6 min.
„A ta co, lustra nie ma?”. Wygląd moich piersi nie powinien być sprawą publiczną – zauważa Sara Cicherska

"A ta co, lustra nie ma?”. Wygląd moich piersi nie powinien być sprawą publiczną! – mówi Sara Cicherska/ Pexels
Najnowsze
26.02.2021
Jak wyglądają skutki wychowywania dziewczynek w duchu „grzeczności”? Wyjaśnia Magda Korczyńska
25.02.2021
Hiszpańskie miasto obwieszcza, że jest pierwszym, które pokonało pandemię COVID-19
24.02.2021
Mama Chemik: bakterie, grzyby i wirusy kolonizują nasze gąbki w zastraszającym tempie, a my często nie jesteśmy tego nawet świadomi
24.02.2021
Co zobaczysz, gdy wpiszesz słowo ‘pielęgniarka” w wyszukiwarkę grafiki Google? „Szału nie ma. Zaproszenie do burdelu” – kwituje Mateusz Sieradzan
24.02.2021
Ludzie szczęśliwi chętniej stosują się do obostrzeń – wynika z analizy zachowań społecznych w pandemii
Komentarz, jaki na temat swoich piersi usłyszała od zupełnie obcej osoby Sara Cicherska, zainspirował ją do napisania ważnego posta. Jak nie pozwolić, by takie zachowania były dla nas krzywdzące? Podpowiada twórczyni instagramowego profilu „Ciałopozytywna terapia”.
Spis treści
Czy mój wygląd jest sprawą publiczną?
„’A ta co, lustra nie ma, że z cyckami na brzuchu chodzi?’. Taki komentarz usłyszałam wczoraj od starszej pani na spacerze i dotknęło mnie to dogłębnie, pół dnia chodziło mi po głowie, dlaczego miała ochotę mi to powiedzieć; dlaczego wygląd moich piersi jest ważny dla przechodniów, których mijam w piękny słoneczny dzień na Gdańskiej starówce”.
W ten sposób Sara Cicherska rozpoczyna swój najnowszy wpis na profilu „Ciałopozytywna terapia” na Instagramie. Zacytowane słowa brzmią znajomo? Również kiedyś doświadczyłaś podobnego zachowania ze strony obcych osób? Jeśli tak – czytaj dalej. Jeśli nie – również czytaj, bo Cichorska pisze o bardzo ważnym temacie:
„Dlaczego mój wygląd jest sprawą publiczną, czemu oczekuje się ode mnie, że zrobię wszystko, by zadowalać estetycznie osoby, które mnie widzą, a przede wszystkim – jak bardzo jedna złośliwostka wypowiedziana z ust obcej mi osoby tak bardzo potrafi mnie zranić”.
Jak słusznie zauważa Sara, złośliwość innych trzyma nas w pułapce i wraca do naszej głowy jak bumerang. Na szczęście nie musimy być jej ofiarami.
Złośliwość – jak sobie z nią radzić?
Najlepszą bronią na złośliwe komentarze na temat wyglądu jest uświadomienie sobie, że to, jakie masz ciało, nie jest i nie może być kwestią publiczną. Twoja sylwetka, twoje piersi czy pośladki – nie powinny być przedmiotem komentarzy! Jak pisze Sara Cicherska:
„Po pierwsze, mój wygląd nie jest jej sprawą, nie jest sprawą nikogo prócz mnie. To samo tyczy się Ciebie. Nie muszę każdemu się podobać, nikt nie ma obowiązku mnie lubić i to jest w porządku”.
Równie istotnym elementem radzenia sobie z takimi sytuacjami jest silne poczucie własnej wartości. Nad tym ostatnim warto pracować, bo może być tarczą chroniącą przeciw złośliwością.
„Dotarło do mnie też to, jak bardzo słowa potrafią na mnie wpłynąć. Jestem też pewna, że jest nas wiele – tych wysoko wrażliwych osób, które mają słabą barierę emocjonalną, która powinna chronić nas przed uszczypliwościami i niemiłością. Dbajmy więc o to, by to, co mówimy samym sobie było dobre, życzliwe i budujące. To samo tyczy się innych – zanim coś powiesz, pomyśl o tym, jak na Ciebie zadziałały by te słowa” – czytamy na „Ciałopozytywnej terapii”.
Warto też pamiętać, że nikt nie ma prawa narzucać ci wzorców estetycznych ani własnych pomysłów na życie. Nikt nie ma prawa oczekiwać, że będziesz spełniać jego wyobrażenia na jakiś temat.
„Ostatnie co chciałabym przekazać to może tani truizm, ale niezależnie od tego jak bardzo starasz się dopasować i tak nie będziesz pasowała każdemu. Rób swoje. Bądź dla siebie wyrozumiała. Nie żyjesz dla kogoś. Nie żyjesz po to by zadowalać innych. Żyj więc na swój sposób i pozwól żyć innym. Trzymaj się tego w co wierzysz, trzymaj się siebie i swojego wnętrza, bo to co się w nim kryje ma wielką wartość. Ty masz wielką wartość. Ja mam wielką wartość. To gdzie, jakie i czy w ogóle mamy cycki nic nie zmienia” – pisze Cicherska.
Zgadzamy się w 100 proc. z tym przesłaniem!
Ciałopozytywna terapia
Instagramowy profil „Ciałopozytywna terapia” powstał w październiku 2019 r. Stworzyła go Sara Cicherska, która pokazuje na nim nieidealności ciała, składające się – jak twierdzi – na „piękno naszego jestestwa”.
Cicherska nie wstydzi się mówić opowiadać o tym, że ma zaburzenie osobowości typu borderline oraz choruje na zaburzenia odżywiania. Jak mówi: „jestem pod stałą opieką lekarzy, biorę leki i uczęszczam na psychoterapię. Chciałabym normalizować tematy dotyczące chorób i zaburzeń psychicznych”.
Jej konto na Instagramie zyskało rzeszę wiernych obserwatorów. Wszystko za sprawą ciałopozytywnej akcji „kobiecość nie ma kształtu”, którą zapoczątkowała 23-latka.
Poleć artykuł koleżance
Zobacz także

„Drażni mnie terror ciałopozytywności, z pozytywności obdzierany” – blogerka szczerze o body positive

„Akceptacja siebie to pozwalanie sobie na dużo, bo możemy i wiemy, co nam służy”. O tym, co łączy zabiegi medycyny estetycznej z samoakceptacją, mówią psycholog i chirurg plastyczny

„Jesteś piękna! Nieważne, czy masz po ciąży wystający brzuch, bliznę po cesarce czy bardziej wiszące cycki” – młoda mama pokazała prawdziwe zdjęcie po porodzie
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

26.02.2021
„Masaż medyczny to nie masaż erotyczny!”. Przedstawicielki zawodów medycznych mówią STOP

21.02.2021
Magdalena Lamparska: Ktoś zabrał nam dziewczyńskość! Jesteśmy nastolatkami, a potem od razu kobietami, mamami, żonami

20.02.2021
Genevieve Nnaji: Dla mnie feminizm to przede wszystkim dostęp do podstawowych praw człowieka

18.02.2021