„Meet cute” trendem 2025 r. pokolenia Z? „Coraz bardziej romantyzuje się spotkania i interakcje na żywo”

Pokolenie Z coraz częściej decyduje się na randkowanie poza siecią. Tinder staje się passe, a trend „meet cute” zyskuje na popularności. Zamiast spędzać godziny na przesuwaniu palcem po aplikacjach randkowych, młodsze osoby wolą spontaniczne spotkania w prawdziwym świecie. Miłości zaczynają szukać w kawiarniach, na meczu, spacerze, siłowni, metrze czy w teatrze. Skąd się wziął ten trend?
„Meet cute” trendem 2025 roku?
W świecie filmu termin „meet cute” oznacza nic innego, jak urocze spotkanie dwojga ludzi, które zwykle jest przypadkowe, a zarazem pełne chemii. Pokolenie Z, czyli osoby urodzone między połową lat 90. a 2010 rokiem, postanowiło przenieść ten motyw do rzeczywistości i masowo rezygnuje z popularnych aplikacji randkowych, jak Tinder czy Bumble. Zgodnie z raportem Ofcom, od maja 2023 roku liczba użytkowników Tindera spadła z 2,5 mln do 1,9 mln. Według danych spadek w Wielkiej Brytanii również odnotowały aplikacje randkowe Hinge, Bumble i Grindr, z których wypisało się kolejno 131 tys., 368 tys. i 11 tys. użytkowników.
Trend odchodzenia z aplikacji randkowych potwierdzają także ustalenia badania przeprowadzonego w 2023 roku przez naukowców z Arizona State University. Eksperci skupili się w nim na 923 dorosłych Amerykanach, z których połowa poznała swojego współmałżonka za pośrednictwem serwisu randkowego. Wyniki wskazały, że osoby umawiające się na randki online miały mniej satysfakcjonujące i stabilne małżeństwa w porównaniu z tymi, które poznały swoich partnerów offline.
„Niektórzy analitycy spekulują, że dla młodszych ludzi, szczególnie pokolenia Z, nowość aplikacji randkowych zaczyna zanikać” – stwierdził Ofcom w swoim corocznym raporcie Online Nation.
Wszystko to na rzecz bardziej spontanicznych spotkań. Młodzi ludzie stawiają teraz na prawdziwe rozmowy i autentyczne emocje, zamiast na kliknięcia w ekranie telefonu.
„Coraz bardziej romantyzuje się spotkania i interakcje na żywo”
Aplikacje randkowe w dobie pandemii COVID-19 były najpopularniejszym sposobem na poznanie drugiej połówki. Pokolenie Z jednak zauważyło, że trudno jest budować prawdziwe relacje w świecie, który zdominowały profile, zdjęcia i krótkie opisy. Coraz więcej młodych osób dochodzi do wniosku, że nie chce być ocenianym na podstawie kilku fotografii i kilkudziesięciu znaków w bio. Pragną naturalności i spontaniczności, a to daje im trend „meet cute”. Tu nie ma algorytmów, które decydują o tym, kto może być naszym potencjalnym partnerem.
Młodzi szukają więc miłości w kolejce po kawę w kawiarni, podczas przypadkowego spotkania na ulicy, a nawet w trakcie meczu czy na koncercie. Dla pokolenia Z to sposób na powrót do relacji, które nie będą sztucznie wykreowane przez aplikacje. Trend „meet cute” pokazuje, że młodsze pokolenie potrzebuje głębszych więzi, które zaczynają się od rozmów twarzą w twarz.
„Coraz bardziej romantyzuje się spotkania i interakcje na żywo. 'Meet cute’ staje się sposobem, w jaki ludzie w mediach społecznościowych mówią o romansie” – dodaje w rozmowie z The Guardian Luke Brunning, który kieruje siecią badawczą na Uniwersytecie w Leeds, badającą etykę randek online.
Jednym z przykładów rodzącego się trendu „meet cute” był sposób poznania drugiej osoby na… ananasa. W Hiszpanii pojawiła się zabawna propozycja na randkowanie. Historia zaczęła się od kilku postów w mediach społecznościowych, w których użytkownicy próbowali nowego sposobu. Jak tłumaczyli, wystarczy pójść do sklepu, włożyć ananasa do wózka i czekać na drugą osobę z ananasem. Owoc ma być symbolem wskazującym, że jesteśmy chętni na nawiązanie nowych kontaktów. Takie połączenie humoru i oryginalności jest zdecydowanie dalekie od sztywnych zasad tradycyjnych aplikacji, które pokolenie Z zaczęły po prostu nudzić.
Zobacz także

Jagoda Bzowy: „Kobiety dźwigające bagaż doświadczeń z okresu dorastania narażone są na wybór nieodpowiedniego partnera”

„Rynek pracy i nie do końca przyjemne sytuacje randkowe, Tinderowe, mocno zweryfikowały moje patrzenie na świat. Skóra zaczęła być problemem mentalnym” – mówi Natalia chorująca na rogowca

Szukasz miłości na Tinderze? Aplikacje randkowe mogą być szkodliwe i wywoływać lęk – ostrzegają naukowcy
Polecamy

„Polityka potrafi nieźle namieszać – to taki emocyjny mikser”. Jak żyć razem, mając inne poglądy?

„Pacjent wie, gdy go boli. Kropka”. O szacunku i empatii w komunikacji w gabinecie lekarskim rozmawiamy z Janem Gruszką, psychoonkologiem

„Chciałem, żebyśmy mieli wspólne nazwisko. Skoro moja przyszła żona je zmieniała, to ja też”. Jakie nazwisko po ślubie? Odpowiedź nie jest oczywista

„Jutro rano wyjeżdżamy, jedyną spakowaną osobą jestem ja”. Czy powinnyśmy pakować naszych partnerów na wyjazdy – oto jest pytanie
się ten artykuł?