Sarah Nicole Landry: „Chcę rozstępów na billboardach i w kampaniach bikini”

Sarah Nicole Landry, znana w sieci m.in. jako prowadząca profil „The Birds Papaya”, słynie z tego, że promuje ciałopozytywność i pokazuje wszelkie „niedoskonałości” ciała. „Któregoś dnia ktoś powiedział mi, że za często pokazuję rozstępy” – napisała kanadyjska blogerka i postanowiła dosadnie odpowiedzieć na zarzut. Czy można nazwać ją adwokatką rozstępów? Zdecydowanie!
Blogerka za często pokazuje rozstępy?
„Któregoś dnia ktoś powiedział mi, że za często pokazuję rozstępy” – napisała na swoim profilu na Instagramie Sarah Nicole Landry. Kanadyjska blogerka, prowadząca w mediach społecznościowych profil „The Birds Papaya”, znana jest z inkluzywnych treści, w których apeluje, by kochać swoje ciało. Na Instagramie pokazuje swój brzuch po ciąży, rozstępy, cellulit, dodatkowe kilogramy i przypomina, że nasz wygląd nie powinien w żaden sposób odbierać nam radości z przeżywanych chwil. Teraz Landry postanowiła odnieść się do usłyszanego komentarza odnośnie swoich rozstępów na brzuchu.
„Myślałam o tym.
Chyba za dużo.
Czy jestem za bardzo?” – napisała.
Blogerka przyznała, że szybko zdała sobie sprawę z tego, że podobne roszczenia nie zostałyby skierowane do osoby, która pokazuje szczupły brzuch. Jak napisała, krytyki z pewnością nie usłyszałaby również kobieta prezentująca swój ciążowy brzuch czy wysportowany mężczyzna, którego media społecznościowe nasycone są zdjęciami umięśnionego brzucha.
„Chcę rozstępów na billboardach”
Wraz z wpisem instagramerka opublikowała także krótkie wideo, na którym kolejny raz zaprezentowała swój brzuch pokryty rozstępami. Landry pokazała, jak stoi w łazience i zakłada spodnie, którymi po chwili zakrywa brzuch. Wyznała również, że częste pokazywanie przez nią „niedoskonałości” ciała jest zamierzone, ponieważ pragnie zmienić ich postrzeganie w przestrzeni publicznej.
„Chcę, żeby to było normalne, by nigdy nie było niespodzianką.
Chcę rozstępów na billboardach i w kampaniach bikini, jakby były naturalną częścią naszego istnienia.
Ponieważ dla mnie i wielu innych są” – napisała.
I dodała, że rozstępy na brzuchu, które powstały u niej w wyniku kilku ciąż, są jej znakiem rozpoznawczym.
Rozwiń„Więc śmiało i bądź dla niektórych 'za dużo’.
Warto, żeby tobie wystarczyło” – podsumowała.
Zobacz także

Lalisa: „Mook to po prostu ja, ale bardziej zalotna i kobieca. W prawdziwym życiu jestem raczej chłopczycą”

„Te wszystkie przykre słowa były małymi ciosami, przez które coś, co w sobie lubiłam, stawało się moim kompleksem” – mówi Katarzyna Czapraga, ofiara fat shamingu

Joanna Osyda: „Sztukę pogrubiania siebie opanowałam do perfekcji”
Polecamy

Aimee Lou Wood: „W przeszłości nienawidziłam swojego ciała i nie chciałam w nim być. Na szczęście już tak nie jest”

„Dość lenistwa pod płaszczykiem samoakceptacji”. Jak Ewa Chodakowska zasugerowała Polkom, że są leniwe i wywołała tym burzę

Barry Wilmore i Suni Williams wrócili z misji kosmicznej. Co się dzieje z ciałami astronautów po powrocie na Ziemię?

Julia Wieniawa z manifestem kobiecości, który pokochały Polki. „Niedoskonałości pięknie wyróżniają mnie”
się ten artykuł?