nogi zawsze stałam na bramce podczas lekcji wuefu” – mówi Anna Raniewicz, kapitanka Reprezentacji Polski w Amp Futbolu
To nie Briana Coxa powinniśmy się bać, tylko własnych biurek. Chcemy więcej takich reklam!
Będzie można pracować na L4? „Czasem wystarczy nie wychodzić z domu, lecz nie trzeba leżeć w łóżku”
„Sama myśl, że kolejne 3 miesiące spędzę z fokami, była oszałamiająca!”. Kim są współcześni wolontariusze?
się ten artykuł?