Nasrin Sotoudeh: sprawiedliwość pojawia się dokładnie w czasie, kiedy większość porzuciła nadzieję
38 lat więzienia i 148 batów – ta kara zelektryzowała i poderwała do działania organizacje wolnościowe na całym świecie. 57-letnia Nasrin Sotoudeh, irańska adwokatka, zasłynęła broniąc Iranek, które odmawiały zakrywania twarzy w przestrzeni publicznej. Obligują do tego surowe przepisy dotyczące moralności wprowadzone po rewolucji islamskiej.
Obecne władze w Iranie, pod karą chłosty, zmuszają do noszenia hidżabu nawet dziewięcioletnie dziewczynki. Nasrin Sotoudeh aktywnie walczyła też z represjami wobec adwokatów. Władze drastycznie ograniczyły liczbę adwokatów, którym wolno bronić oskarżonych o naruszenie państwowego bezpieczeństwa. W swojej praktyce Nasrin reprezentowała w sądzie m.in. laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla Shirin Ebadi, przywódcę Demokratycznego Frontu Narodowego, zdelegalizowanego ugrupowania opozycyjnego, Heshmata Tabarzadiego oraz znanego dziennikarza Isę Saharkhiza. Walczyła także przeciwko orzekaniu kary śmierci.
”Nieustające wysiłki kobiet w końcu udowodniły, że niezależnie od tego, czy je popieramy, czy nie, nie możemy dłużej być ignorowane”
Nasrin urodziła się w Teheranie w 1963 roku. Tam ukończyła studia prawnicze i założyła rodzinę z opozycyjnym działaczem Rezą Khandanem. Mają 20-letnią córkę i 12-letniego syna. Po raz pierwszy trafiła do więzienia w 2010 roku. Skazano ją na 10 lat za “szerzenie wrogiej propagandy” i “konspirację przeciwko bezpieczeństwu publicznemu”. Prawdziwym powodem represji była jednak działalność w Centrum Obrońców Praw Człowieka i walka o prawa kobiet. „Iran jest krajem, w którym przemoc wobec praw kobiet jest systemowa” – uważa prawniczka.
Podczas pobytu w więzieniu podejmowała głodówki, by zwrócić uwagę władz na bezprawne traktowanie więźniów sumienia. Miała zakaz kontaktów z dziećmi i mężem, ukarano ją za pisania swojej obrony na rozprawę w sądzie na chusteczkach (nie pozwolono jest na używanie papieru), jej rodzina była poddawana represjom związanym z zakazami przemieszczania się. „Chcę, żebyście wiedzieli, że jako kobieta jestem dumna z ciężkiego wyroku wydanego przeciwko mnie i zaszczycona pracą na rzecz wielu obrońców praw człowieka. Nieustające wysiłki kobiet w końcu udowodniły, że niezależnie od tego, czy je popieramy, czy nie, nie możemy dłużej być ignorowane” – pisała w liście do swoich dzieci w 2011 roku.
10-letni wyrok został skrócony do lat sześciu, ale w 2018 roku działaczka została aresztowana ponownie. Tym razem zaoczny proces zakończył się, według przekazów rodziny, wyrokiem 38 lat i 148 batów. Wśród przypisywanych jej przewinień jest szpiegostwo, defetyzm oraz obraza najwyższego lidera państwa ajatollaha Alego Chamenei. Od 2018 roku jest w więzieniu, bez prawa widzenia się z rodziną i bez prawa do obrońcy. Jak się ocenia, 38 lat więzienia to najostrzejszy wyrok wydany na osobę broniącą praw człowieka w Iranie w ostatnich latach.
Walkę o uwolnienie Nasrin rozpoczęło międzynarodowe środowisko prawników i aktywistów. Podjęto m.in. akcję #1minute4Nasrin, gdzie zamieszczane są nowe informacje na jej temat. Towarzystwa prawnicze z całego świata wydały oświadczenia w jej obronie. W czasie pobytu w więzieniu Nasrin Sotoudeh otrzymała nagrodę Sacharowa za pracę na rzecz wolności, w 2019 roku, razem z trzema innymi irańskimi prawnikami została odznaczona Nagrodą Praw Człowieka. Podpisy poparcia pod petycją o jej uwolnienie w ciągu roku złożyło ponad milion osób z 200 krajów.
Prawniczka pisze z więzienia listy do swoich dzieci, wygłasza także wykłady na temat praw człowieka, których słuchaczkami są współwięźniarki. „Obecnie znajduję się w strefie dla kobiet, w której są 3 pokoje i 40 więźniarek. (…) To aktywistki o prawa człowieka, kobiet, praw społecznych i środowiskowych, przedstawicieli mniejszości religijnych, mistyczki, członkinie grup komunistycznych i osoby o podwójnym obywatelstwie oskarżone o szpiegostwo” – opisuje swoje towarzyszki.
W marcu 2020 roku, podczas Międzynarodowego Dnia Kobiet, napisała manifest pokojowy w którym odniosła się do śmierci Ghasema Solejmaniego, wysokiego rangą dowódcy zabitego kilka miesięcy wcześniej podczas amerykańskiego ataku dronowego na Bagdad i sytuacji w jej kraju: „Myślę o tym roku – roku wrogości, tragedii i chorób dla Irańczyków. To konsekwencje wrogości powracającej do nas samych. Patrzę wstecz i przyglądam się naszym wyborom. (…) Czy nie wiemy, jak stawiać opór w sposób efektywny i pokojowy?” – napisała.
W manifeście Nasrin Sotoudeh wezwała do współpracy i pokoju pomiędzy Iranem a Stanami Zjednoczonymi. Pomimo międzynarodowych działań, nie zanosi się, żeby jej sytuacja uległa zmianie. Pozostaje w więzieniu o bardzo złej reputacji, które jest znane z tortur i słabych warunków do życia. Amnesty International publikuje jej listy do dzieci w których dzieli się swoimi doświadczeniami. „Moim pragnieniem było chronić prawa wielu, zwłaszcza prawa moich dzieci i Waszą przyszłość, co doprowadziło mnie do reprezentowania takich spraw w sądzie. Uważam, że ból, który nasza rodzina i rodziny moich klientów musiały znosić w ciągu ostatnich kilku lat, nie jest daremny. Sprawiedliwość pojawia się dokładnie w czasie, kiedy większość porzuciła nadzieję” – napisała w jednym z listów do córki.
Polecamy
Gigantyczny popyt na wazektomię po wyborach w USA. Amerykanie obawiają się o dostęp do aborcji
Red Lipstick Monster odwraca narrację: „Był w krótkich spodenkach, więc klepnęłam go w tyłek”
„Są dziewczynkami, nie żonami”. Będzie zakaz małżeństw dziewczynek w Kolumbii. To historyczny moment
Iranki, które nie chcą nosić hidżabu, trafią do specjalnego ośrodka. Ma im pomóc „naukowa i psychologiczna terapia”
się ten artykuł?