Przejdź do treści

Znane feministki zamiast świętych. Po 150 latach dojdzie do zmiany nazw ulic w Barcelonie

Zmiany nazw ulic w Barcelonie - na zdjęciu panorama Barcelony Hello Zdrowie
Imiona świętych znikają z nazw ulic Barcelony. Zastąpią je nazwiska feministek / Zdjęcie: Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?

Ratusz w Barcelonie zatwierdził zmianę nazw części ulic w mieście. W rezultacie w stolicy Katalonii znikną ulice nazwane imionami chrześcijańskich świętych, a ich miejsce zajmą ulice mianowane nazwiskami znanych działaczek feministycznych. Celem zmiany nazw jest promowanie większej tolerancji i podkreślenie świeckiego charakteru miasta – podkreśliły władze Barcelony.

Zmiana nazw ulic w Barcelonie

Jak podaje hiszpański dziennik „El Debate”, procedura zmiany nazewnictwa ulic w stolicy Katalonii została uruchomiona w 2022 r., kiedy na czele ratusza stała Ada Cola z lewicowej partii En Comu. Wejście zmian w życie oficjalnie zatwierdził kierowany od lipca tego roku rząd socjalisty Jaume Collboniego.

Z dokumentów miejskiego ratusza, które zostały opublikowane pod koniec listopada, wynika, że utworzone mają być nowe drogi oraz zmienione nazwy 26 ulic, placów i ogrodów na terenie miasta, z czego 12 będzie nosiło imiona żeńskie.

I tak ulice Świętego Rafała i Świętej Magdaleny zostaną przemianowane na nazwiska aktywistek feministycznych: Marii Casas Mira, a także Magdaleny E. Blanc. Z kolei ulice poświęcone Świętej Agacie oraz Świętej Róży zadedykowane będą teraz ich imienniczkom – działaczkom na rzecz kobiet: Agacie Badia Puigrodon oraz Rosie Puigrodon Pla.

Katarzyna Bosacka wywiad o tym, jakie drzwi otwiera przed kobietą wiek dojrzały - na zdjęciu dziennikarka w kobaltowej bluzce w tle palma i owoce Hello Zdrowie

Głosy sprzeciwu: „niszczona jest tradycja miasta”

Z uzasadnienia władz Barcelony wynika, że zmiana nazw ma służyć większej inkluzywności stolicy Katalonii oraz podkreśleniu świeckiego charakteru tego miasta. Zmiany nie wszystkim jednak się podobają. Są krytykowane głównie przez przedstawicieli poprzedniej władzy.

Nie trzeba cofać się do 1936 r., aby w Barcelonie ponownie doszło do prześladowań religijnych. Tym razem na szczęście nie chodzi o ludzi” – powiedział Alberto Fernández Díaz, uprzedni przewodniczący rady miejskiej cytowany przez hiszpański dziennik „El Debate”.

Zdaniem innego polityka, przewodniczącego grupy miejskiej Vox, Gonzalo de Oro „niszczona jest tradycja miasta„.

Jak przypomina dziennik „El Debate” nazwy ulic pochodzą z XIX wieku, liczą więc już co najmniej 150 lat. Przeciwnicy tego pomysłu obawiają się, że zmiana może skutkować dezorientacją dla wielu mieszkańców miasta i turystów.

 

Źródło: PAP, barcelona.cat

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?