Przejdź do treści

Women shaming w Polsce ma kobiecą twarz? Matka i koleżanki są w czołówce krytykujących osób

Women shaming / istock
Women shaming / istock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

63 proc. badanych kobiet zetknęło się ze zjawiskiem krytyki lub oceniania. Większość z nich niejednokrotnie została oceniona z powodu swojego wyglądu lub sposobu wychowywania dzieci. Tak wynika z najnowszego raportu Clue PR. Zjawisko women shamingu, czyli nieustannego oceniania kobiet, jest w Polsce na porządku dziennym. To wszystkie dobre rady, pouczanie, jawna krytyka lub drobne złośliwości, które słyszysz.

Women shaming

Women shaming polega na krytykowaniu lub zawstydzaniu kobiet przez otoczenie, jak również (w łagodniejszej formie) na przekazywaniu im przez otoczenie swojej opinii, porad lub oceny ich działań i zachowania, bez pytania ich o zgodę. To zjawisko może mieć miejsce zarówno w życiu realnym, jak i w świecie wirtualnym.

Krytyka kobiet może dotyczyć każdej sfery życia. Możemy być oceniane za nasz ubiór, sposób wypowiadania się czy za to, jak wychowujemy nasze dzieci. Krytykują nas nie tylko osoby nam nieznajome. Robią to także nasze mamy, teściowe, mężowie i koleżanki.

Większość z nas czuje się poddawana permanentnej ocenie od wczesnej młodości – wynika z badania zrealizowanego w kwietniu br. na zlecenie Clue PR na znaczącej grupie kobiet, liczącej ponad 2000 respondentek, pt. „Krytyka kobiet codzienna, czyli women shaming w Polsce”.

Jakie sfery życia są szczególnie oceniane? 73 proc. badanych kobiet, w tym głównie deklarujących się jako singielki, wskazuje, że jest to wygląd fizyczny i waga. 70 proc. kobiet, szczególnie w wieku 24-35 lat, jest krytykowanych za sposób wychowania albo brak dzieci.

66 proc. czuje się najczęściej oceniana za swoje decyzje życiowe, takie jak: wybór partnera życiowego czy szkoły lub uczelni, a 65 proc. jest krytykowanych za styl ubierania się i makijaż.

Ważnym aspektem jest również relacja łącząca kobiety z rodzicami, poddawana ocenie prawie równie często, bo w 59 proc. przypadków, podobnie jak ich zaangażowanie w życie rodzinne, np. organizowanie świąt – 58 proc. kobiet jest w tej sferze ocenianych i często krytykowanych.

– Recenzowanie kobiet przez otoczenie odbywa się na wszystkich życiowych polach, jednak najwyraźniej dla otoczenia role, jakie kobiety pełnią w pracy są mniej ważne i wzbudzające mniej emocji niż sposób prowadzenia przez nie domu czy ich stosunek do potomstwa – komentują autorki badania, dr Marta Bierca i Alicja Wysocka-Świtała.

Kaya Szulczewska o bodyshamingu: "to rodzaj przemocy psychicznej i ma negatywny wpływ na zdrowie i życie ludzi". Jak z nim walczyć?

Formy women shamingu

Jaką formę przybiera codzienna ocena lub zawstydzanie kobiet? 60 proc. przypadków krytyki to złośliwe uwagi, a 51 proc. przybiera postać dobrych rad, przy czym połowa z nich jest formułowana jako porównania (np. „Ja w twoim wieku…”).

Jawna krytyka w obecności innych osób to 42 proc. przypadków oceniania kobiet, a wyśmiewanie i żarty to 33 proc. sposobów na przekazywanie kobietom uwag przez otoczenie.

– Krytyka może być przekazywana „pod przykrywką”, w pozornie subtelnej formie pełnych troski rad czy pouczeń, albo niewinnych z pozoru porównań. Biorąc jednak pod uwagę, że jest ona głównie przekazywana przez bliskie osoby, jest tym bardziej bolesna. Zarazem trudniej się do niej bezpośrednio odnieść czy stanowczo na nią zareagować, ponieważ to przecież „tylko dobre rady” i ostra reakcja od razu będzie uznana za agresję lub typowo „kobiecą” histerię – podkreślają autorki badania.

Aż 81 proc. krytyki jest przekazywanej w bezpośrednim kontakcie, twarzą w twarz, a 33 proc. w przestrzeni publicznej (w metrze, tramwaju czy w sklepie). Media społecznościowe to również pole walki – 29 proc. ogółu respondentek wskazuje swoje kanały społecznościowe jako miejsce przekazywania im krytycznych uwag przez otoczenie.

Jak sobie radzimy z ocenianiem innych?

Jesteśmy przyzwyczajone do bycia ocenianymi. Nie oznacza to jednak, że codzienna krytyka nie jest dla nas formą opresji. Radzimy sobie z nią różnie.

61 proc. respondentek deklaruje, że radzą sobie z tym same, ale aż 59 proc. podkreśla, że taka krytyka demotywuje je, wpływa negatywnie i obniża ich nastrój. 56 proc. badanych kobiet zaczyna wątpić w siebie pod wpływem krytycznych uwag, a 50 proc. staje się wobec samych siebie bardziej krytyczna. Wsparcia u innych w takich sytuacjach szuka tylko 24 proc. badanych kobiet.

Women shaming to znak naszych czasów?

Kobiety wcale nie są przekonane, że zjawisko oceniania ich to znak czasów. Jedynie 1/3 kobiet uważa, że kiedyś takiej krytyki było mniej. Widać też ogromną frustrację kobiet z uwagi na natężenie oczekiwań otoczenia, bardzo często sprzecznych i niesprawiedliwych (większych, niż wobec mężczyzn).

 


Artykuł powstał na podstawie materiałów prasowych CluePR. 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: