Patrycja Markowska przeżyła chwile grozy na planie teledysku. „Utrata wzroku napędziła mi strachu”
Patrycja Markowska powraca z nową płytą zatytułowaną „Obłęd”, która będzie miała premierę wiosną tego roku. Podczas kręcenia teledysku do jednego z singli promujących album doszło do sytuacji, która kosztowała artystkę sporo stresu.
Utraciła zdolność widzenia po wizycie na basenie
Patrycja Markowska za pośrednictwem mediów społecznościowych pochwaliła się z fanami kulisami powstawania teledysku do piosenki „Obłęd”. Singiel promuje nowy album, którego premiera zbliża się wielkimi krokami. Część kadrów do tego klipu była nagrywana w basenie, co – jak się okazało – przysporzyło sporo stresu, zwłaszcza wokalistce.
Z wpisu, który artystka opublikowała na Instagramie, dowiadujemy się, że praca na planie mogła zakończyć się dla niej poważnym uszczerbkiem na zdrowiu.
„Tak oto zakończyły się dla mnie ujęcia w basenie, których nie zabrakło w klipie 'Obłędu'” – napisała.
Po czym wyjaśniła, że na pewien czas całkowicie utraciła zdolność widzenia.
„Utrata wzroku naprawdę napędziła mi strachu! Na szczęście wszystko wróciło do normy, także dalej będę was widziała ze sceny” – uspokoiła fanów.
Powód? Nadmiar chloru
Kulisy incydentu z utratą widzenia widać na nagraniu, które artystka zamieściła w relacji na Instagramie. Markowska nie ukrywała, że była zestresowana tą sytuacją.
„Michał, normalnie mam zamazany obraz” – mówi na wideo.
Następnie wyjaśnia, że powodem takiej reakcji organizmu był nadmiar chloru.
„Wspaniale jest kręcić klip pod wodą, gdzie jest tyle chloru, o czym nas nie uprzedzono, że nie widzę nic oraz mam zielone włosy. Michał, nie śmiej się!” – dodaje Patrycja Markowska.
Zastosowanie chloru w wodzie służy zminimalizowaniu namnażania się bakterii. Jak tłumaczył w rozmowie z Hello Zdrowie urolog dr Stefan W. Czarniecki, bakterie kałowe E.coli występujące w wodzie powodują m.in. zatrucie pokarmowe i zakażenia dróg moczowych. Ekspert, powołując się na badania, alarmował, że w wodzie basenowej pozostaje jedna szklanka moczu i 10 g stolca na osobę.
„Bez chlorowania wody te ilości bakterii i zanieczyszczeń byłyby skrajnie niebezpieczne dla człowieka” – podkreślał.
Kontakt z mocno chlorowaną wodą w basenie może jednak wywołać objawy podrażnienia. Chlor działa drażniąco na spojówki, więc skutkiem może być uczucie pieczenia i zaczerwienienie oczu, a także chwilowa utrata widzenia. Możemy zauważyć suchość skóry oraz suchość i łamliwość włosów, dlatego po wyjściu z basenu zaleca się prysznic, by zmyć z siebie pozostałości chlorowanej wody.
Zobacz także
Polecamy
Nauka alfabetu Braille’a bez barier. LEGO wspiera dzieci z dysfunkcjami wzroku
Po dramatycznym wyznaniu Agata Wróbel otrzyma pomoc. Ma trafić do szpitala
Agata Wróbel straciła wzrok. „Ja dla siebie już nic nie chcę, naprawdę”
„Mamo, zobacz, Elza!”. O tym, jak to jest być albinoską, opowiada Alicja Bazan
się ten artykuł?