Przejdź do treści

Sylwia Majcher o suszy w Polsce: „Kolejne gminy wprowadzają ograniczenia przy korzystaniu z wody. A my często lejemy ją bezrefleksyjnie”

Kobieta
Sylwia Majcher o suszy w Polsce: "Kolejne gminy wprowadzają ograniczenia przy korzystaniu z wody. A my często lejemy ją bezrefleksyjnie"/ Pexels, fot. Kayley Dlugos
Podoba Ci
się ten artykuł?

Miasta i gminy apelują do mieszkańców o racjonalne wykorzystanie wody, a susza w rolnictwie pojawiła się w prawie wszystkich województwach. „Oszczędzanie wody nie jest fanaberią” – pisze Sylwia Majcher na swoim profilu na Instagramie. Ekoaktywistka podpowiada, w jaki sposób każdy z nas może zmniejszyć ilość zużywanej wody.

„Zaczyna brakować wody”

Tymi słowami rozpoczyna wpis na swoim profilu na Instagramie Sylwia Majcher. Temperatury powietrza w naszym kraju w ostatnich dniach przekraczają średnią wieloletnią, a z suszą mierzy się coraz więcej regionów. Ekoaktywistka zaznacza, że żar lejący się z nieba, rezygnowanie z trawników na rzecz betonu w miastach oraz niewystarczająca liczba zbiorników retencyjnych sprawiają, że „susza staje się poważnym i dotkliwym problemem”.

„Kolejne gminy wprowadzają ograniczenia przy korzystaniu z wody. A my często lejemy ją bezrefleksyjnie przekonani, że zawsze będzie dostępna w kranach.

Zmiany klimatu powodują, że wody zacznie brakować. Przedstawiam dane, które wskazują, że oszczędzanie wody nie jest fanaberią” – wskazuje.

Ekoaktywistka podkreśla, że cały czas sytuacja się pogarsza, a liczba gmin z problemami z wodą podwoiła się w ciągu kilku dni. Jak dodaje, w Polsce już 143 gminy wprowadziły ograniczenia korzystania z wody i zakazy podlewania ogródków lub napełniania przydomowych basenów. Inne apelują o jej oszczędne wykorzystanie. W ostatnich dniach Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa ogłosił suszę rolniczą na terenie 12 województw. Jak wymienia Majcher, największe niedobory wody notowane są:

  • na terenie Ziemi Lubuskiej,
  • na Pojezierzu Wielkopolskim, Słowińskim i Pomorskim;
  • na Polesiu Lubelskim, Kujawach;
  • na Nizinie Wielkopolskiej.

Wśród województw wymienionych przez Instytut, w których występowała susza rolnicza, nie pojawia się jedynie województwo śląskie. Ponadto, jak czytamy, susza występowała w jedenastu uprawach, m.in. zbóż jarnych i ozimych, krzewów i drzew owocowych, rzepaku, roślin strączkowych czy warzyw gruntowych.

„Susza w rolnictwie oznacza straty w uprawach, zmniejszenie produkcji, a w konsekwencji wzrost i tak już wysokich cen żywności.

W Polsce w samym 2018 roku straty spowodowane suszą oszacowano na ponad 2,6 mld złotych, z czego straty rolnictwa wyniosły ok. 1,55 mld złotych” – wyjaśnia Majcher.

Susza w Polsce trwa od siedmiu lat

Trudna sytuacja hydrologiczna trwa w Polsce od kilku lat. Majcher w swoim wpisie przytacza wypowiedź zastępcy dyrektora Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju IMGW-PIB Grzegorza Walijewskiego, który w rozmowie z PAP powiedział:

„Od siedmiu lat mamy w naszym kraju permanentną suszę, która zajmuje coraz większy obszar. Jeżeli proces zmiany klimatu będzie postępował cały czas, to susza w Polsce będzie coraz częściej obserwowana” – ocenił.

Autorka wpisu podkreśla, że problemem jest również niski stan wód większości rzek w Polsce.

„Susza w Polsce to nie tylko efekt zmian klimatu, ale i lat zaniedbań w zakresie niewłaściwej melioracji, betonowania miast, regulowania rzek, niewystarczającej liczby zbiorników retencyjnych, osuszania dużych terenów pod uprawy” – podkreśla Majcher.

I wyjaśnia, że gwałtowne opady deszczu nie poprawią obecnej sytuacji. Jak tłumaczy, przesuszona gleba nie jest w stanie wchłonąć wody, która szybko spływa po powierzchni do rzek.

„Polska znajduje się na 24. miejscu w Unii Europejskiej pod względem odnawialnych zasobów słodkiej wody przypadających na jednego mieszkańca – wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego. Za nami są tylko Czechy, Cypr i Malta” – wskazuje.

Susze dotykają coraz więcej państw w Europie. Ekoaktywistka wymienia, że dramatyczna sytuacja jest w tym roku we Włoszech, gdzie wysycha największa rzeka Pad.

„W regionie Lacjum wprowadzono stan klęski żywiołowej. W tym roku spadło tam o 40 proc. deszczu i śniegu mniej niż w ubiegłym. Wysychają pola uprawne, a wodę do domów dostarczają beczkowozy” – wylicza.

Według raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych „The State of Climate Services 2021: Water”, do 2050 roku sytuacja znacznie się pogorszy a „stałe lub przejściowe problemy z dostępem do wody pitnej może mieć aż 5 miliardów osób”.

Dziewczynka gra w klasy na ulicy

Nie lej wody

„Nie lej wody” – podkreśla Majcher i wymienia listę rzeczy, które możemy wprowadzić, by oszczędzić wodę. Ekoaktywistka radzi:

  • Zakręcaj kraj podczas mycia zębów lub golenia (rocznie zaoszczędzić możesz nawet do 5700 l wody).
  • Ograniczaj kąpiele w wannie na korzyść szybkiego prysznica (w wannie mieści się około 200 l wody, podczas 1 minuty pod prysznicem zużywa się około 15 l wody).
  • Używaj spłuczki w toalecie z podwójnym systemem spłukiwania (mniejszy przycisk pozwala na opróżnienie tylko połowy objętości spłuczki). Przeciętnie w polskim domu aż 30 proc. wody zużywa się na spłukiwanie toalety.
  • Włączaj pralkę czy zmywarkę, gdy jest pełna, i korzystaj z programu, który zużywa mniej wody – zaoszczędzisz do 30 proc.
  • Nie marnuj jedzenia! Przykładowo wyrzucony 1 kg chleba to zmarnowanie ok. 1600 l wody, która została zużyta do jego wyprodukowania.
  • Reaguj, gdy woda leje się bezcelowo w przestrzeni publicznej np. w pracy lub w budynkach instytucji publicznych.
  • Kupując nowy sprzęt, wybierz ten, który najmniej zużywa wody.
  • Wymieniaj uszczelki w cieknących kranach, spłuczkach, rurach. Marnując średnio 1 krople wody na 2 sekundy, rocznie tracisz około 180 zł.
  • Zakładaj perlatory (specjalna nakładka o kształcie pierścienia i strukturze sitka) na kran w celu ograniczenia strumienia i zużycia wody (w ten sposób można zaoszczędzić nawet 20-50 proc. wody).
  • Zakładaj bezdotykowe krany sterowane fotokomórką – woda nie będzie zużywana, gdy dłonie nie będą znajdowały się pod kranem.
  • Zwracaj uwagę na pochodzenie produktów. Wyroby produkowane w Polsce mają mniejszy ślad wody niż te sprowadzane.
  • Na etapie budowy domu rozważ wykonanie instalacji, która pozwoli powtórnie wykorzystać tzw. „szarą wodę” stanowiącą nawet 80 proc. wody używanej w domu.
  • Gromadź deszczówkę do podlewania kwiatów czy trawnika.
freeganki, marnowanie jedzenia

Sylwia Majcher – kim jest?

„Codziennie piszę, jak nie marnować” – mówi o sobie Sylwia Majcher, blogerka i autorka dwóch książek: „Gotuję, nie marnuję” oraz „Wykorzystuję, nie marnuję”. Blogerka tworzy też patenty i przepisy, dzięki którym zastanowisz się dwa razy, zanim coś wyrzucisz do kosza.

Konto Sylwii Majcher na Instagramie obserwuje ponad 38 tys. osób. Popularność przyniosła blogerce nie tylko duża wiedza, ale i umiejętność przekazywania jej innym w łatwy sposób.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?