„Absurdalny i wyimaginowany” komentarz Donalda Trumpa dotyczący legalizacji aborcji
Donald Trump we wtorek wygłosił doroczne orędzie o stanie państwa. Poruszył w swojej mowie wiele tematów, nie zabrakło też odniesienia do złagodzenia prawa aborcyjnego w stanie Nowy Jork. Prezydent USA w swoim komentarzu za bardzo „popłynął”.
W styczniu w stanie Nowy Jork (nie mylić z miastem o tej nazwie) znacznie zliberalizowano prawo dotyczące aborcji. Nowe przepisy pozwalają na aborcję nawet w 9 miesiącu ciąży, w przypadku gdy istnieje zagrożenie życia matki lub jeśli istnieje podejrzenie, że płód nie będzie zdolny do samodzielnego życia. Dopuszczają też przerywanie ciąży na żądanie do 6 miesiąca. Nowe prawo wywołało sporo kontrowersji, wcześniej aborcja w stanie Nowy Jork była uznawana za przestępstwo, za które groziło nawet 7 lat więzienia. Do grona protestujących dołączył także prezydent USA Donald Trump w swoim orędziu.
Donald Trump o legalizacji aborcji
Podczas orędzia prezydenckiego Donald Trump poruszył temat programu walki z AIDS, mającego całkowicie wyeliminować tę chorobę oraz specjalnej ochrony medycznej dla dzieci chorujących na raka. W tym kontekście wspomniał, że chce zmiany przepisów dotyczących późnej aborcji, Trump chce wprowadzić całkowity zakaz. „Prawodawcy w Nowym Jorku z radością wiwatowali z powodu przepisów, które pozwalają na wyrwanie dziecka z łona matki tuż przed porodem. A przecież to żywe, czujące, piękne dzieci, które nigdy nie będą miały okazji podzielić się ze światem swoją miłością i marzeniami” – mówił podczas orędzia Trump, nawiązując do niedawnych zmian przepisów w tym stanie.
Jak twierdzą zwolennicy ustawy, scenariusz przedstawiony przez Donalda Trumpa jest wyimaginowany i absurdalny. Prezydent nie bierze pod uwagę stanu zdrowia matki, ani tego, czy dziecko ma szansę na przeżycie i normalną egzystencję po narodzinach. Trump wspomniał też, że będzie naciskał Kongres, aby „uchwalił przepisy, które będą zakazywać aborcji dzieci, które mogą odczuwać ból w łonie matki”. Słowa Trumpa spotkały się z entuzjazmem i wiwatami polityków z Partii Republikańskiej. Demokraci, z których część była ubrana na biało (znak walki o prawa kobiet), nie powstali z krzeseł.
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy
„Nie każdy związek chce być uratowany” – mówią seksuolog dr Robert Kowalczyk i dziennikarka Magdalena Kuszewska
„Celem było zrobienie serialu, a to, że przy okazji dostałam obraz solidarnego świata, poruszało mnie do głębi”. O „Matkach Pingwinów” opowiada Klara Kochańska-Bajon
„Można być obecnym ojcem, spędzając z dziećmi godzinę dziennie”. Z Jackiem Masłowskim rozmawiamy o „Syndromie tatusia”
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
się ten artykuł?