Niezwykła gra komputerowa stworzona przez nastolatka z Wrocławia. „Zdaje się, że to pierwsza taka produkcja na świecie”

15-letni Antoni Jastrzębski z Wrocławia stworzył grę dla swojej chorej siostry. Główna postać w grze porusza się na wózku inwalidzkim i ma ważną misję do spełnienia. „Mamy tu do czynienia z propagowaniem życia osób niepełnosprawnych oraz walką z wykluczeniem ich w świecie gier komputerowych” – czytamy na stronie Fundacji „Wyjątkowe Życie”, która poinformowała o tym kapitalnym projekcie.
Gra komputerowa stworzona przez nastolatka
„Czereśniowe ciasto Tereni” – tak brzmi nazwa wyjątkowej gry komputerowej, której autorem jest piętnastoletni Antoni Jastrzębski. Nastolatek stworzył grę dla swojej młodszej siostry Teresy, która choruje na dziecięce porażenie mózgowe. O unikalnej rozrywce, która nie wyklucza osób z niepełnosprawnościami, poinformowano na profilu Fundacji „Wyjątkowe Życie”.
„Gra jest utrzymana w konwencji retro na wzór 'Super Mario Bros’, jednak tu mamy do czynienia z osobą poruszającą się na wózku, której trzeba pomóc w realizacji misji. Mamy tu zatem do czynienia z propagowaniem życia osób niepełnosprawnych oraz walką z wykluczeniem ich w świecie gier komputerowych. Zdaje się to pierwsza taka produkcja na świecie! Z czego jesteśmy dumni” – napisano.
Za Fundację odpowiadają rodzice Antoniego i Teresy, którzy mają na celu zrzeszenie ludzi z niepełnosprawnościami. Pokazują również, jak wygląda codzienność dziecka z porażeniem mózgowym. Jak tłumaczą, początkowo gra została stworzona przez ich syna w ramach zabawy. Nastolatkowi udało się jednak dokończyć projekt, którego główną bohaterką jest jego własna siostra.
„Na początku, gdy pojawił mi się taki pomysł w głowie, to było to na zasadzie takiej zabawy i nauczenia się czegoś nowego. Ale później, gdy doszedłem do wniosku, że jestem w stanie coś takiego stworzyć, to główną ideą było wypromowanie bloga na Facebooku mojej siostry” – mówił Antoni w rozmowie z Echo24.
„Jestem dumny z tego, co zrobiłem”
Gra stworzona przez piętnastoletniego Antoniego Jastrzębskiego z Wrocławia rozpoczyna się w domu babci, która chce upiec ciasto czereśniowe. Brakuje jej jednak owoców do wypieku, więc poruszająca się na wózku inwalidzkim Tereska wyrusza w podróż do sklepu. Po drodze na dziewczynkę czyha jednak mnóstwo niebezpieczeństw. „Gra jest bardzo przyjemna, ale też nie należy do najłatwiejszych” – czytamy w opisie.
„Sam jestem dumny z tego, co zrobiłem, ponieważ przyswajanie nowych informacji jest ciężkie, a samo stworzenie jakiejś piłeczki, która chodzi na boki, jest trudne dla mnie, bo to jest kod, którego zbytnio nie rozumiem. Trzeba się tego dużo uczyć i jest też to w większości w języku angielskim” – tłumaczył nastolatek.
Rodzice Antoniego także nie kryją dumy.
„Jego rówieśnicy zajmują się zupełnie innymi rzeczami (…) Jestem naprawdę mega dumny z mojego syna, bo po prostu przekroczył nasze najśmielsze myśli, marzenia związane z tym, jakim można być bratem” – mówi Artur Jastrzębski, tata Antoniego.
Nastolatek pracuje teraz nad rozszerzeniem do gry, by była dostępna na telefonach.
Rozwiń
Zobacz także

„Nie miałam poczucia, że dużo tracę przez swoją niepełnosprawność” – mówi Monika Dubiel, niewidoma tiktokerka

Hello My Hero. Agnieszka Hajdukiewicz: Kiedy byłam mała, nie widziałam, że inne dzieci mają nogi i robią coś, czego ja nie mogę. Przeciwnie – robiłam to, co wszyscy

„Ważne jest, żeby wejść na oddział z pozytywem. Jak mama przychodzi szczęśliwa, to dziecko wtedy myśli: no dobra, choruję, ale widocznie nic strasznego się nie dzieje”
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy

Dlaczego trudno jest być rodzicem we współczesnym świecie, skoro mamy tyle udogodnień, których nie miały nasze babcie?

Wykorzystała „głęboką mądrość natury” dodała wiedzę biologiczną i odkryła, że białka pasożytów mogą nas leczyć. Rozmowa z Katarzyną Donskow-Łysoniewską

Miriam Synger: „Ja nie czuję się odmienna, jestem sobą, ale też wiem, że skoro w jakiś sposób odbiegam od normy, to mogę wzbudzać niepokój”

Zagubieni w ulotkach i receptach. „Wraz ze zwiększającą się liczbą leków zwykle zwiększa się chorobowość pacjentów” – mówi o seniorach w pułapce polipragmazji dr Karolina Lindner-Pawłowicz
się ten artykuł?