Przejdź do treści

Występ Ewy Farnej z ważnym przesłaniem. Piosenkarka przedstawiła trzy kobiety i ich historie

Występ Ewy Farny poruszył swoim ważnym przesłaniem. Piosenkarka przedstawiła 3 kobiety i ich historie
Występ Ewy Farny poruszył swoim ważnym przesłaniem. Piosenkarka przedstawiła 3 kobiety i ich historie/ fot. MWMedia/ Andras Szilagyi
Podoba Ci
się ten artykuł?

Występ Ewy Farnej na festiwalu w Sopocie przejdzie do historii. Długo o nim nie zapomnimy z jednego ważnego powodu: jest pewnego rodzaju przełomem dla ruchu body positive i wszystkich kobiet, które każdego dnia mierzą się z docinkami z powodu swojego wyglądu.

„Gruba świąteczna bańka”

„Wygląda jak dwa polskie tiry, ogromny sterowiec z ośmioma brodami, gruba świąteczna bańka, tłusta jak świnia” – takie komentarze na swój temat czytała Ewa Farna. I choć do tej pory wydało się, że artystka się nimi nie przejmuje, to było zupełnie inaczej.

W klipie zapowiadającym swój ostatni singiel „Ciało” wyznała, że hejt skierowany w jej stronę odbił się na jej zdrowiu psychicznym. To właśnie z jego powodu piosenkarka miała problemy z odżywianiem.

„Moje ciało przeszło psychicznie niełatwą drogę. Dopiero po medialnej cyberprzemocy przejęło kontrolę emocjonalne jedzenie i podświadomie zaczęłam nabierać warstwy, która miała przed atakiem z zewnątrz chronić to kruche w środku. (…) Dziś doceniam swoje ciało. Nabrałam ogromnego podziwu dla niego poprzez ciążę, która też na nim zostawiła ślady”  – podkreśla Farna.

Podczas występu na Top of the Top Sopot Festival artystka postanowiła przypomnieć, że kobiet, które zmagają się z hejtem z powodu swojego wyglądu jest znacznie więcej. Zaprosiła na scenę trzy dziewczyny o zupełnie odmiennych historiach.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Trzy poruszające historie

Podczas gdy Ewa Farna wykonywała utwór „Ciało”, na scenę wyszły trzy kobiety. Co je łączy? Każda z nich była przez lata oceniania przez pryzmat swojego wyglądu i każda kryje w sobie niesamowitą historię z nim związaną.

Pierwsza to Sandra, mama trójki dzieci. Jej ciało zmieniły ciąże, co jest całkowicie naturalne i zrozumiałe – niestety wciąż nie dla wszystkich. Druga kobieta, która pojawiła się na scenie, to Magda. Ona z kolei przez całe życie musiała znosić przezwiska, takie jak: „patyczak” czy „chudzielec”. Ostatnia dziewczyna, również Magda, przez to, że miała amputowaną rękę, przez wiele lat musiała słuchać, że „bez niej nie da rady”.

– Każdy z nas jest inny i to jest piękne – podsumowała ze sceny Ewa Farna, wywołując aplauz publiczności.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?