Szpitale zamykają kolejne oddziały. Powód? Brak lekarzy
W minionym roku wydano aż 78 decyzji o zawieszeniu oddziałów z powodu braku personelu. Jak podaje „Rzeczpospolita”, problem dotyczy aż 10 na 13 województw, które udzieliły informacji gazecie. W nowym roku sytuacja wcale nie jest lepsza.
Brakuje lekarzy, zamykane oddziały
Chorych ostatnio przybywa, chociażby na grypę, wirus RSV i COVID-19, a lekarzy w polskich szpitalach niestety jest coraz mniej. Skutek? Zamykane są – czasowo, ale i na stałe – kolejne oddziały w szpitalach.
Tak stało się na przykład w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach, który przestał realizować usługi w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej. Z kolei Szpital Śląski w Cieszynie zawiesił, na razie na trzy miesiące, funkcjonowanie oddziału pediatrycznego.
Kolorowo nie wygląda też sytuacja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju. Przedłużono tam o kolejne cztery miesiące (do końca kwietnia 2023 r.) zawieszenie pracy oddziału otolaryngologii. Specjalistów brakuje też w Szpitalu Kolejowym w Wilkowicach w pow. bielskim. Wraz z nadejściem nowego roku, po odejściu lekarzy pracujących na oddziale kardiologicznym, został on zamknięty. Tak samo było wcześniej z innym oddziałem tej placówki – neurologii.
Smutne statystyki
Zamykaniu oddziałów w polskich szpitalach przyjrzała się bliżej „Rzeczpospolita”. Ustaliła, że w ubiegłym roku wydano aż 78 decyzji o zawieszeniu oddziałów z powodu braku personelu. Jak podaje gazeta, problem dotyczy aż 10 na 13 województw, które udzieliły informacji na ten temat. Jedynie w województwach mazowieckim, świętokrzyskim i małopolskim nie wstrzymano pracy oddziału żadnego szpitala.
Z informacji pozyskanych przez „Rzeczpospolitą” wynika, że bardzo rzadko zawieszenie pracy oddziałów trwało krótko, zaledwie kilka dni. Najczęściej było to kilka tygodni, a nawet miesięcy. Zdarzały się też takie sytuacje, że szpital przez braki kadrowe miał problem z zapewnieniem funkcjonowania aż kilku oddziałów.
Z Centralnego Rejestru Lekarzy wynika, że w naszym kraju obecnie zarejestrowanych jest 160 tys. medyków.
„160 tys. lekarzy daje 4,2 lekarza na 1 tys. ludności, co oczywiście nie oznacza, że to jest wartość adekwatna do porównań międzynarodowych” – napisał ostatnio na Twitterze analityk NFZ Filip Urbański, dodając, że od danych tych odjąć należy osoby, które prowadzą inną działalność, ale zachowały prawo do wykonywania zawodu – co daje 117,6 tys. lekarzy.
„117,6 tys. czyli 3,1 na 1 tys. ludności (w 2021 r.). To znacznie więcej niż legendarne 2,4! Ale… ciągle za mało!” – podkreślił Urbański.
Polecamy
Znamy laureatów medycznego Nobla. Victor Ambros i Gary Ruvkun docenieni za odkrycie mikroRNA
Polki do specjalistów czekają coraz dłużej. „Prawo pacjenta to nie prawo do bycia w kolejce” – grzmią eksperci
Koniec z nadużyciami w służbie zdrowia? Naczelna Izba Lekarska twierdzi, że znalazła rozwiązanie
„W Anglii jest wiele różnych udogodnień dla pacjentów, jakich w Polsce nie ma”. Lekarka Roksana Świderska o wadach i zaletach brytyjskiego systemu ochrony zdrowia
się ten artykuł?