Sandra Kubicka o swojej chorobie: Zaczęłam tyć z prędkością światła, dostałam trądziku
Sandra Kubicka to zdecydowanie jedna z najpopularniejszych polskich modelek. 24-latka od kilku lat robi zawrotną karierę w Stanach Zjednoczonych. Mało kto jednak wiedział, że Polka zmaga się z nieuleczalną chorobą, o czym poinformowała swoich fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Na swoim profilu na Instagramie Kubicka przyznała, że choroba, na którą cierpi, nie tylko pogarsza jej cerę, ale również niekorzystnie wpływa na wagę. Zmiany w wyglądzie modelki nie umknęły oczywiście uwadze jej fanów. Gwiazda dostała sporo wiadomości z pytaniami o to, co stało się z jej cerą i dlaczego tak drastycznie przytyła.
RozwińPod jej najnowszymi zdjęciami pojawiło się również sporo niewybrednych komentarzy, zwracających uwagę na (o zgrozo!) nadprogramowe kilogramy: „Ta sukienka podkreśla twoje okrągłe kształty. Natalia za to wygląda filigranowo i pięknie”, „Jak widać nie należy do typów modelki wybiegowej. Tylko ma kobiece pełniejsze kształty”.
RozwińI to właśnie hejt skłonił modelkę do szczerego wyznania na temat stanu swojego zdrowia.
„Bardzo długo zastanawiałam się czy o tym napisać, czy nie. Ale wzięłam pod uwagę ostatni hejt wobec mojej osoby, szczególnie na temat mojej cery oraz zapytania dziewczyn. Stwierdziłam, że mogę pomóc też wielu kobietom, które nie mogą znaleźć odpowiedzi” – zaczęła swój wpis Kubicka.
Sandra Kubicka choruje na zespół policystycznych jajników
24-latka wyjaśniła, że w ciągu zaledwie kilku miesięcy przytyła 17 kg, co wyraźnie ją zaniepokoiło. To był dla niej sygnał, że coś złego dzieje się z jej organizmem. Okazało się, że za wzrostem wagi i problemami z cerą stoi konkretna choroba. Zdiagnozowano u niej zespół policystycznych jajników, czyli PCOS.
„Dla osób, które nie wiedzą, jest to choroba policystycznych jajników, na którą póki co nie ma lekarstwa i trzeba z tym żyć. Można zmniejszyć objawy, zmieniając styl życia oraz poprzez branie hormonów” – przyznała modelka.
Choć choroba dotyka co szóstą kobietę w wieku od 20 do 50 roku życia, od wielu lat jest wyzwaniem dla lekarzy. Spekuluje się, że do jej powstania przyczyniają się predyspozycje genetyczne, ale teoria ta nie została nigdy poparta żadnymi dowodami.
Zespół policystycznych jajników – objawy
Do objawów PCOS zalicza się nie tylko brak owulacji, ale także zaniki miesiączki. Brak okresu jest spowodowany obecnością męskich hormonów – androgenów, które są przyczyną jeszcze innych zmian w organizmie kobiety. Nadwyżka tych hormonów wiąże się z nadmiarem owłosienia (hirsutyzm), które jest widoczne w okolicach twarzy i piersi, co dla kobiety jest powodem do kompleksów. Inne symptomy zespołu policystycznych jajników to m.in. tycie bez konkretnej przyczyny, łysienie, trądzik i łojotok oraz zmiany skórne o brązowym zabarwieniu.
W przypadku Sandry Kubickiej zespół policystycznych jajników dał o sobie znać w bardzo szybkim czasie. „Zaczęłam tyć z prędkością światła, dostałam trądziku, na który nic nie pomaga, brak chęci do życia, brak energii na nic” – wyjaśniła w swoim wpisie.
RozwińPCOS jest trudny do zdiagnozowania, gdyż symptomy dotyczą pewnych anomalii życia codziennego, zrzucanych na karb innych dolegliwości. Do jego rozpoznania potrzeba szeregu badań diagnostycznych. Kluczowym jest USG – w obrazie ultrasonograficznym widoczne są liczne torbiele, co odpowiada charakterystyce tego schorzenia. Żeby potwierdzić diagnozę, kobieta musi wykonać dodatkowo podstawowe badania laboratoryjne (krzywa cukrowa i insulinowa, lipidogram) oraz hormonalne (LH, FSH, androstendion, testosteron, SHBG, prolaktyna).
Zespół policystycznych jajników – leczenie
O tym, że zespół policystycznych jajników jest trudnym przeciwnikiem, dowiedziała się również Sandra Kubicka. Modelka nie od razu została została zdiagnozowana pod kątem PCOS. W swoim wpisie przyznała, że pierwszy lekarz, z którym konsultowała swoje objawy, nie postawił właściwej diagnozy.
Rozwiń„Najśmieszniejsze jest to, że mój lekarz w USA od miesięcy mówił mi, że nic mi nie jest i wszystko jest super. Kobiety, róbcie sobie badania u wielu lekarzy, nie tylko u jednego” – zaalarmowała.
Obecnie nie ma terapii, która całkowicie wyleczyłaby tę chorobę. Stosowane przy zespole policystycznych jajników leczenie może jedynie złagodzić objawy. Bardzo ważne jest indywidualne dobranie metody leczenia. Należą do nich m.in.: kauteryzacja jajników, stymulacja jajeczkowani, doustna antykoncepcja estrogenowo-gestagenowa, klinowa resekcja jajników. Do metod niefarmakologicznych zaliczamy: aktywność fizyczną oraz odpowiednią dietę, bogatą w produkty organiczne i dużą ilość warzyw oraz owoców.
Polecamy
Marek Raczkowski ma nowotwór. „Koszty leczenia i operacji, której potrzebuję, są tak wysokie, że przekraczają moje dochody”
Selena Gomez ostro odpowiada hejterom: „Mam gdzieś, że nie wyglądam jak patyk. Jestem chora”
„Nie myślałem, że życie zgotuje mi taki scenariusz”. Tomasz Jakubiak zwrócił się do fanów z prośbą o pomoc
Nietypowa reakcja na alkohol doprowadziła do diagnozy. „Wystarczył jeden łyk”. Dziś uświadamia innych
się ten artykuł?